Dlaczego Pixar jest „w górę” za pomocą reklam typu przynęta i zamiana?
Dlaczego Pixar jest „w górę” za pomocą reklam typu przynęta i zamiana?
Anonim

Tydzień temu napisałem post o tym, jak firma Weinstein rzekomo majstrowała przy zwiastunie The Road, aby „pomóc” filmowi - co jest w istocie medytacyjnym spojrzeniem na więź między ojcem i synem podróżującym po ruinach Ameryki - dotrzeć do (podobno) szerszej publiczności.

Post wywołał niewielkie poruszenie, a nawet zainspirował post z odpowiedzią Alexa Billingtona na First Show, który stwierdził (powtarzając sentyment wielu czytelników), że płaczę z powodu czegoś, co jest teraz banalnym tematem: Hollywood używa przynęty - i - przełącz reklamy, aby zwabić nas do kin pod fałszywym pretekstem.

Cóż, w tym tygodniu po raz kolejny „płaczę” z powodu reklamy typu przynęta i zamiana, tym razem w odniesieniu do filmu, który faktycznie widziałem i kochałem. Mówię o wspaniałym nowym filmie Disney / Pixar, UP.

(OSTRZEŻENIE: PONIŻSZE PARAGRAFY ZAWIERAJĄ SPOILERY DOTYCZĄCE SPISU W GÓRĘ)

Jeśli przeczytałeś moją recenzję UP, to już wiesz, że moja ogólna opinia o filmie jest taka, że ​​oferuje on zaskakująco dojrzałe (i wzruszające) spojrzenie na naturę żalu i straty oraz sposób, w jaki wydostajemy się z tych miażdżących emocji. Oczywiście będąc filmem Pixara, ten poważny podtekst jest przebrany za fantastyczną przygodę o wdowcu, który przywiązuje kilka balonów do swojego domu i odlatuje, by odkrywać Amerykę Południową. Jednak, jak wyznałem w mojej recenzji (i wielu innych czytelników oddelegowanych), wiele kluczowych scen UP jest tak przejmująco potężnych, a nawet smutnych, że nie można powstrzymać się od płaczu. Film naprawdę zachęca do podsumowania swojego życia i (jeśli masz szczęście) zawartej w nim miłości i (prawdopodobnie) odsyła cię z nowym uznaniem dla obu.

Chociaż ten rodzaj emocjonalnego rezonansu jest fenomenalnym osiągnięciem dla filmu animowanego (UP jest wyraźnie wart nominacji do nagrody dla najlepszego filmu, IMHO), dzieciom nie jest tak łatwo strawić. Jasne, jest tam kilka głupich gadających psów i młodzieńczy film komediowy, aby dzieci mogły się bawić i śmiać, ale w istocie UP opowiada bardzo dorosłą historię.

To też nie jest tylko moja opinia. Jeśli przejrzysz wątek komentarza w mojej recenzji UP, zobaczysz kilka przypadków rodziców narzekających, że film był złym doświadczeniem dla nich i ich dzieci. Kilku rodziców posunęło się nawet do stwierdzenia, że ​​musieli opuścić teatr na rozkaz swoich melancholijnych dzieci. Moja pierwsza reakcja na tych rodziców brzmiała: „To TWOJA wina: odrób pracę domową, zanim zabierzesz dzieci do kina; nigdy nie zakładaj, że coś będzie dla nich w porządku, tylko dlatego, że ma na sobie znajomą markę”. I, prawdę mówiąc, była mi dobra z tą odpowiedzią. Stałem przy tym.

Przenieś się do ostatniej nocy: siedzę na kanapie i oglądam letnią telewizję, kiedy nagle łapię spot telewizyjny dla UP - jeden z tych „UP to film numer jeden w Ameryce!”. miejsca, w których pojawiają się nazwiska krytyków i publikacji, które chwalą film. Wyobraź sobie mój szok: ze wszystkich wymyślnych nazwisk, które błysnęli (New York Times, USA Today, Time itp.), Zacytowano tylko jednego krytyka (Pete Hammond z Hollywood.com) - a potem tylko jedno z jego słów. cała recenzja: „Hilarious”.

Prawie spadłem z kanapy.

1 2