10 klasycznych filmów akcji, które się dobrze starzały
10 klasycznych filmów akcji, które się dobrze starzały
Anonim

Ach, lata 80-te, złoty wiek filmów akcji, kiedy eksplozje były większe, gitarowe riffy głośniejsze, a po każdej linijce następowało ciche brzęczenie łusek nabojów. Po zniesieniu ograniczeń dotyczących używania wulgaryzmów, przemocy i nagości w kinie, brutalne miejskie thrillery kryminalne z lat 70., takie jak Bullitt i Dirty Harry, zyskały na popularności. Kiedy połączono je z filmami o sztukach walki pochodzącymi z Hongkongu, ścieżka została utorowana dla ery akcji lat 80.

Zanim pojawiły się lata 80., przebój był już stworzony z Gwiezdnych wojen i Szczęk. To było naturalne, że Spielberg i Lucas stworzyli jeden z pierwszych filmów akcji w dobrej wierze lat 80., Raiders of the Lost Ark w 1981 roku. W 1982 roku Rambo: First Blood, aw 1984 roku rozpoczęła się seria Terminator. Dzięki postępowi w CGI filmy akcji lat 90. miały największe budżety ze wszystkich gatunków w historii kina. Przyjrzyjmy się 10 klasycznym filmom akcji i zobaczmy, jak się postarzały od czasów świetności.

10 ROBIN HOOD: PRINCE OF THIEVES (1991)

W czasie, gdy powstawał we wczesnych latach 90., widzowie prawie wiedzieli, po co są w wersji mitu Robin Hooda autorstwa Kevina Costnera; Costner byłby gwiazdą i zapełnił film jednymi z najlepszych aktorów, jakich zdołałby zrobić, starając się sprawić, by wyglądał na godnego, a potem byłby przez nich oszałamiany w każdej scenie.

Pod wieloma względami RobinHood: Prince of Thieves przypomina Robin Hood z 2018 roku - oba są nieco anachroniczne, nie przejmują się historyczną dokładnością i zachwycają stylem nad treścią. Chociaż angielski akcent Costnera jest okropny, bez niego nie dostalibyśmy doskonałego szeryfa z Nottingham Alana Rickmana, tej piosenki Briana Adamsa i, co najważniejsze, Robin Hooda: Men In Tights.

9 OSTRZA RUNNER (1982)

W swoim czasie Blade Runner Ridleya Scotta był mistrzowskim neo-noir science fiction, zapewniającym głęboką filmową introspekcję z twórczości Philipa K. Dicka. Harrison Ford wcielił się w Deckera, „łowcę ostrzy”, którego zadaniem było wytropienie czterech syntetycznych ludzi, którzy oszukali, odkrywając więcej o sobie i ludzkości w miarę postępu w filmie.

Podczas gdy odpowiadamy, co to znaczy być bardziej człowiekiem niż człowiekiem, jesteśmy wystawieni na rok 2019 w całej jego przesiąkniętej deszczem, neonowej chwale. Najwyraźniej nie mamy jeszcze komputerów, ale prowadzimy czat wideo. W dzisiejszych czasach rażące użycie matowych obrazów, przestarzała technologia i ogromne znaki przypominają nam, że Atari już nie grozi, że okradnie ten film ze sławy.

8 INDIANA JONES & THE TEMPLE OF DOOM (1984)

Drugi film z serii filmów Indiana Jones i uważany za najgorszy z serii, Indiana Jones and the Temple of Doom, staje się coraz mniej oglądalny w miarę upływu czasu. Nieustanne posługiwanie się rażącymi rasistowskimi stereotypami zaczyna się w momencie otwarcia filmu, gdy Indy znajduje się w chińskiej jaskini niegodziwości.

Film psują nie tylko dwuwymiarowe chińskie gangsterzy, ale także sposób przedstawiania Krótkiej rundy, indyjscy wieśniacy i kult bandytów. A gdyby tego było mało, to miauczący występ Kate Capshaw wydaje się gorszy niż bycie złapanym w pokoju pełnym kolców powoli zbliżających się do ciebie.

7 CLIFFHANGER (1993)

Cliffhanger musi być jednym z najbardziej przerażających filmów Stallone, jakie istnieją. Naturalnie gra udręczonego weterynarza, który próbuje zapomnieć o złej przeszłości, działając jako ratownik górski, aby czynić dobro i trzymać swoje demony na dystans. Kiedy ratuje grupę ocalałych po katastrofie samolotu w Górach Skalistych, nagle znajduje się do czynienia z grupą przestępców po pieniądze.

Stallone nie ma zamiaru pomóc im znaleźć 100 milionów dolarów (niemała zmiana w 1993 roku), więc przetrwa w mrozie w czasie odcięcia, po upadku z absurdalnych wysokości, wdaniu się w bójki i upadku. przez lód. Filmu nigdy nie można było potraktować poważnie, ale można go dziś obejrzeć, aby zobaczyć wciąż oszałamiającą kinematografię.

6 ROBOCOP (1987)

Połączenie człowieka i maszyny w Robocop zawsze wydawało się trochę jak zdzierstwo Terminatora, ale zgodziliśmy się na to, ponieważ Peter Weller był Buckaroo Banzai i oczywiście zaangażowanie go w kolejną przygodę science-fiction miało zagwarantować tyłki na siedzeniach.

Jednak po długim, dokładnym przyjrzeniu się filmowi skoncentrowanemu na cyborgach dekady później, nie sposób wyjść poza szalejące zażywanie narkotyków, przerażające traktowanie dosłownie każdej kobiecej postaci na ekranie i oczywiście nieuzasadnione okrucieństwo. Paul Verhoeven robił wszystko, co w jego mocy, by satyrować gatunek i badać rolę technologii i nadużywania władzy, co prawdopodobnie zrobił, aby uzyskać lepszy efekt w przypadku Starship Troopers dekadę później.

5 GOLDENEYE (1995)

Goldeneye pozostaje jednym z najlepszych wkładów w serię Jamesa Bonda i najlepszym z czterech filmów o Bondzie Pierce'a Brosnana. Brosnan uchwycił wszystko, co uczyniło Bonda kultowym bohaterem - urok, dowcip i zimną skuteczność pod ostrzałem. Sam film szczycił się (na razie) spektakularnymi efektami specjalnymi, kinematografią i gun-fu.

Niestety, gdy patrzymy wstecz na film, który również zainspirował nieistotną grę wideo o tej samej nazwie, widzimy, że pomimo tego zręcznego fajnego czynnika, są sceny, które sprawiają, że jest tak samo nerdowaty i kiepski jak wszystko inne od połowy -'lata 90. Na przykład scena, w której Natalia wchodzi do sklepu komputerowego i wymyśla jakiś cyfrowy żargon, który jest absolutnie godny uwagi.

4 SZYBKI I WŚCIEKŁY (2001)

Piętnaście lat i siedem filmów w serii Szybcy i wściekli to potęga wysokich stawek, pościgów z dużą prędkością i wysokich obrotów. To nic innego jak egzotyczne samochody szybujące między budynkami i wylatujące z samolotów, załadowane najnowszymi technologiami i pięknymi ludźmi.

Jednak powrót do oryginalnego filmu przypomina nam skromne korzenie, z których wywodzi się serial. Szybcy i wściekli obejmowali samochody z dyskietkami oszukanymi przez Playstation 2, a także bardzo zlokalizowaną fabułę dotyczącą porwania ciężarówki pełnej materiałów wybuchowych.

3 MISJA: NIEMOŻLIWE (1996)

Podobnie jak inne franczyzy, które trwały od lat 90. do 10.XX wieku, kiedy Nowe Milenium przyniosło ogromne zmiany od analogu do cyfrowego, Mission: Impossible ma zarówno błogosławieństwa, jak i przekleństwo swojego pochodzenia. Jest to szczególnie istotne, gdy Ethan Hunt i reszta szpiegów serii filmowej szaleńczo biegają po „najnowszej technologii”.

Co ironiczne w tym filmie, to fakt, że dawniej najnowocześniejsza technologia tych super szpiegów jest teraz powszechna, a babcia każdego z Alexą może zasadniczo zrobić to, co Hunt robi z odrobiną pomysłowości. Są modemy, a dostęp do internetu jest możliwy tylko po wpisaniu „łącza internetowego” i użyciu dyskietki o pojemności 230 MB, czyli odpowiednika pierwszych trzech minut filmu.

2 TOP PISTOLET (1986)

Kiedyś F-14 Tomcat rządził niebem, gitarowe solówki wciąż były fajne w piosenkach, a grupa facetów grających w siatkówkę na plaży była niewinną rozrywką pilotów myśliwców w Ameryce. Top Gun uosabiał wietrzną pewność siebie testosteronu w latach 80., który nie przejmował się tym światem i miał rację we wszystkim.

Jest wiele rzeczy w filmie, które dziś nie wytrzymują, od technologii po matowe wskazówki Icemana, ale jednym z najbardziej rażących naruszeń zachowania musi być sytuacja, gdy Maverick Toma Cruise'a podąża za kobietą do damskiej toalety, żądając jej Uwaga. Później była jego instruktorką i nic w ich związku nie uległo poprawie.

1 BATMAN (1989)

Dla wielu fanów Batmana Batman Tima Burtona z 1989 roku jest ostateczną wersją fabuły Batmana. Zawiera pierwsze przedstawienie na żywo Batmana, które zawiera jego historię o osieroconym pochodzeniu, koncepcję stworzoną przez Franka Millera dla komiksu Dark Knight Returns w połowie lat osiemdziesiątych. Wcześniej wszyscy fani mieli kampową wersję Adama Westa z lat 60.

Choć kierownictwo artystyczne Tima Burtona jest świetne i tak wciągające, jak Michael Keaton i Jack Nicholson są odpowiednio jak Batman i Joker, było tak wiele innych wersji Zamaskowanego krzyżowca (Batman Początek jest kluczowy) w tym momencie, że film nie ma już takiej samej wagi, jak kiedyś.