Wczesne recenzje Beauty and the Beast: wspaniała, ale przesadzona opowieść
Wczesne recenzje Beauty and the Beast: wspaniała, ale przesadzona opowieść
Anonim

(AKTUALIZACJA: Przeczytaj teraz recenzję Pięknej i Bestii Screen Ranta!)

-

Nie ma wątpliwości, że Disney podjął ogromne ryzyko przy przeróbce Pięknej i Bestii. Przeniesienie tak ukochanego filmu z powrotem na duży ekran w formacie live-action zawsze było trudnym zadaniem, a reżyser Bill Condon z pewnością zna oryginalną, animowaną wersję Pięknej i Bestii to ulubiony film wielu ludzi.

W obsadzie znaleźli się między innymi Emma Watson, Dan Stevens, Luke Evans, Josh Gad, Ewan McGregor, Ian McKellen i Emma Thompson. Pierwsze recenzje dotyczące Beauty and the Beast są już dostępne online, a za kilka tygodni światowe otwarcie będzie miało miejsce. Poniżej znajduje się podsumowanie niektórych dotychczas opublikowanych recenzji. Poniższe fragmenty nie zawierają spoilerów; wystarczy kliknąć linki, aby w całości przeczytać recenzje.

THR - Leslie Felperin

„Puryści i prudyści mogą się tu okiełznać przy majsterkowaniu przy podstawowych elementach, co jest trochę absurdalne, bo bajki są zawsze zmieniane i adaptowane przez każde nowe opowiadanie, ale przede wszystkim te dodatki dodają mile widziane ciepło i człowieczeństwo. Najsłabszym ogniwem filmu jest wygląd postaci cyfrowych. Podczas gdy efekty zastosowane w celu renderowania Bestii i jej różnych zaklętych sług są cudowne pod względem tekstury, zwłaszcza że ich cyfrowe futra, mosiężne lub ceramiczne powierzchnie reagują na otoczenie, twarze są zbyt często sztywne i brakuje im wyrażenie."

Zderzacz - Matt Goldberg

„Luke Evans jest szokująco dobry jako Gaston i zagłębia się w kreskówkową złoczyńcę bohatera, nie wyglądając, jakby robił wrażenie z oryginalnej kreskówki. Gad jest absolutnie zabawny i wydaje się najlepszym tłumaczeniem wersji animowanej na akcję na żywo. ”

„Niestety, pomimo kosztów produkcji, (Condon) nie dostrzega tego, czego najbardziej potrzebuje jego romantyczny musical: romansu i dobrych kawałków muzycznych. Nie radzi sobie z Belle and Beast, ponieważ ich romans trwa tak długo, i kiedy tam dotrzemy, Bestia nadal nie wygląda dobrze."

Różnorodność - Owen Gleiberman

„Nowa Piękna i Bestia to wzruszające, wyjątkowo widoczne, czasami nieco niezręczne doświadczenie, które usprawiedliwia jego istnienie, ale nigdy do końca nie przekonuje Cię, że to film, na który czekał świat”.

Opakowanie - Dan Callahan

„Najbardziej problematyczna w tej wersji jest próba uczynienia z pomocnika Gastona Le Fou (Josh Gad) gejem, który jest zakochany w swoim przyjacielu. Pozornie nie jest to zły pomysł, ale wygląda na to, że Condon i scenarzyści Stephen Chbosky (The Perks of Being a Wallflower) i Evan Spiliotopoulos (The Huntsman: Winter's War) próbują zabezpieczyć swoje zakłady w tej kwestii, a rezultat jest nieśmiały i nieprzekonujący ”.

EW- Chris Nashawaty

„Beauty and the Beast to film, który nie może do końca zrozumieć, co chce powiedzieć, a czego jeszcze nie powiedział w 1991 roku. Jest fajny, zabawny, słodki i bujny, a niektóre piosenki są zaraźliwe, ale nadal nie do końca rozumieją, dlaczego istnieje - i dlaczego nie mogli z nim zrobić więcej ”.

Można więc przypuszczać, że doskonalenie doskonałości jest prawie niemożliwe, ale to niekoniecznie oznacza, że ​​Disney nie powinien był się tym przejmować. Jak powszechnie oczekiwano, elementy CGI w Pięknej i Bestii dobrze pasują do niektórych, ale wydaje się, że w szczególności służący trochę się przyzwyczają. Występy Watsona, Evansa, Stevensa i Gada podzielili krytyków, niektórzy otrzymywali wysokie pochwały, a inni zjadliwe recenzje.

Jeśli chodzi o niedawne ujawnienie, że LeFou jest pierwszą otwartą gejowską postacią Disneya w filmie; wydaje się, że niestety to nic innego jak symboliczny gest, który jest dla niego dobry, co jest prawdziwym wstydem. Nadal jest taki moment, którego nie zepsujemy, który jest odświeżający, aby zobaczyć na ekranie, co najmniej w filmie rodzinnym. Są jednak szanse, że jego seksualność będzie miała niewielkie lub żadne konsekwencje dla młodszych widzów, którzy będą znacznie bardziej pochłonięci historią opowiadaną na ekranie.

Źródła: różne (patrz wyżej)