Mów do mnie po imieniu: dlaczego wszyscy mówią o scenie brzoskwiniowej
Mów do mnie po imieniu: dlaczego wszyscy mówią o scenie brzoskwiniowej
Anonim

Spojlery do „sceny brzoskwiniowej” z Call Me By Your Name.

-

Luca Guadagnino Call Me By Your Name zawiera scenę z brzoskwinią, o której mówią widzowie - ale dlaczego? Film jest adaptacją powieści André Acimana z 2007 roku o tym samym tytule o młodym mężczyźnie imieniem Elio (Timothée Chalamet), który zakochuje się w starszym amerykańskim uczniu, Oliverze (Armie Hammer), przebywającym z rodziną na lato lat 80 we Włoszech.. Recenzje Call Me By Your Name są niezwykle pozytywne od czasu jego premiery na festiwalu filmowym w Sundance na początku tego roku. Najnowszy film Guadagnino wywołał wiele szumu w sezonie nagród, a Hammer wydaje się być w kolejce do nominacji do nagrody dla najlepszego aktora drugoplanowego na Oskarach 2018.

Mimo to, chociaż Call Me By Your Name może być jednym z częściej omawianych projektów tegorocznego sezonu nagród, to właśnie miał swoją premierę i tylko w limitowanej edycji - co oznacza, że ​​może nie być dostępny dla każdego kino zainteresowanego złapaniem pokazu. Tak więc, dla tych, którzy zastanawiają się nad jednym konkretnym aspektem Call Me By Your Name (lub tych, którzy chcą zdobyć czerpak przed obejrzeniem filmu) - dużo mówiono o scenie brzoskwiniowej - podzieliliśmy to.

Powiązane: Zadzwoń do mnie po imieniu zasługuje na szum Oskarów

Scena pochodzi z powieści Acimana i przedstawia Elio, który wypija świeżą brzoskwinię i używa jej do masturbacji. Podczas gdy ta część sceny bez wątpienia wywoła porównania z niesławną sceną szarlotki American Pie, Call Me By Your Name trwa. Po tym, jak Elio kończy przygotowywanie brzoskwini i odkłada ją na bok, wchodzi Oliver i wnioskuje, co się stało. W książce świadomie bierze kęs brzoskwini, chociaż film zatrzymuje się na krótko.

Choć może to być instynktowne, jest to niezwykle intymny moment w związku Elio i Olivera i gra w temat uosabiany w tytule filmu o obu mężczyznach, którzy pragną zbliżyć się do siebie tak blisko, jak to tylko możliwe - czego dowodem jest ujęcie Olivera mówiącego „Zadzwoń mnie Twoim imieniem, a zadzwonię do Ciebie moim ”w zwiastunie Call Me By Your Name.

Oczywiście włączenie sceny brzoskwiniowej nie jest po prostu ze względu na jej skandaliczne lub szokujące wartości. Podobnie jak wiele innych aspektów filmu i literatury, można to interpretować na wiele sposobów - Guadagnino omawiał tę scenę jako metaforę seksualności, podczas gdy inni wskazywali, jak bezpośrednio wiąże się ona z tematem intymności w całym filmie. Z pewnością jest element szoku i zaskoczenia, ale to wciąż ważna scena tematycznie i dla ogólnego rozwoju relacji głównych bohaterów. Pod koniec dnia scena brzoskwini może być jedną z częściej omawianych części filmu, ale relacje między Oliverem i Elio są tym, co naprawdę zainspirowało cały szum wokół Call Me By Your Name.