Dodged Bullets: 14 aktorów, którzy byli prawie superbohaterami
Dodged Bullets: 14 aktorów, którzy byli prawie superbohaterami
Anonim

Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie świat, w którym Christian Bale nie gra Batmana … ok, to prawdopodobnie wyglądałoby jak dziwne i zwariowane lata 60-te, kiedy Adam West tańczył w szarych rajstopach … a może pełne przygód lata 80-te i 90-te, kiedy Michael Keaton, Val Kilmer i George Clooney na zmianę zakładali czarne lateksowe kostiumy nietoperzy, z których kilka miało sutki.

W porządku, oto lepszy przykład: co ze światem, w którym Robert Downey Jr nie jest ulubioną puszką dla wszystkich, Iron Man. Świat jeszcze bardziej szalony niż lata 60., w których Tom Cruise gra Tony'ego Starka, Sylvester Stallone to Clark Kent, Edward Furlong to Peter Parker, a Bill Murray to Bruce Wayne.

To świat, w którym nie da się uniknąć (pędzących) pocisków, a te niezbyt super fragmenty rzucania są rzeczywistością - i prowadzą do jeszcze większych wraków pociągów niż te, w których występują potężne lokomotywy.

Nazwij to Bizarro World, jeśli chcesz, ale każdy z tych castingów, o których wspomniałem, prawie się spełnił. Wraz z innymi godnymi uwagi, bliskimi porażkami, w Screen Rant badamy (obskurną) historię obsady niektórych z najgorętszych dzisiejszych serii superbohaterów:

Tom Cruise jako Iron Man

Oczywiście trudno to teraz pojąć, z RDJ tak doskonale wślizgującym się w rolę Tony'ego Starka, ale prawdopodobnie wydawało się to śmieszne dla niektórych na początku 2007 roku, kiedy ogłoszono, że kiedyś miał pecha Robert Downey Jr. Grzeczny superbohater Marvela, Iron Man.

Zwłaszcza, gdy - pomimo pozornie powracającej relacji - od dawna wierzono, że Tom Cruise nie tylko w końcu zagra jako Stark, ale także będzie współproducentem pierwszej wyprawy postaci na duży ekran. Związek Cruise'a z filmem Iron Mana sięga tuż po przełomie wieków i zintensyfikował się po tym, jak Spider-Man Sama Raimiego pomógł wprowadzić nowe życie do gatunku superbohaterów.

Cytowano, że dyrektor Marvel Studios, Kevin Feige, powiedział w 2004 roku:

„W ciągu ostatnich kilku lat toczyły się dyskusje (z Cruisem) i jest na nie wiele czynników. Wiemy tylko, że umieszczamy wszystkie elementy na miejscu, a potem znajdziemy najlepszego Tony'ego Starka, jakiego możemy dostać."

Najwyraźniej Cruise w końcu stracił zainteresowanie byciem niezależnym od Iron Mana ze względu na ówczesny scenariusz. Nie wiadomo, czy to szkic, który skupiał się wokół ojca Starka, Howarda, okazał się złoczyńcą tego utworu. Wspomniany rejs:

"Nie wiem. To tylko

przyszli do mnie w pewnym momencie i

kiedy coś robię, chcę to zrobić dobrze. Jeśli zobowiązuję się do czegoś, musi to być zrobione w taki sposób, że wiem, że będzie to coś wyjątkowego. A ponieważ ustawiało się w kolejce, po prostu nie wydawało mi się, że to zadziała ”.

Kiedy Marvel zdecydował się na reżysera Jona Favreau - i przyzwoitego scenariusza - Favreau przeoczył takich aktorów jak Clive Owen i Sam Rockwell w roli głównej, twierdząc, że Downey Jr może uczynić ze Starka „sympatycznym dupkiem”. I RDJ dostarczone. Z drugiej strony Cruise mógł zrobić ze Starka po prostu dupka. Przepraszam Tom.

1 2 3 4 5 6 7 8 9