Komiks Clean Room Gail Simone to koszmar z horroru na ciało
Komiks Clean Room Gail Simone to koszmar z horroru na ciało
Anonim

Przerażający serial komiksowy Gail Simone Clean Room to pozycja obowiązkowa dla fanów horrorów. Body horror to bardzo specyficzny podgatunek, który koncentruje się na kształtowaniu lub mutowaniu ludzkiego ciała w przerażający sposób. Dzieło Davida Cronenberga często przychodzi na myśl, gdy pojawia się ten termin, a wiele wczesnych filmów, takich jak Dreszcze, Wściekłość i Wideodrom, zawiera sekwencje zaprojektowane tak, aby wprawić widzów w dreszcze. The Fly z 1986 roku pozostaje jego najpopularniejszym dziełem, w którym naukowiec Jeffa Goldbluma powoli przekształca się w hybrydową istotę po tym, jak jego DNA zostaje przypadkowo połączone z muchą podczas eksperymentu.

Innym znanym przykładem horroru ciała jest The Thing Johna Carpentera, w którym obcy zmiennokształtny jest w stanie przyjąć postać każdego człowieka lub zwierzęcia, którego atakuje, co prowadzi do niesamowitych sekwencji efektów. Biorąc pod uwagę niepokojący charakter tego gatunku, wydaje się być bardziej niszą dla fanów horrorów, chociaż Venom i Upgrade Blumhouse z 2018 roku również zawierają elementy horroru ciała. Neill Blomkamp's District 9 przedstawia również głównego bohatera zarażonego obcym wirusem, który zmienia go w kosmitę.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

Fani horroru cielesnego będą się świetnie bawić z komiksem Gail Simone Clean Room, który pojawił się w 2015 roku. Simone pisała o tytułach takich jak Batgirl i Wonder Woman, ale Clean Room to coś zupełnie innego. Punktem wyjścia komiksu jest dziennikarka Chloe, która po samobójstwie swojego narzeczonego Philipa postanawia zbadać organizację samopomocową, do której dołączył. Chloe przygląda się przywódczyni kultu, Astrid Mueller, i szuka prawdy za tytułowym pokojem komiksu, w którym członkowie najwyraźniej stają w obliczu własnych najgorszych lęków.

Prawdziwa natura Clean Room to coś, czego najlepiej doświadczyć czytając komiks, ale nie trzeba dodawać, że rzeczy stają się krwawe i pokręcone - coś dosłownie pokręconego. Chociaż istnieje gore i stworzenia, Clean Room bardziej dotyczy horroru psychologicznego. Simone stwierdziła, że ​​powodem, dla którego stworzyła książkę, było stworzenie czegoś, co naprawdę trafiłoby pod skórę czytelników, i udało jej się osiągnąć ten cel - dwa słowa, Pony Man.

Czysty pokój zawiera również znakomitą grafikę Jona Davisa-Hunta, który pracował nad komiksem Judge Dredd z 2000 roku, który żywo ożywia okropności tej historii. Nie jest to konieczny komiks przeznaczony dla wszystkich, ale fanom gatunków, którzy lubią odrobinę cielesnego horroru połączonego z ich psychologicznymi koszmarami, Clean Room jest łatwy do polecenia. W sprawiedliwym świecie sam David Cronenberg wyreżyserowałby już adaptację komiksu.