„Hannibal”: Jesteśmy rodziną
„Hannibal”: Jesteśmy rodziną
Anonim

(To jest recenzja 3 sezonu Hannibala, odcinek 9. Będą SPOILERY.)

-

Jest taki moment w

I Kobieta ubrana w słońce ”, gdzie Francis Dolarhyde z Richarda Armitage'a pyta Rebę McClane Rutiny Wesley, czy może mieć śliwkę. Jest szansa, że ​​Francis tak naprawdę nie chce kawałka owocu (chociaż nigdy nie wiadomo, wyglądały przepysznie); był po prostu zainteresowany przełamaniem lodów z uroczym twórcą filmowym przed nim, a poproszenie o śliwkę było jego sposobem na zrobienie tego. Pomijając nieodłączną symbolikę dojrzałych owoców, autorzy odcinka zastosowali subtelny, ale potężny sposób, aby uczynić swojego seryjnego mordercę bardziej sympatycznym. Jest coś niesamowicie wrażliwego i dziecięcego w sposobie, w jaki Franciszek prosi o pozwolenie na zjedzenie i zjedzenie owocu; jest to coś, co istnieje zawsze, gdy dana osoba musi poprosić o cokolwiek chce, zwłaszcza gdy rozmowa nie ma nic wspólnego z daną sprawą.I z jakiegoś powodu dorosły prosząc o jedzenie - od kogoś, kto jest mniej lub bardziej obcy - stawia go w pozycji, w której może czuć się szczególnie narażony. Jak niezręczne byłoby, gdyby adresat pytania powiedział „nie”?

Poproszenie o owoc jest pierwszym niepewnym krokiem Franciszka w budowaniu znajomości. Ta osoba troszczy się wystarczająco, aby zobaczyć, że jestem karmiony i szczęśliwy, jak daleko sięga to współczucie? A jak na kogoś tak nieśmiałego jak Francis, cóż, równie dobrze mógł poprosić Rebę o rękę. Innymi słowy, w jednej scenie między dwiema osobami rozmawiającymi o filmie w podczerwieni w ciemni jest niesamowita intymność. I idea intymności pojawia się i pojawia się raz po raz podczas niezwykle poruszającego odcinka Hannibala, który rzekomo dotyczy intymności - zwłaszcza szczególnego rodzaju emocjonalnej bliskości między członkami rodziny.

Czy ci się to podoba, czy nie, Will, Hannibal, Alana i Jack stali się szczególnym rodzajem dużej rodziny. Will i Alana mają teraz znaczące inne osoby w Molly i Margot i oboje wychowują dzieci ze swoimi małżonkami. A jednak pojęcie macierzyństwa zastępczego przenika każdą rozmowę na ten temat. Hannibal szybko zwraca uwagę, że Will mógł świadomie szukać gotowej rodziny, żony, która przyszła do niego z dzieckiem, ponieważ „wie, że lepiej nie rozmnażać się” - wszystko po to, aby uniknąć jakiejkolwiek biologicznej winy, jaką mogłoby być dziecko bardziej jak tata. To samo dotyczy Alany, która niosła ją i dziecko Margot, spadkobiercę fortuny Vergerów. W obu przypadkach kwestie twórczości biologicznej zajmują drugie miejsce po tożsamości jednostek opiekujących się danym dzieckiem.

To pojęcie prowadzi do dwóch niesamowitych scen o rodzicielstwie oraz sile i odpowiedzialności takiego stanowiska. Pierwsza to kolejna, w większości bezsłowna sekwencja, przedstawiająca młodego Francisa przy rodzinnym stole Dolarhyde. Ponownie, scena rozgrywa się wokół jedzenia, tworząc ideę jedzenia z innymi ludźmi i przy nich oraz aktu intymnego. To wspólnotowe doświadczenie, którego Franciszek, rozwijając osłabiający poziom samoświadomości z powodu rozszczepionego podniebienia, wydaje się pozbawić - stąd jego żarłoczne spożywanie kawałka ciasta przed kobietą, która ma to, co najlepsze z obu światów.: obecny, ale poza tym nie może go zobaczyć. W każdym razie scena nie ma prawie żadnego dialogu, tylko pełne dezaprobaty spojrzenie matki (lub postaci matki) zza długiego stołu.Wydaje się również ważne, aby podkreślić, że Francis siedział po przeciwnej stronie stołu, co sugeruje nieobecność ojca i być może utrudniający poziom oczekiwania na chłopcu, którego nogi nadal zwisały nad podłogą z krzesła, na którym siedział w.

To niesamowita ilość informacji do rozpakowania w skądinąd krótkiej scenie, ale w jej milczeniu mówi ona o tym, jak sukcesy odnoszą Bryan Fuller i Steve Lightfoot (w tym przypadku współautorka Helen Shang i reżyser John Dahl), jeśli chodzi o zdejmowanie warstw Franciszka bez jakiejkolwiek werbalnej ekspozycji. W rzeczywistości jedyne słowa wypowiedziane o Franciszku pochodziły od tych, którzy go polują.

Naturalnie, najcenniejsze informacje o polowaniu pochodzą z dyskusji Hannibala i Willa, dyskusji, którą dr Lecter nieustannie chce prowadzić na temat Willa i jego gotowej rodziny. Oboje zachowują się jak para ponownie połączona po szczególnie bolesnym rozwodzie. Mads Mikkelsen gra mocną, subtelną kreacją, gdy oczy Hannibala na krótko zdradzają jego zwykły stoicyzm, kiedy odmowa Willa, by zwrócić się do niego nieformalnie, tnie głębiej niż nóż z kościaną rękojeścią, którego Abigail odwzajemniła miłość swojego biologicznego ojca.

W całym odcinku nie ma bardziej przejmującej wypowiedzi niż ta, w której Hannibal mówi Willowi: „Dałem ci dziecko, jeśli pamiętasz”. W godzinie poświęconej idei intymności i relacji rodzinnych - szczególnie rodzin tworzonych, gdy pary wychowują razem dziecko - Hannibal nie ma problemu z powrotem do idei kreacji, macierzyństwa, a na pewno intymności, z zamiarem pogrzebania uczuciowego ostrze głęboko w serce Willa.

Za każdym razem, gdy jest wspomniana, ciężar losu Abigail przenosi się na Willa. Hannibal o tym wie, podobnie jak jego mąż psycholog. To małżeńskie połączenie między nimi dwojgiem, w połączeniu z córką, z którą krótko się dzielili - i która miała być pokusą dla Willa, aby dołączył do Hannibala na lamie (w przeciwieństwie do „kolan” Freddie Lounds, który mówi, że teraz jest) - jest prawdopodobnie najbardziej potężny przykład rodziny Hannibal jeszcze nie zaoferował swojej publiczności.

Niezwykłe jest to, że ta bolesna i wielowarstwowa dyskusja i sekwencja (dosłownie i metaforycznie) rodzin jest zarówno tekstem, jak i podtekstem odcinka, w przeciwnym razie pochłonięty rygorem tropienia brutalnego seryjnego mordercy. Trudno wymyślić kolejną serię, która odważyłaby się dokonać takiego wyczynu, nie mówiąc już o sukcesie w taki sposób, jak Hannibal tutaj.

-

Hannibal kontynuuje następną sobotę z '

I Kobieta Ubrana w Słońce o 22:00 w NBC.

Zdjęcia: Brooke Palmer / NBC