„The Wind Rises” Hayao Miyazakiego otrzymuje anglojęzyczną obsadę głosową
„The Wind Rises” Hayao Miyazakiego otrzymuje anglojęzyczną obsadę głosową
Anonim

The Wind Rises to najnowsza (i aż do odwołania, ostatnia) animacja 2D współzałożyciela Studio Ghibli Hayao Miyazaki - zdobywcy Oscara japońskiego twórcy filmowego, którego dorobek obejmuje My Neighbor Totoro, Princess Mononoke i Spirited Away. Jego najnowszy projekt to na wpół fabularyzowane wspomnienia o Jiro Horikoshi, wynalazcy Mitsubishi A6M Zero Fighter i innych japońskich konstrukcji myśliwców używanych podczas II wojny światowej.

Dramat historyczny Miyazakiego ukaże się w USA w przyszłym roku (obejrzyj zwiastun), na krótko przed 86. ceremonią wręczenia Oscarów. Wind Rises z pewnością będzie silnym pretendentem w tym roku do Oscara za najlepszy film animowany, podobnie jak animowany komputerowo musical Frozen (wyprodukowany przez Disneya, który dystrybuuje film Miyazakiego w kraju). Nic dziwnego, artystyczne osiągnięcia Wind Rises okazały się więcej niż wystarczające, aby zapewnić imponujący skład głosowy dla wersji z angielską dubbingiem, która pojawi się w Stanach.

Według USA Today w obsadzie głosowej Wind Rises w USA występuje Joseph Gordon-Levitt (Don Jon) jako główny bohater Jiro, a Emily Blunt (Into the Woods) wyraża chorobliwy obiekt uczucia Jiro, Nahoko, oraz mąż / aktor Blunt John Krasinski (The Office) pożyczając swój wokal Honjo, koledze ze studiów Jiro i entuzjastowi lotnictwa.

Inni godni uwagi członkowie obsady głosowej Wind Rises to Stanley Tucci (The Hunger Games: Catching Fire), Mandy Patinkin (Homeland), William H.Macy (Shameless), Mae Whitman (The Perks of Being a Wallflower), Elijah Wood (Maniac), reżyser / aktor Werner Herzog (Jack Reacher) i ikona aktorki lat 80. i 90. Jennifer Gray (Wolny dzień Ferrisa Buellera, Dirty Dancing).

W wywiadzie Levitt i Blunt obsypali Wind Rises tylko pochwałami, jeśli chodzi o to, jak łączy on impresjonizm Miyazaka - poprzez sekwencje snów, w których Jiro zmaga się ze swoimi najskrytszymi uczuciami, czy to miłością do Nahoko, pasją do jego kariery, czy poczuciem winy z powodu zniszczenia życia stworzonego przez jego wynalazki - z bardziej ugruntowaną fabułą, która zajmuje się bardzo rozpoznawalnymi (i dostępnymi) ludzkimi motywami (skutki wojny, związki, aspiracje a rzeczywistość itd.).

W szczególności Blunt podkreślił, że jeśli Wind Rises rzeczywiście okaże się łabędzią piosenką Miyazakiego, to jej przesłanie jest odpowiednim zwieńczeniem jego kariery:

„Musimy żyć” to wiersz, który widzowie usłyszą w filmie, a to dzięki naszym stratom i osiągnięciom, tak jakbyśmy ośmielili się naszymi marzeniami, musimy żyć. To naprawdę głęboka wiadomość dla wielu ludzi. ”

Z drugiej strony: Wind Rises był krytykowany za przedstawianie pewnych aspektów przeszłości Japonii jako bardziej smakowitych i / lub w ogóle prześlizgiwanie się nad wybranymi wydarzeniami (znanymi również jako historia bieląca). Ponadto istnieje generalnie rozdźwięk między preferencjami publiczności co do różnych wersji filmów Miyazakiego, ponieważ niektórzy kinomani wolą oryginalny krój (z angielskimi napisami) - a nie angielski dub - co wpłynie na frekwencję kasową filmu, nawet w ograniczone wydanie w USA.

Pomijając te kwestie - widząc, jak może to być ostatni ukłon Miyazakiego - wciąż jest więcej niż wystarczający powód, aby fani filmowca z Ameryki Północnej mogli się pojawić i zobaczyć w kinach.

_____

Film The Wind Rises pojawi się w kinach w Stanach Zjednoczonych 21 lutego 2014 roku.