„Ojczyzna”: Nigdy nie ma drona, kiedy go potrzebujesz
„Ojczyzna”: Nigdy nie ma drona, kiedy go potrzebujesz
Anonim

(To jest recenzja 4 sezonu Homeland , odcinek 5. Będą SPOILERY.)

-

Każdy tak często, Ojczyzna przypomina widzom (i ewentualnie własnych pisarzy), jak również obsługuje wzajemne między dwojgiem ludzi w izolowanym środowisku. Tak było z pewnością w przypadku „The Weekend”, kiedy Carrie i Brody uciekli na kilka dni do domku w lesie, rzekomo wywołując „romans”, który nawiedzał serial od tamtego czasu. Drugi sezon zmienił spokojną koncepcję odosobnienia w napiętą konfrontację, kiedy „Weekend” przeniósł scenografię do pokoju przesłuchań CIA w „Q&A”. Dynamika była nadal taka sama, ale stawka dla zaangażowanych osób została dramatycznie zmieniona przez okoliczności, które je połączyły.

Po tym, jak w zeszłym tygodniu „Żelazo w ogniu” zakończyło się, gdy Carrie uwodziła swój nowy atut, było wrażenie, że jej późniejszy czas z Aayan zrównoważy cichą, budującą zaufanie ucieczkę weekendowego wypadu z napięciem przesłuchania. W większości sekwencje szczegółowo opisujące intymną interakcję Carrie i Aayan właśnie to robiły. Wyniki są jednak raczej mieszane.

Po pierwsze, postać Aayana z natury nie buduje zbytniego napięcia. Nie ma prawdziwej stawki w odniesieniu do jego obecności; pomaga w znacznie szerszej kwestii odkrycia, dlaczego jego wujek Haissam Haqqani wciąż żyje i dlaczego CIA została oszukana, wierząc, że tak nie jest. Zatem stawka, jeśli chodzi o „About a Boy”, należy do Carrie na znacznie bardziej osobistym poziomie. Kiedy Quinn rozmawia z nią o wydarzeniach w kryjówce i pyta, czy istnieje granica, której nie przekroczy, to staje się jasne. To Carrie powracająca do wyborów, które podjęła z Brody, bez ogromnego ciężaru zastanawiania się, czy jest on również uśpionym agentem.

Odcinek odnosi się do podobieństw między działaniami Carrie z Aayan i Brody w sposób, który pomaga wyjaśnić, dlaczego uwiodła młodego mężczyznę i, do pewnego stopnia, co o tym myśli. Niewyraźny opis Carrie dla Saula wskazuje na poziom niewłaściwego zachowania, w który się zaangażowała, ale jej zracjonalizowanie - szczególnie Quinn - jako uzasadnionego środka do celu, jest w 100% klasyczną Carrie. A fakt, że Quinn dokładnie wiedział, co zamierzała, wskazuje na to, że ją rozumiał, a także, jak konsekwentnie jej działania kroczą bardzo specyficzną ścieżką. W dużej mierze dlatego postępowanie Carrie z Aayan jest tak frustrująco podobne, nawet jeśli udaje im się rzucić światło na to, gdzie jest psychicznie.

Nic nie wskazuje na to, że Carrie była romantycznie związana z kimkolwiek od czasu śmierci Brody'ego lub narodzin jej córki, więc przekroczenie tej granicy z Aayan potencjalnie oznacza coś więcej niż odpowiedź na pytanie, co jest gotowa zrobić, aby wyśledzić terrorysta. Emocjonalna ściana, która zrywa się, gdy Aayan i Carrie stoją w kuchni, rozmawiając o ojcu swojego dziecka, o tym, jak obwinia się za jego śmierć, i jej pragnienie, by być jego żoną, wydaje się ważniejsza, by pozwolić Carrie szansa na jakąś emocjonalną szczerość, nawet jeśli zdarza się to w momencie, gdy podtrzymuje kłamstwo.

Wszyscy widzą Brody za to, kim się stał, więc ma sens, by Carrie musiała otworzyć się na kogoś, kto go nie znał (lub ją, jeśli o to chodzi). W pewnym sensie fizyczny związek między tymi dwoma rozwiązanymi jest dwukierunkową ulicą, ponieważ Carrie namawia Aayana, aby przyznał, że jego wujek wciąż żyje (jednocześnie udowadniając, jaki jest naiwny, myśląc, że dziennikarz usiądzie na wielkim tylko dlatego, że złożył jej „obietnicę”), jednocześnie dając Carrie rzadką chwilę na odciążenie siebie bez ryzyka, że ​​zostanie osądzona przez kogoś, kto wie więcej niż to, co mówi.

Problem w tym, że nic z tego, co dzieje się w kryjówce, nie jest tak wciągające, jak obserwowanie Quinna i Fary podczas obserwacji. To ta sama dynamika (prawie) dwojga ludzi w odizolowanym środowisku, poznających się nawzajem. Ale ponieważ Fara jest nowicjuszem w pracy w terenie, a Quinn jest już na dobrej drodze, ich wzajemne relacje są intymne w inny i bardziej fascynujący sposób. Niepewność Fary jest równie odkrywcza, jak oferta wsparcia Quinn, mówiąc jej, że jest lepsza w pracy, której nie chce, niż za którą się przyznaje. To szybkie i proste, ale co najważniejsze, jeśli jest świeże. Jeśli Homeland chce odkrywać relacje między postaciami, ten zasługuje na więcej czasu przed ekranem.

To samo można powiedzieć o Saulu, którego celem w tym sezonie było przejście z jednego wygodnego urządzenia fabularnego do drugiego. Odkąd naprawił związek Carrie z ambasadorem Boydem (w samą porę, aby jej mąż stał się głównym cierniem w jej boku), Saul zostaje zdegradowany do zaskoczenia w łazience na lotnisku przez agenta ISI, który brał udział w śmierci Sandy.

Wszystko to wydaje się prowadzić do wielkiego odkrycia, ale podobnie jak Aayan, nie ma wystarczających dowodów na to, o co toczy się gra, aby cokolwiek z tego było porywające lub wciągające, poza obowiązkową ciekawością tego, co będzie dalej.

Homeland będzie kontynuowany w następną niedzielę z „Od A do B iz powrotem” o 21:00 w Showtime.