Jack Black ma świetny pomysł na Jumanji 3
Jack Black ma świetny pomysł na Jumanji 3
Anonim

Jumanji: Welcome to the Jungle gwiazda Jack Black powiedział Screen Rantowi w nowym wywiadzie o swoim intrygującym pomyśle na Jumanji 3. Gorąco oczekiwana kontynuacja zebrała w dużej mierze pozytywne recenzje za dostarczenie przewiewnej, zabawnej aktualizacji oryginału z 1995 roku dzięki sile jego zaraźliwej obsady., prowadzony przez megagwiazdę Dwayne Johnson. Film ma również szansę przynieść solidne zwroty w kasie przy stosunkowo skromnym budżecie 90 milionów dolarów, mimo że wyraźnie zajmuje drugie miejsce po Star Wars: The Last Jedi w weekend otwarcia.

W Welcome to the Jungle tytułowa gra planszowa przekształca się w wirtualną grę wideo i przenosi grupę nastolatków w awatary postaci, które zdecydowanie różnią się od ich rzeczywistych form. Black wcielił się w wszechstronnego profesora Sheldona Oberona, który jest awatarem popularnej dziewczyny Bethany. Film zawiera wiele mini-przygód dla bohaterów w grze, ale nie porusza, w jaki sposób nowy Jumanji powstał na pierwszym miejscu. To jest coś, co Black chciałby zbadać, jeśli i kiedy pojawi się potencjalny Jumanji 3.

W rozmowie z Screen Rant na spotkaniu prasowym Welcome to the Jungle, Black (wraz z Johnsonem i Hartem) skomentował ewolucję Jumanji z gry planszowej do gry wideo i tego, jak mogłaby ewoluować od tego momentu w przyszłych odsłonach. Black jest szczególnie zainteresowany, aby dowiedzieć się więcej o pochodzeniu gry i jej twórcach - a la The Wizard of Oz, jak zauważył Johnson.

Oto pełna odpowiedź:

Jack Black: Jeśli nie masz nic przeciwko, żebym wskoczył. Myślę, że fajnie byłoby zobaczyć umysł stojący za grą. Fajnie byłoby polubić odkrywanie - bo musi istnieć jakaś obca technologia -

Dwayne Johnson: Jak Oz.

JB: Dokładnie. Kto jest za kurtyną w tej grze.

DJ: Awww.

JB: Tak naprawdę nie zarysowaliśmy powierzchni tego wszechświata.

DJ: To była fajna rzecz, kiedy składaliśmy to wszystko razem, opracowując scenariusz i wszyscy czuliśmy, że - przede wszystkim, urządzenie - jeśli ewoluuje z gry planszowej, potem w grę wideo, to w przyszłości możliwe

kto wie, co to może być, prawda? Więc to jest jakby nieograniczone, gdzie może być wejście. A także sposób, w jaki jesteśmy nastolatkami. Wiedzieliśmy, że to będzie fajna zabawa, bo wtedy myślę, że to otwiera świat i myślisz: „Cóż, kim są inni aktorzy, z którymi chcesz zagrać?”

Kevin Hart: Tak.

DJ: Kto może być świetnym licealistą i zmienić tego licealistę w ciebie. Wiesz, kimkolwiek jest twój ulubiony. Nie wiem. Chris Hemsworth czy coś.

JB: Cóż-

KH: Powiedziałeś to. Gra wideo jest nieskończona. Śmiało, Jack.

JB: Po prostu fajne jest to, że sama gra żyje. To ewoluowało od pierwszego. Byłoby więc fajnie zobaczyć, jak ewoluuje do następnego rozdziału.

DJ: Tak. Tak.

KH: Słuchaj, kiedy mówisz „gra”, myślę, że to jedna z największych rzeczy, jaka dzieje się obecnie z pokoleniem. Gry wciąż się rozwijają. Nadal się powiększają. Nadal są lepsze. Tak długo, jak możesz korzystać z tego większego świata, masz nieograniczone możliwości. Pytanie brzmi, czego chcą ludzie? Wiesz, tamtejsza baza fanów i jak zareagują na to, co to zrobiliśmy. Czy zamierzają powiedzieć „O mój Boże, to niesamowite! Nie mieliśmy pojęcia, że ​​to może być to”. A jeśli tak, te liczby w kasie mogą przekształcić się w inną sytuację, w której się znaleźliśmy.

Witaj w dżungli gra całkiem prosto z nową przygodą, wysyłając postacie na poszukiwanie klejnotu „Oko Jaguara” i zwrócenie go do masywnego posągu w kształcie jaguara. Początki gry nie są częścią fabuły, ale muszą walczyć z nikczemnym odkrywcą Van Peltem (w tej roli Bobby Cannavale).

Wprowadzenie narracji i tematów związanych z tworzeniem gry Jumanji z pewnością dodałoby intrygującą nową warstwę do odrodzonej serii. Po dość prostym podejściu do gry, nowe tajemnice dotyczące pochodzenia Jumanji otworzą wiele możliwości kontynuacji, które mogą dodać do już ustalonej akcji i humoru.

Pomimo pozytywnej reakcji na Jumanji: Welcome to the Jungle, nawet dobre recenzje wskazują, że nie jest to szczególnie głęboka ani złożona historia. Black ma rację, że ledwo zarysowali powierzchnię tego, co mogliby zrobić z następnym filmem Jumanji. Zakładając, że sequel odniesie wystarczający sukces komercyjny, aby uczynić trzeci film rzeczywistością, Black może wpaść na coś ze swoimi pomysłami z Czarnoksiężnika z krainy Oz.