The Leftovers przygotowuje zaskakujące zakończenie
The Leftovers przygotowuje zaskakujące zakończenie
Anonim

(To jest recenzja sezonu 2 The Leftovers, odcinek 9. Będą SPOILERY.)

-

Interesujący jest sposób, w jaki The Leftovers obala własną wersję podwyższonej rzeczywistości, tworząc przekonującą warstwę wątpliwości w przedostatnim, megocentrycznym odcinku sezonu, „Ten Thirteen”. Imponujący jest również sposób, w jaki osiąga się to, ponownie wykorzystując to samo urządzenie do opowiadania historii, które było błogosławieństwem dla serii i pomogło umieścić podzielony niegdyś program Damona Lindelofa o żalu i przygnębieniu na jeden z najlepszych programów telewizyjnych w za chwilę.

Mogłoby się wydawać, że kontynuacja podróży do podziemi z zeszłego tygodnia z mniej lub bardziej prostą ofertą skoncentrowaną na Meg byłaby błędem. W końcu jest to postać, która w najlepszym przypadku pełniła dodatkową rolę w serialu przez cały sezon 1 i pojawiła się tylko raz w tym sezonie, w kłopotliwej scenie przedstawiającej napaść na Toma o charakterze seksualnym i fizycznym. A jednak, po prostu zmieniając perspektywę ze zmartwychwstania Kevina Garveya na mało widzianą Meg, The Leftovers faktycznie zatrzymuje się, bierze głęboki oddech i skutecznie buduje zaskakująco silne poczucie napięcia, gdy kończy się sezonem.

Zatrzymanie się na chwilę i wejście w dygresyjną opowieść o egzystencji Meg przed i po wyjeździe daje więcej niż szansę temu sezonowi na zatrzymanie tempa narracji i zebranie pewnych wątków, które zwisały od premiery sezonu. Jest to również szansa dla serii na ponowne napisanie postaci bez dokonywania całkowitej przebudowy. Korzyść z tego, że widzowie nie wiedzą zbyt wiele o Meg lub jej historii, więc kiedy odcinek wypadnie w przeszłej serii wydarzeń, które wydają się wygodnie przygotowane na potrzeby odcinka, nie jest to całkowicie niedorzeczne, ani nie powinno być odbierane pesymistycznie.

Początkowy spadek w życiu Meg przed wyjazdem w rzeczywistości robi wiele, aby zdefiniować, co inaczej jest trzeciorzędową postacią, zwłaszcza że staje się katalizatorem wydarzeń prowadzących do finału sezonu. Epizod pojawia się na Meg podczas lunchu z matką, ale z pewnością podkreśla jej wycieczki do łazienki, aby zrobić bzdury, prawdopodobnie po to, aby pomóc jej przejść przez pasywne, agresywne rozmowy o pieniądzach i małżeństwie, które są tak często pożywką dla tego rodzaju. pozornie pieszych wymian. To jest coś, co może wydawać się trochę inżynierskie, ponieważ zwykłe zażywanie narkotyków przez Meg w miejscach publicznych - pomaganie w czymś tak banalnym jak posiłek z matką - definiuje ją w sposób, który niekoniecznie jest sprzeczny z tym, co publiczność już wie,ale jest to wymowne ujawnienie, które z pewnością sprawia, że ​​jej wywrotowe działania w ramach Guilty Remnant i brutalny sposób, w jaki spotkała się z Tomem, wydają się mniej rozciągliwe.

To sprytny sposób na stworzenie nowej narracji wokół Meg, która zostanie wzmocniona śmiercią jej matki tego samego popołudnia, dzień przed nagłym wyjazdem - 13 października lub „Dziesięć trzynaście”, jeśli wolisz. Ponieważ The Leftovers ma skłonność do robienia tego - i najwyraźniej jest to wygodne, ponieważ bierze i ląduje duże huśtawki przez cały sezon - odcinek jest kontynuacją lunchu Meg z matką i późniejszej śmierci kobiety wycieczką do Jarden. Podróż ma miejsce, zanim Meg dołączyła do grona Guilty Remnant, co oznacza, że ​​przez cały sezon 1 była postać, która już wkroczyła w scenerię 2 sezonu Miracle National Park i uznała to za fałszywe. To naprawdę nie ma żadnego znaczenia, że ​​nigdy o tym nie wspomniała - może to dobrze, że była w GR,wtedy, a jej dialog był ograniczony - ponieważ prawdziwe znaczenie podróży Meg polega na tym, jak wpływa ona na jej działania w tym konkretnym odcinku. Mimo to warto pomyśleć, że skoro Jarden był takim cierniem w jej boku, dlaczego nie został wcześniej wychowany? Są to ryzyka, które pojawiają się, gdy wcześniej ustalone tło postaci lub wydarzenie z przeszłości ma na celu wzmocnienie nowszych wydarzeń.

Niezależnie od tego, jak opracowane są pewne aspekty historii Meg, sposób, w jaki ten odcinek łączy się w całość, wskazuje na interesujący finał sezonu, który może również zobaczyć Garveys ponownie zjednoczyć się w Jarden w niezbyt wspaniałych okolicznościach. Tom był tak samo brakującym elementem układanki jak Meg - i do pewnego stopnia Laurie - w tym sezonie. Różnica polegała na tym, że zarówno Chris Zylka, jak i Amy Brenneman odegrali bardziej znaczące role w sezonie 1, więc ich postacie - pomimo tego, że Laurie jest w większości cichy - są bardziej ugruntowane i dlatego oferują znaczną ilość tekstury w postępowaniu. Rozstanie Toma z matką zostaje szybko wyjaśnione, a jego niechęć do błędnej narracji obejmującej się, którą stworzyli, aby „pomóc” innym, rysuje paralelę do Megniechęć do Jardena i chęć położenia kresu rzekomym fałszywym obietnicom Miracle National Park.

Wszystko to sprawia, że ​​odcinek zamyka się w idei, że serial podąża za rzekomym cudem wskrzeszenia Kevina z odcinkiem, który pokazuje gotowość serialu do przyjęcia sceptycyzmu, a być może nawet cynizmu, ujawniając Evie i inne dziewczyny, które zniknęły początek sezonu. Znalezienie Evie w zmowie z Meg jest nuklearnym odpowiednikiem pomniejszego urządzenia zapalającego, które dowiaduje się, że Meg miała kiedyś przypadkowy nałóg kokainowy. Niemniej jednak, oba objawienia sprawiają, że mówisz: „Och, wcale nie jesteś osobą, którą myślałem, że jesteś”, co sprawia, że ​​intrygujący zestaw okoliczności, które zostaną jeszcze odkryte, gdy sezon 2 dobiegnie końca w przyszłym tygodniu.

-

The Leftovers zakończy sezon 2 w następną niedzielę „I Live Here Now” o 21:00 w HBO.

Zdjęcia: Felicia Graham i Van Redin / HBO