Recenzja Man of Medan: Scary Sailor Stories
Recenzja Man of Medan: Scary Sailor Stories
Anonim

Man of Medan, pierwsza pozycja w Supermassive's Dark Pictures Anthology, wnosi silny nacisk na tryb wieloosobowy do kinowego horroru Until Dawn.

Deweloper Supermassive ma silny rodowód w filmowym horrorze. Until Dawn połączyło filmową prezentację najlepszych tytułów Quantic Dream z wąskim tekstem, najlepszymi aktorami, oszałamiającą technologią animacji twarzy i prawdziwą miłością do opowiadania historii. Wszystkie te elementy razem sprawiły, że Until Dawn stało się niespodziewanym hitem, który umieścił dewelopera na mapie. Dalsze wysiłki Hidden Agenda i The Inpatient odniosły mniejszy sukces, a frustrujące poleganie na sztuczkach, takich jak PlayStation VR i PlayLink, podważyło pokręcone tajemnice.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

W swoim najnowszym projekcie Supermassive wraca do podstaw, wracając do królestwa czysto kinowego horroru. Man of Medan to pierwsza pozycja w antologii The Dark Pictures. Podobnie jak Do świtu, Man of Medan gra obsadę atrakcyjnych młodych ludzi rzuconych w przerażający horror, podczas gdy gracz ma za zadanie starać się utrzymać ich przy życiu podczas ich licznych prób.

Od samego początku Man of Medan oferuje trzy sposoby gry: tryb dla jednego gracza, tryb wieloosobowy online dla dwóch graczy oraz lokalny tryb „podaj kontroler” dla maksymalnie pięciu osób. W trybie dla jednego gracza postać przełącza się między pięcioma grywalnymi postaciami w miarę postępów w grze, a ich decyzje (i wyniki podczas Quick Time Events) określają, kto żyje, a kto umiera. Chociaż ten tryb oferuje bardziej tradycyjne wrażenia fanom gier kinowych, prawdziwa magia tkwi w trybie współpracy online dla dwóch graczy, zwanym trybem wspólnej historii. Gospodarz może połączyć siły z kimś z listy znajomych i grać zespołowo. Czasami obaj gracze będą razem, ale w niektórych przypadkach gracze rozdzielą się, co prowadzi do asymetrycznych scenariuszy.

Podczas gry solo tempo może spowolnić do pełzania, gdy gra przełącza się z jednej postaci na drugą, pokazując, że wszyscy się boją na swój własny sposób. Jednak w trybie dla wielu graczy jest znacznie bardziej usprawniony. Każdy gracz nadal będzie miał wiele okazji do kontrolowania każdej postaci, ale całość porusza się z wyczuwalną energią, a komunikacja z partnerem jest kluczem do rozwikłania głównej tajemnicy gry. Komunikacja jest również kluczem do interpretacji pewnych wydarzeń, ponieważ może je zobaczyć tylko jeden gracz, a nie drugi.

Najlepiej jest doświadczyć gry po raz pierwszy w trybie współpracy dla dwóch graczy, zanim oddasz jej szansę w grze solo. Po dość dokładnym zrozumieniu Man of Medan, fajnie jest zebrać grupę przyjaciół i działać jak mistrz lochów podczas Movie Night, obsadzając ich w rolach, które według nich najbardziej im odpowiadają. Każda rozgrywka w Man of Medan trwa 4-6 godzin (trochę mniej w przypadku dwóch graczy), ale każda przygoda ma inny wynik, zwłaszcza z nieuniknionymi dzikimi kartami, które pojawiają się w Movie Night. W dowolnej rozgrywce wszystkich pięciu bohaterów może przeżyć lub wszystkich pięciu może zginąć. W naszej pierwszej rundzie dwóch niedoszłych ocalałych zostało zabitych w ostatniej trzeciej części gry, ale przemyślana (i szczęśliwa) druga rozgrywka pozwoliła całej drużynie przetrwać do końca.

Obsada Man of Medan składa się z mieszanki utalentowanych aktorów. Najbardziej znanym aktorem w obsadzie jest Shawn Ashmore (Quantum Break, X-Men, The Follow), choć gra w zespole taką samą rolę jak wszyscy inni. Co jakiś czas Man of Medan da graczom chwilę wytchnienia, wracając do biblioteki „The Curator”. W tej roli The Crown's Pip Torrens, gospodarz The Dark Pictures Anthology w stylu Roda Serlinga, kurator z przyjemnością zwraca się do graczy bezpośrednio i drażni, zachęca lub krytykuje ich wybory na różnych punktach kontrolnych w grze.

Animacja twarzy jest równie dobra jak Until Dawn, jeśli nie lepsza, a każde zbliżenie postaci w niebezpieczeństwie wydaje się dziełem sztuki. Z drugiej strony animacje całego ciała mogą czasami wydawać się nieco roboty, ale nigdy nie są po prostu złe. Co najlepsze, Man of Medan działa z dużo lepszą liczbą klatek na sekundę niż Until Dawn, dzięki uprzejmości Unreal Engine 4. Wciąż jest wiele spadków tu i tam, ale wydaje się znacznie bardziej stabilny niż jego poprzednik. Nawet na PlayStation 4 Pro tekstury mogą pojawić się po chwili; może to czasami zmniejszyć wpływ strachu przed nagłym skokiem, gdy twarz szkieletu wyskakuje przed ekran, zanim jego tekstury zastępcze o niskiej rozdzielczości zostaną zastąpione prawdziwą okazją.

Man of Medan najlepiej bawić się z przyjaciółmi, a częściowo dlatego, że główna historia jest dość cienka. Czterech przyjaciół o różnej dynamice interpersonalnej zatrudnia kapitana morskiego (piąty dowód), aby zabrał ich na rzekome miejsce katastrofy. Po spotkaniu z małą grupą przerażających piratów wszyscy lądują na tajemniczym statku-widmie. To dość proste założenie, a podekscytowanie nie pochodzi z banalnej narracji, ale z tego, jak fajnie jest mieć pewien stopień kontroli nad tym, jak postacie reagują na te stereotypy. Istnieje tajemnica przerażających wydarzeń na statku widmo, ale jest to tak wyraźnie przekazane z wyprzedzeniem, że trudno kwalifikować się jako zwrot akcji.

W Man of Medan jest o wiele mniej agencji gracza niż w Until Dawn. Jest mniej opcji binarnych, które zmieniają grę, a zdarzenia QTE są stosunkowo proste. Wciąż istnieje wiele rozbieżnych ścieżek i niezliczone możliwe wyniki, ale nie wydaje się tak rozległe, jak jego oczywisty przodek. Być może ta względna prostota była ceną, którą Supermassive wybrał w zamian za unikalny i innowacyjny tryb dla wielu graczy. Dla fanów gier kooperacyjnych był to absolutnie właściwy wybór, ale dla graczy, którzy wolą grać solo, Man of Medan wydaje się niepokojąco proste i stanowi duży krok wstecz.

Man of Medan to przygoda, którą najlepiej bawić się z przyjacielem w trybie Shared Story Mode, a potem z wieloma za pośrednictwem Movie Night. Granie w pojedynkę stwarza zdecydowanie mniejsze wrażenia, ale mimo to jest to pozycja obowiązkowa dla fanów kinowych tytułów przygodowych. Supermassive Games planuje stworzyć znacznie więcej wpisów w antologii The Dark Pictures; choć z pewnością nie jest pozbawiony wad i niedociągnięć, Man of Medan jest mocnym punktem wyjścia dla przyszłych tytułów i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, co The Curator przygotuje dla nas w przyszłym roku.

The Dark Pictures: Man of Medan jest już dostępny na PlayStation 4, Xbox One i PC. Screen Rant otrzymał cyfrową kopię PlayStation 4 do recenzji.

Nasza ocena:

3.5 z 5 (Bardzo dobrze)