Filmy Marvela nie mogą przegrać, więc dlaczego komiksy nie mogą wygrać?
Filmy Marvela nie mogą przegrać, więc dlaczego komiksy nie mogą wygrać?
Anonim

Wraz z Avengers: Infinity War udowadniającym, że MCU rządzi niepodzielnie, Marvel Comics przygotowuje się do ponownej premiery komiksu „Fresh Start”, przywracając swoich największych bohaterów w centrum uwagi - przywracając najbardziej ukochane, kultowe wersje bohaterów, takich jak Spider-Man, Thor, Wolverine i nie tylko do swoich ról tytułowych. Złe wiadomości? Odbijają młodsze pokolenie bohaterów, którzy przejęli te dziedzictwo, aby to zrobić. Tak więc, gdy jeden Wszechświat Marvela wydaje się pędzić w przyszłość … drugi może cofać się o krok.

To było we wrześniu 2017 roku, kiedy Marvel Comics rozpoczął swoją najnowszą relaunch. Częściowo zainspirowany niezwykle udaną inicjatywą DC „Odrodzenie” w 2016 roku, „Marvel Legacy” rozpoczął się od jednorazowego ujęcia w wysokości 6 dolarów, którego główną gwiazdą byli pisarz Jason Aaron i artysta Esad Ribic. To było niezwykle efektywne wydanie, stając się najlepiej sprzedającym się komiksem roku.

Marvel skłaniał się ku wznowieniu jakiegoś rodzaju co najmniej raz w roku, zwykle w następstwie ostatniego letniego wydarzenia. Ale w tym przypadku „Marvel Legacy” wyglądało zupełnie inaczej. Podczas gdy poprzednie premiery podkreślały nowszych, młodszych i bardziej zróżnicowanych bohaterów - takich jak Ms. Marvel, Ultimate Spider-Man Milesa Moralesa i Miss America - „Legacy” ponownie skierowało uwagę na starsze postacie.

„Marvel Legacy” odniósł tylko częściowy sukces i szybko nastąpił tak zwany zestaw restartów „Fresh Start”. Nowy redaktor naczelny Marvel Comics, CB Cebulski, wprowadził kolejną zmianę, która wydaje się podwoić tę koncepcję. Tak zwani „Legacy Heroes” otrzymują krótszy koniec kija, odkładany na bok na rzecz klasycznych wersji.

Ale czy to naprawdę sprawiedliwe w stosunku do koncepcji i postaci, które Marvel rozwijał w ciągu ostatnich kilku lat? Czy to kolejny krok w kierunku przekonania, że ​​„ludzie nie chcą nowych, różnorodnych bohaterów”, więc po co próbować ich sprzedawać zamiast klasyków? I czy to w ogóle mądra strategia?

Wydaje się, że Marvel rezygnuje z podejścia Legacy Hero

Marvel's Legacy Heroes to mnóstwo (zwykle) młodszych, bardziej zróżnicowanych postaci, które odziedziczyły płaszcz innego superbohatera. Sam Wilson został Kapitanem Ameryką, X-23 założył maskę Wolverine, a seria Spider-Mana obejmowała postacie takie jak Miles Morales i Spider-Gwen. W międzyczasie inne książki ostrożnie zmieniły swoją reprezentację - powróciły do ​​klasycznych X-Menów, podczas gdy Iceman objął jego od dawna sekretny homoseksualizm.

Naprawdę było do tego dwóch kierowców. Marvel zawsze szczycił się reprezentowaniem „świata za oknem”, aczkolwiek z dodanymi do tego superbohaterami. Ale ten prawdziwy świat stał się bardziej zróżnicowany niż ten z ich komiksów. Po drugie, była to próba dotarcia do nowych czytelników poprzez przekazanie im znanych superbohaterów. Biorąc pod uwagę, że większość największych marek Marvela została wprowadzona w latach 60. i 70., sensowne było sięgnięcie po te marki, ale dostosowanie ich do nowego kontekstu.

To właściwie dość tradycyjne podejście w branży komiksowej, gdzie następcą Hala Jordana został John Stewart, a Tony Stark przekazał garnitur Iron Mana Jamesowi Rhodesowi. Ale nigdy wcześniej nie było to robione na taką skalę.

Wydaje się, że „Fresh Start” Marvela porzuca ten pomysł. Na kartach The Mighty Thor Jasona Aarona historia Jane Foster dobiegła końca. W świecie Spider-Menów książka Milesa Moralesa Spider-Mana została anulowana. Porzucając lata rozwoju postaci, Laura Kinney powraca z Wolverine do X-23. A ostatnio czytelnicy komiksów dowiedzieli się, że Spider-Gwen również dobiega końca.

POWIĄZANE: Marvel wyjaśnia, dlaczego oś czasu komiksu X-Men jest schrzaniona

Część z tego zawsze się zdarzało. Jane Foster była godna władania Mjolnirem, ponieważ wiedziała, że ​​świat potrzebuje Thora i była gotowa zapłacić najwyższą cenę, by nim był. Podstawową koncepcją bohaterki było zawsze tykanie zegara odliczającego do jej nieuchronnej śmierci. W międzyczasie na Twitterze artysta Spider-Gwen Robbi Rodriguez potwierdził, że książka „dokończy historię, którą (zespół kreatywny) chciał opowiedzieć od początku”.

Ale czas jest problematyczny, ponieważ wszystko dzieje się jednocześnie. Trudno nie postrzegać tego jako celowego wycofania się z ich inicjatywy Legacy Heroes, a wszystkie te wydarzenia są starannie zaplanowane w czasie jako część ważnego ataku strategicznego.

Marvel zbudował swoich bohaterów w niewłaściwy sposób

W rzeczywistości podejście Marvel's Legacy Heroes było niezwykle kontrowersyjne - szczególnie wśród starszych, uznanych fanów. To po części wina nierozsądnego postępowania Marvela, jak wyjaśniła pani Marvel pisarka / współtwórczyni G. Willow Wilson w zeszłorocznym poście na blogu. Jej książka była zasadniczo prekursorem podejścia Legacy Heroes, a popularność Kamali Khan zaskoczyła Marvela.

Wilson początkowo planował wydanie limitowanej serii z 10 numerami, a nawet miał strategię wyjścia z trzema numerami, gdyby pani Marvel zawiodła. Niespodziewany sukces pakistańskiej amerykańskiej, muzułmańskiej bohaterki skłonił Marvela do podjęcia próby dywersyfikacji całego asortymentu i - jak zauważył Wilson - dokonano tego dość niezdarnie:

„To jest osobista opinia, ale IMO wypuszcza postać z dziedzictwa, zabijając lub upokarzając pierwotną postać, która naraża ją na porażkę. Kto chce spuścizny, jeśli dziedzictwo jest gówniane?”

Wilson argumentował, że nie wystarczy po prostu stworzyć nowego Bohatera Dziedzictwa, ale stworzyć tę postać, aby pierwotny bohater był przez nich uhonorowany. Kapitan Ameryka Sama Wilsona miał być kontrowersyjny, ponieważ Marvel zmienił Steve'a Rogersa w agenta Hydry wkrótce po przekazaniu tarczy. Podobnie, „All-New Wolverine” Laury Kinney zdobyła tytuł, ponieważ Marvel zabił Logana, czując, że postać straciła swoją definicję przez nadużywanie i potrzebowała odpoczynku.

Wilson poszła dalej, stwierdzając swoje przekonanie, że „różnorodność jako forma pejoratywnego poczucia winy nie działa… Wyrzućmy całkowicie słowo różnorodność i zastąpmy je autentycznością i realizmem. To nie jest nowy świat. To jest * świat. *"

Zdaniem Wilsona, pani Marvel pracowała, ponieważ książka wkroczyła w wyjątkową przestrzeń, badając religię we współczesnej Ameryce. Umieszcza obok siebie tradycjonalistyczną wiarę i sprawiedliwość społeczną, umożliwiając zespołowi kreatywnemu zbadanie fascynujących koncepcji. Innymi słowy, pani Marvel służy celowi, a nie tylko „różnorodności dla różnorodności”.

Niestety, kilka innych Legacy Heroes Marvela wydaje się próbą po prostu skopiowania formuły, bez prawdziwego przesłania, motywu lub charakterystycznego budowania świata.

1 2