Podsumowanie i dyskusja na temat finału 1 sezonu strzeleckiego
Podsumowanie i dyskusja na temat finału 1 sezonu strzeleckiego
Anonim

(To jest recenzja finału Shooter sezonu 1. Będą SPOILERY.)

-

Kiedy premiera amerykańskiej adaptacji Shooter zeszłej jesieni, największym zmartwieniem, jaki serial przedstawiał widzom, była możliwość, że narracja serialu - ze wszystkimi jego politycznymi manewrami i grami wojennymi w kotka i myszkę - stanie się zbyt zagmatwana. Z pewnością każdy program poświęcony szpiegostwu politycznemu, agencjom federalnym i interesom zagranicznym może nadmiernie skomplikować sprawy. I chociaż pierwszy sezon Shootera często omijał tę linię, faworyzował również proste rozwiązania złożonych problemów, które tworzyła jego fabuła, co powodowało, że sprawy toczyły się w szybkim tempie - niezbyt szybko, aby połykać ważne szczegóły, ale nie zbyt wolno, aby zgubić widza. zainteresowanie.

A gdy pierwszy sezon dobiegał końca, a niektóre z największych pionów spadły z szachownicy, prawdziwa prostota głównego wątku sezonu wróciła do centrum uwagi. Wracając do dzisiejszego finału, `` Primer Contact '', wydawało się, że nie ma znaczenia, kto tak naprawdę stał za zabójstwem ukraińskiego prezydenta, ani jakie motywacje mieli, aby się w to zaangażować - czy były to poszukiwania Jacka Payne'a (Eddie McClintock), czy też Lon Scott (Desmond Harrington) kieruje się ego, by udowodnić, że jest najlepszym snajperem na świecie. Zamiast tego naprawdę liczył się Bob Lee Swagger (Ryan Phillippe) i jego zdolność do ochrony jedynych dwóch rzeczy, na których mu zależało: swojej rodziny i wolności.

Jak się okazuje, Shooter wydawał się najbardziej skuteczny, jeśli chodzi o jasne i łatwe ujęcie, jeśli chodzi o postaci i historię. Kiedy serial ugotował fabułę do walki Swaggera o ocalenie swojej rodziny - w przeciwieństwie do rozkoszowania się geniuszem własnych dramatycznych zwrotów akcji - był ostatecznie bardziej wciągający. A kiedy zdecydował się użyć prostych urządzeń, takich jak niezwykle ważny dysk flash, aby posunąć narrację do przodu - zamiast wprowadzać warstwy złożoności - jest to moment, w którym seria osiągnęła swój krok.

Na szczęście finał również przyjął to wypróbowane i prawdziwe podejście (w większości), obejmując niezaprzeczalne pułapki serialu B-movie, torując drogę do odpowiedniego zakończenia konwencjonalnej fabuły thrillera. Tutaj Swagger stawił czoła typowemu scenariuszowi przeciw wszystkim przeciwnościom, a jego rodzina potrzebowała śmiałego ratunku i zbliżającego się starcia z małą armią zwykłych złoczyńców. Konfiguracja i nieuchronne zwycięstwo Swaggera były w zasadzie z góry ustalone od samego początku, ale to nie sprawiło, że ostatnie sekwencje były mniej przyjemne do oglądania. Gdy Swagger przenosi walkę na swoje rodzinne tereny w dziczy i zabija swoich przeciwników jeden po drugim z niewytłumaczalną umiejętnością tańczenia wokół strzałów wroga, przypomina nam się, jak pyszny może być czasami słodki kawałek telewizji gatunkowej.

Oczywiście, gdy Swagger i publiczność wydają się jeść swoje ciasto i je też, Shooter znów staje się uroczy w ostatnich chwilach odcinka. Po dowiedzeniu się, że Swagger został uniewinniony w zamachu (oraz w licznych krwawych walkach, które nastąpiły po nim), okazało się, że Isaac (Omar Epps) przez cały czas pracował dla NSA; i że Jack Payne, Lon Scott, Meachum (Tom Sizemore), a nawet Krukov (Sean Cameron Michael) mogli być w końcu tylko pionkami w większej partii szachów.

Ponieważ program został już odnowiony przez sieć na drugi sezon, możemy zrozumieć potrzebę drażnienia czegoś większego, aby utrzymać zainteresowanie widzów podczas nadchodzącej przerwy. Ale zespół kreatywny serialu może nie zdawać sobie sprawy (i powinien do tej pory), to fakt, że publiczność, która cieszyła się akcją pierwszego sezonu serialu, prawdopodobnie mniej przejmuje się tymi tanimi zwrotami akcji, a bardziej głównym bohaterem. To wszystko, co chcę powiedzieć, jesteśmy gotowi założyć się, że fani Shooter będą oglądać Swagger walczący z niemal każdym w każdych dość interesujących okolicznościach; zawiłości fabuły miały co najwyżej drugorzędne znaczenie.

Chociaż, żeby być uczciwym, doceniono niektóre próby Shootera, aby ożywić swoją historię i utrzymać widzów na palcach. Czasami seria wykonywała sprytne ruchy, które zwiększały ogólną przyjemność z serii, na przykład kiedy Swagger przechytrza zdeterminowanego Lona Scotta - zamiast go wyprzedzić - umieszczając wadliwą kulę z resztą swojej amunicji. Jesteśmy pewni, że serial będzie miał w zanadrzu o wiele więcej sztuczek, kiedy powróci na sezon 2, ale miejmy nadzieję, że pozostanie skupiony na tym, co zaszło tak daleko: godnym podziwu bohaterze i właściwej równowadze akcji i intryg.

Drugi sezon strzelanek ma premierę tego lata w USA Network.

-

Zdjęcia: USA Network