Spider-Man napędzany przez Stark sprawia, że ​​Peter Parker jest mniej znany
Spider-Man napędzany przez Stark sprawia, że ​​Peter Parker jest mniej znany
Anonim

Peter Parker, napędzany przez Tony'ego Starka, jest mniej znanym superbohaterem w Spider-Man: Far From Home. Pod każdym względem czas Spider-Mana w Marvel Cinematic Universe był wielkim sukcesem, a Tom Holland tchnął życie z powrotem w postać, którą Sony nieco po omacku ​​z The Amazing Spider-Man 2. Z niespodziewanego debiutu Petera Parkera w Captain America: Zwiastun Civil War, do jego szarpiącej łzami sceny pożegnania po pstryknięciu Thanosa, Spider-Man z Marvel Studios wprowadził do MCU strzał młodzieńczej lekkości, przerywany autentycznymi momentami osobistego dramatu.

Tom Holland's Spidey był również w dużej mierze wierny komiksom Marvela. Peter jest niepewnym siebie, maniakiem, niesamowicie bystrym nastolatkiem, który po lekcjach zamienia się w swobodnego superbohatera. Nie ma sieci w stylu Jamesa Camerona pochodzących bezpośrednio z nadgarstków Hollanda, a postać porzuciła rozdrażnioną arogancję, która zbyt często wysuwała się na pierwszy plan we wcieleniu Andrew Garfielda. MCU Spider-Man dokonał jednak jednego bardzo znaczącego odstępstwa od komiksów: zastąpił wujka Bena Tony'm Starkiem.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

Mądrość jest taka, że ​​ta decyzja jest jasna - unikaj powtórki z historii Spider-Mana i natychmiast przywiąż go do ustalonego kanonu. W większości przypadków wujek Iron Man bardzo przyniósł korzyści superbohaterowi Toma Hollanda, zastępując zmęczoną dynamikę ojciec-syn parą, która zapewniła serii niektóre z najbardziej emocjonujących scen i nadając Peterowi Parkerowi jakość „ryby z wody”, gdy szczotkowanie ramion z innymi Avengersami. Jednak bycie finansowanym przez Tony'ego Starka prawdopodobnie odebrało to, co sprawiło, że oryginalny komiks Spider-Man był najbardziej znanym superbohaterem swoich czasów.

Legenda komiksu, nieżyjący już Stan Lee, stwierdził wcześniej, że główną motywacją stworzenia Spider-Mana było zaoferowanie superbohatera, z którym czytelnicy mogliby się utożsamić; postać, która nie była kuloodpornym kosmitą, mitycznym bogiem ani miliarderem Playboya. To pragnienie zainspirowało liceum Spider-Mana, jego społeczne nieszczęścia i przyjazne, sąsiedzkie podejście do walki z przestępczością i natychmiast pomogło Peterowi Parkerowi wyróżnić się wśród niezliczonych innych superbohaterów, których Marvel i DC debiutowali w srebrnym wieku komiksów. To również nie przypadek, że postać stała się natychmiastowym hitem wśród czytelników.

Obecna, wielkoekranowa wersja Spider-Mana nadal spełnia wiele z tych „zwykłych facetów”, ale jego poleganie na technologii stworzonej przez Tony'ego Starka usuwa znaną, domową estetykę, która wcześniej była synonimem postaci. Poprzez retrospekcje i halucynacje, publiczność widziała wczesne dni Petera Parkera jako samodzielnego bohatera, a Spider-Man: Homecoming widział, że młodzieniec musiał zasłużyć na swój krzykliwy kostium Starka, ale przez większość czasu Spidey w MCU, polegał na technologii Stark i jest to szczególnie widoczne w Spider-Man: Far From Home.

To odchylenie od komiksów odciąga Petera od jego korzeni jako znanego, zwykłego faceta, który szyje własny garnitur i używa czystej pomysłowości, aby wzmocnić swoje supermoce, i daje przywileje postaci bardziej zgodne z innymi Avengersami. Dostęp do ogromnego bogactwa i zasobów Tony'ego Starka oznacza również, że MCU nie wykorzystuje w pełni własnego geniuszu Petera i nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż na scenie budowania garniturów w Spider-Man: Far From Home. Przygotowując się do kulminacyjnej bitwy filmu, Peter przystępuje do składania zupełnie nowego skafandra … poprzez wybieranie komponentów z wykonanej przez Starka uber-futurystycznej drukarki 3D. Sekwencja jasno pokazuje, że Peter ma bystry umysł inżynierski, ale montuje tylko narzędzia i komponenty, które zostały już opracowane przez Iron Mana.

Pierwotnym zamiarem Stana Lee w przypadku Spider-Mana było dostarczenie superbohatera, który odzwierciedlałby życie czytelników, a wersja postaci Toma Hollanda z pewnością osiąga to bardziej niż ktokolwiek inny z listy Avengers (chyba że Ty też spędziłeś 70 lat zamrożony w Arktyce). Jednak początki komiksów Spider-Mana dają czytelnikom szansę marzenia, że ​​oni również mogą zostać superbohaterami. Wspierając Petera przez Tony'ego Starka, Spider-Man: Far From Home wysyła zupełnie inną wiadomość - że każdy może zostać superbohaterem, ale będzie potrzebował mnóstwo pieniędzy i stos zaawansowanej technologii, aby traktować go poważnie.