„The Strain”: Ratujmy świat i bawmy się
„The Strain”: Ratujmy świat i bawmy się
Anonim

(To jest recenzja sezonu 2 The Strain, odcinek 4. Będą SPOILERY)

-

FX's The Strain może nie posiadać dramatycznego ciężaru i introspekcyjnego spojrzenia na ludzkość, na którym rozwija się potwór AMC The Walking Dead, ale ma zupełnie inną siłę, której brakuje niektórym z jego apokaliptycznych odpowiedników horroru: umiejętność i tupet do zabawy. Nie ma wątpliwości, że seria jest najlepsza, gdy po prostu obejmuje jej bardziej kampowe elementy i rozkoszuje się dreszczami gatunku, które ostatecznie sprawiają, że jest bardzo zabawny - choć jednorazowy - późno w nocy.

Chociaż serial nie zawsze grał z taką siłą (zobacz odcinek z zeszłego tygodnia), na szczęście The Strain wrócił do rozluźnienia swoich bohaterów i trochę zabawy - jednocześnie rozwijając główne wątki fabularne sezonu 2 - w `` The Silver Angel '' ”.

Dwie postacie, które rozpaczliwie potrzebowały przerwy w odcinku z zeszłej nocy, to Eph (Corey Stoll) i Nora (Mia Maestro), pechowi naukowcy z The Strain, którzy w końcu zaczęli wkładać swoje genialne umysły do ​​pracy nad rozwiązanie epidemii wampirów w Nowym Jorku. Pomiędzy przygnębionymi alkoholowymi popijawami Eph i Norą, która radziła sobie ze stratą matki, para - i publiczność - naprawdę potrzebowali swojego planu „zarażenia zakażonych”, by zadziałał, choćby dla odrobiny dramatycznej ulgi.

Na szczęście wydawało się, że wszystkie strony odniosły tę ulgę, a Eph nawet radośnie chichotał, gdy zarażone wampiry rzucały się na własną śmierć, aby uniknąć rozprzestrzeniania się jego domowego wirusa, sygnalizując, że jego mikstura z probówki jest prawdziwym zagrożeniem. Mimo że Nora była ostrożna i nie obchodziła zbyt szybko następnej fazy planu, zwycięstwo jest wciąż duże; nie tylko dla nadziei ludzkości, ale także dla zdrowia psychicznego Ef. Oczywiście, biorąc pod uwagę, że jest to tylko czwarty odcinek sezonu i potrzeba więcej konfliktów, możemy spodziewać się niepowodzenia dla naszych ocalałych na horyzoncie, ponieważ Mistrz prawdopodobnie planuje własny środek zaradczy.

Podczas gdy dobrze było widzieć, jak Eph cieszy się sobą i swoją pracą (bez butelki), jeszcze lepiej było zobaczyć Zacka (Max Charles) wychodzącego z bezpiecznego domu na chwilę odpoczynku. Po napadzie złości z zeszłego tygodnia, Zach zdecydowanie musiał oderwać myśli od rzeczy, a mianowicie swojej matki. Niestety, Eph zabiera go w miejsce, które wyzwala więcej wspomnień o niej i ich szczęśliwej rodzinie, co sprawia, że ​​próba spędzenia czasu ojca z synem jest prawdziwym kłopotem. Chociaż jest to trochę smutne miejsce w ogólnie zabawnym odcinku, tęsknota dziecka za matczyną miłością okazuje się służyć przynajmniej celowi narracyjnemu, ponieważ widzimy Mamę Goodweather w wampirzej postaci wraz z jej „uczuciami” na zapachu młodego chłopca, gotowy wykorzystać miłość Zacha do niej przeciwko niemu i grupie.

Jedną postacią, która nie musiała się martwić, że przeszłe związki powracają, by go dosłownie ugryźć, jest Fet (Kevin Durand), który - poza rozwijającym się przywiązaniem do Dutcha (Ruta Gedmintas) - wydaje się czerpać prawdziwą radość z zabijania wampirów i wysadzanie rzeczy. Na szczęście dla widzów, którzy uwielbiają oglądać, jak robi jedno i drugie, dostaje kilka świetnych scen w „Srebrnym Aniele”, ale jego zuchwały pokaz i nieposłuszeństwo wobec autorytetu również wpędza go w kłopoty i prawdopodobnie będzie potrzebował ratunku przed grupą w przyszłym tygodniu.

Wracając sam po nieudanej misji z zespołem szturmowym strzyg, Gus (Miguel Gomez) również potrzebował ratunku i mógł znaleźć pomocnego sojusznika w osobie Angela (Joaquín Cosio), byłej Lucha Libre / gwiazdy filmowej, która wydaje się wie więcej o pladze wampirów, niż się przyznaje. Chociaż w tym momencie wciąż jest tajemniczą postacią - zwłaszcza po długim i mile widzianym zimnym otwarciu, który nie był tylko zmianą tempa, ale dawał wgląd w jego przeszłość jako luchador mordujący wampiry na filmie - Angel powinien odgrywać główną rolę w grać naprzód, a jego wprowadzenie z pewnością wzbudza emocje, gdy The Strain zbliża się do połowy sezonu 2.

Poza fabułą i rozwojem postaci, właśnie tego chcemy w The Strain z tygodnia na tydzień: trochę emocji, dreszczy, dreszczy i zabawnej mitologii o wampirach. Na szczęście w tym tygodniu uzyskaliśmy wszystkie powyższe informacje, gdy młody Abraham (Jim Watson) odkrył obiecujący trop, aby znaleźć nieuchwytny Occido Lumen; Nora, Eph i Fet wypuścili swój obiekt testowy i żartobliwe jedno-liniowce do „Fortunate Son” CCR; a Palmer (Jonathan Hyde) zastawił śmiertelną pułapkę dla głównych graczy finansowych Nowego Jorku w chaotycznej scenie, w której Bolivar (Jack Kesy) i jego załoga wpadli w amok, siejąc spustoszenie i siejąc panikę w całym Nowym Jorku. Rzeczywiście zabawne.

Wraz z dodaniem nowej postaci do miksu i odczuciem gry na wyświetlaczu, The Strain wydaje się zmierzać w pozytywnym kierunku. Miejmy nadzieję, że serial będzie kontynuował tę trajektorię i nie będzie traktował siebie zbyt poważnie.

-

Drugi sezon Strain będzie kontynuowany w następną niedzielę o 22:00 z „Szybkim i bezbolesnym” na FX.