Recenzja Whisky Cavalier: Zabawna, sprytna nowa seria szpiegowska
Recenzja Whisky Cavalier: Zabawna, sprytna nowa seria szpiegowska
Anonim

Nowa komedia akcji / potencjalny romans ABC Whiskey Cavalier dostarczyła niezbędną po ceremonii wręczenia Oscara maści każdemu, kto nie spał wystarczająco długo, aby zobaczyć, jak Green Book zdobywa parę nagród, których nie wygrał. Dla tych, którzy w ogóle nie dostroili się do ceremonii bez gospodarza lub nie wiedzieli, że program miał już premierę, ABC było na tyle miłe, że uruchomiło go ponownie w zwykłym, środowym przedziale czasu. Druga emisja jest mniej więcej formalnością mającą na celu podekscytowanie widzów do oglądania go na żywo, ponieważ będzie emitowany w środowe wieczory przez następne 13 tygodni. Ale to także szansa na ponowne obejrzenie jednej z najbardziej nieskrępowanych nowych serii w tym roku.

Kiedy Whiskey Cavalier został po raz pierwszy ogłoszony podczas pierwszych prezentacji sieci w 2018 roku, wyglądał na pewny hit. Pomimo rozpoznawalnej i niezwykle sympatycznej obsady, która rzuca agenta FBI Scotta Foleya, Willa Chase'a i agenta CIA Lauren Cohan, Frankie Trowbridge, w głęboki koniec wątłej i zalotnej relacji roboczej, serial został przesunięty do statusu w połowie sezonu, zamiast dołączyć do takich jak The Rookie and A Million Little Things jako najnowszy i godzinny serial sieci Alphabet. Decyzja o zmianie pozycji programu pod koniec lutego prawdopodobnie miała coś wspólnego z czasem Cohana jako Maggie w programie AMC The Walking Dead zbliża się do wstępnego końca jesienią 2018 roku. Ale prawdopodobnie miało to jeszcze więcej wspólnego z międzynarodową produkcją serialu i, oczywiście, strategią sieciową, ponieważ rozległość opcji telewizyjnych wydaje się mniej zniechęcająca pod koniec zimy, a widzowie mogą być bardziej skłonni do siedzenia w domu i oglądania atrakcyjnych ludzi, którzy robią ekscytujące rzeczy, gdy na zewnątrz jest zimno.

Więcej: Recenzja Umbrella Academy: Super-Weird Heroes dostarczają niesamowicie zabawną serię

To, czy ta strategia działa, okaże się, ale Whiskey Cavalier z pewnością robi furorę odcinkiem pilotażowym, który skupia się na jej zabawnej osobowości, jednocześnie usuwając z drogi początek nowej serii, więc rzeczy może naprawdę wystartować w nadchodzących tygodniach dzięki odcinkom takim jak „Czeska lista” i „Kiedy w Rzymie”, które są znacznie bardziej zabawne niż wprawdzie udany odcinek pilotażowy.

Łatwy urok i natychmiastowa sympatia serialu ma wiele wspólnego z chemią między Foleyem i Cohanem. Obaj są dobrze dobrani jako telewizyjne wersje agentów rządowych, przy czym Will jest bardziej typem skauta z prostym sznurowaniem, a Frankie jest szpiegiem na poziomie 007, wraz z gadżetami, takimi jak eksplodujące tampony i inne głupkowate efemerydy przywodzące na myśl tandetniejsze chwile z serii Bond.. Ale chociaż Whiskey Cavalier nie jest parodią Bonda, Bourne'a ani żadnej innej międzynarodowej serii akcji szpiegowskich, nie jest też tak poważna, że ​​nie chce, aby publiczność nie śmiała się z pomysłu, że jakiś kwatermistrz ukrywa szarżę w tampon.

Dotyczy to również Foleya i Cohana, ponieważ ich postacie mają na celu obalenie stereotypów bohaterów akcji bez bycia pełną parodią. Wiele z tego jest związanych z Willem Chase'em Foleya, który na początku serii zmaga się z końcem poważnego związku. Twórca David Hemingson dużo się śmieje z emocjonalnego zamieszania Willa, nie będąc obojętnym lub bez empatii wobec jego cierpienia. Zamiast tego Hemingson zostawia to Frankiemu Cohana, który bez problemu szturcha otwartą ranę w miejscu, w którym kiedyś było serce Willa, niezależnie od tego, czy ma misję uratowania świata, czy nie.

Głównej obsadzie pomaga para uroczych występów Any Ortiz jako profilerki FBI Susan Samson i wyróżniającego się serialu Tylera Jamesa Williamsa jako analityka NSA Edgara Standisha, który jest również sednem dość standardowej, ale przyjemnej fabuły odcinka pilotażowego. Chociaż ma dużą obsadę, w skład której wchodzą Dylan Walsh, Vir Das i Josh Hopkins, Whiskey Cavalier nigdy nie zapomina o związku między Willem a Frankiem. I tak, oznacza to, że seria wkracza na pole minowe, zasadniczo ustawiając rodzaj napięcia woli, czy nie, co ostatecznie spowoduje, że fani stracą swoje gówno w mediach społecznościowych, gdy potencjał romans rozgrzewa się lub nie rozgrzewa dokładnie tak, jak tego chcą.

Na szczęście Whiskey Cavalier najwyraźniej ma wystarczająco dużo możliwości, aby nie tylko stworzyć ten konkretny koszmarny scenariusz, ale także dać widzom zabawną i wciągającą nową serię do obejrzenia bez nalegań, aby te atrakcyjne postacie całowały się na czyimś stoliku oprócz własnego - lub że pisarzy serialu. To wszystko tworzy czarujący nowy dodatek do programu ABC i jeden z najbardziej rozrywkowych nowych programów w najnowszej pamięci.

Dalej: Recenzja finałowa serii Counterpart: Opowieść o dwóch światach dobiega końca

Whisky Cavalier będzie kontynuowany w następną środę z „The Czech List” o 22:00 w ABC.