15 niesamowitych kreskówek dla dzieci, które strasznie się postarzały
15 niesamowitych kreskówek dla dzieci, które strasznie się postarzały
Anonim

Dorastając, czy było coś lepszego niż wstawanie późno w weekend, kupowanie dużej miski płatków z cukrem i parkowanie przed telewizorem, żeby obejrzeć swój ulubiony blok kreskówek z sobotniego poranka?

Te magiczne godziny od 9 rano do południa były czystą rozkoszą, wypełnionymi programami o super naładowanych bojownikach, gigantycznych robotach, gadających zwierzętach i szalonych stworzeniach, które mogły powstać tylko z dziecięcej wyobraźni.

Czy nostalgia nie jest zabawną rzeczą? Wszyscy chcielibyśmy wierzyć, że te wczesne poranne bajki były pięknem, ponieważ tak je pamiętamy.

W niektórych przypadkach, takich jak Batman: The Animated Series lub Teenage Mutant Ninja Turtles, to w rzeczywistości prawda i jesteśmy w stanie uchwycić mały kawałek naszego dzieciństwa, ponownie odwiedzając te klejnoty jako dorośli.

Jednak na każde dziecko, które pokaże, że starzeją się wspaniale, są trzy lub cztery, które stały się nieuchwytnymi pożarami śmietników.

Ze względu na leniwą animację, irytujące postacie, bezsensowne spiskowanie i grę głosową, która sprawia, że ​​chcesz wyrywać sobie włosy, niektóre kreskówki lepiej pozostawić w ciemnych zakamarkach pamięci, do których należą.

Czas zdjąć te nostalgiczne dziecięce okulary i powrócić do 15 niesamowitych kreskówek dla dzieci, które strasznie się postarzały.

15 GI Joe: Prawdziwy amerykański bohater

Idź Joe! Zawsze tam jest, walczy o wolność na lądzie i w powietrzu. To GI Joe: A Real American Hero, hit animowany miniserial oparty na linii wojskowych figurek firmy Hasbro.

Stworzony u szczytu szaleństwa GI Joe, serial był hitem wśród dzieciaków, które uwielbiały patrzeć, jak wszystko wybuchnie. Choć mogli być prawdziwymi bohaterami amerykańskimi, dowódca Joes i Cobra nie przetrwał próby czasu.

Tę kreskówkę z lat 80. najlepiej zapamiętamy ze względu na niezwykle przestarzałe ogłoszenia dotyczące usług publicznych, które kończyły każdy odcinek i kończyły się zwrotem „A wiedza to połowa sukcesu!”

Nie jest to bardziej banalne niż obserwowanie, jak Joes uczą nas, jak myć ręce lub przemilczać znaczenie dobrze zbilansowanej diety.

W dzisiejszych czasach kreskówkę najlepiej zapamiętuje się jako żart na temat Family Guy lub Robot Chicken.

14 Voltron: Defender of the Universe

Jeśli jesteś dzieckiem, które dorastało w latach 80., prawdopodobnie pamiętasz Voltrona. Ten zabawny kreskówkowy sobotni poranek opowiada historię zespołu pilotów cracków, którzy zostali wybrani przez Galaxy Alliance do obsługi tajnej broni Voltron, gigantycznego super robota.

Nie jest tajemnicą, dlaczego dzieci pokochały Voltron. Ma jasne kolory, absurdalną akcję, głupi humor i gigantyczne roboty bijące smarki z gigantycznych potworów.

To idealny przepis na 12-latkę z deficytem uwagi, ale nie jest to najlepsza rzecz dla 30-latka próbującego odzyskać dzieciństwo.

Przestrzegajcie naszego ostrzeżenia i trzymajcie się z daleka od Voltron: Defender of the Universe, który staje się coraz bardziej przestarzały dzięki ograniczonej animacji, bezsensownym fabułom i głosowi tak irytującemu, że sprawia, że ​​Snarf z Thundercats wygląda dobrze.

Jeśli musisz naprawić Voltrona, zalecamy ponowne uruchomienie Netflix, które nie zawiera funkcji głosowych, które sprawiają, że chcesz wyrwać błony bębenkowe.

13 Thundercats

Grzmot, grzmot, ThunderCats! Ta seria akcji, która zadebiutowała w 1985 roku, przedstawia ludzko-kocich wojowników dowodzonych przez potężnego Pantrho, Lion-O i Cheetarę, którzy walczą ze złym Mumm-Ra i jego bandą Mutantów.

Dzięki kopnięciom okrężnym i latającym nunchakusom ThunderCats może mieć jedne z najfajniejszych intro lat 80-tych; szkoda tylko, że nie widzisz żadnego z tych rzeczy w programie.

Oglądanie ThunderCats dzisiaj to jedna długa drzemka. Dostajemy, że animacja w latach 80. była droga, ale prawie nie ma tej fajnej akcji obiecanej we wstępie, a kiedy w końcu zobaczymy ThunderCats w bitwie, skończy się tak szybko, jak się zaczęło.

Kiedy serial nie jest wielkim nudziarzem, jest irytujący, głównie z powodu Snarfa, pulchnego tchórza podobnego do kota, który nie może wytrzymać pięciu sekund bez wypowiedzenia swojego imienia.

12 Super Mario Bros. Super Show

Nintendo Super Mario Bros. jest prawdopodobnie najbardziej wpływową grą wideo, jaką kiedykolwiek stworzono, więc ma sens tylko fakt, że kreskówka Super Mario Bros. Super Show została stworzona, aby zarobić na nazwie marki.

Od czego zacząć? Na początek, Mario Bros. jest zarezerwowany przez dziwaczne segmenty akcji na żywo, w których Mario i Luigi są odwiedzani przez gwiazdy z listy B. Są też rażące włosko-amerykańskie stereotypy, na przykład Luigi zbieranie resztek spaghetti z koszuli Mario.

Jeśli chodzi o animację lat 80-tych, w rzeczywistości można zrobić o wiele gorzej niż Super Mario Bros. Super Show.

Chociaż nie jest to najgorsza rzecz, na którą można spojrzeć, możesz liczyć na szczęście, jeśli możesz usiąść przy naprawdę drażniącym aktorstwie głosowym, w tym aktora dla Ropucha, który może być tak samo irytujący jak facet, który grał w Snarfa.

11 He-Man i Władcy Wszechświata

To wręcz oszałamiające, jak He-Man and the Masters of the Universe pozostał tak ważną częścią popkultury. Ten popularny program dla dzieci z lat 80. dał początek filmowi aktorskiemu z udziałem Dolpha Lundgrena, niezliczonych figurek, a nawet serii reklam ubezpieczenia samochodu.

Z wypukłym bicepsem, magicznym mieczem i powiedzonkiem kończącym wszystkie slogany („Mam moc!”), He-Man był hitem dla każdego chłopca przed okresem dojrzewania z telewizorem.

Jednak dzisiejsze oglądanie kreskówki uświadamia ci, że twoja miłość do Masters of the Universe wynika głównie z nostalgii.

Niemożliwe jest przesiedzenie dzisiaj odcinka i nie zgrzytanie zębami czystym serem z lat 80. Dzięki zabawnej muzyce, oczywistym materiałom filmowym i głupkowatym efektom dźwiękowym lepiej jest trzymać He-Mana w pamięci, niż przeżywać go ponownie na ekranie telewizora.

10 She-Ra: Księżniczka Mocy

Gdy firma producencka Filmation zdała sobie sprawę, że mają w ręku bona fide hit Masters of the Universe, szybko wymyślili spin-off, aby wykorzystać ten sukces. Wpisz She-Ra: Princess of Power.

Skupiając się na siostrze księcia Adama, księżniczce Adorze, She-Ra była rażąco skierowana do młodych kobiet, aby zrównoważyć popularność He-Mana wśród chłopców. I podobnie jak Masters of the Universe, Princess of Power najlepiej jest zostawić w spokoju jako miłe wspomnienie z dzieciństwa.

Bezsensowne fabuły, leniwe aktorstwo głosowe i tańsza animacja niż jej poprzednik nie sprzyjają serialowi, ale nie ma nic gorszego niż serowy czynnik z lat 80.

Najbardziej zawstydzającym odcinkiem jest świąteczny crossover She-Ra z He-Manem, w którym oboje próbują udaremnić Skeletorowi zrujnowanie wakacji. Nie robi się bardziej banalne niż to.

9 Smerfy

Dawno temu, głęboko w lesie, znajdowała się ukryta wioska, w której żyły małe stworzenia. Nazywali się Smerfy i byli gwiazdami amerykańsko-belgijskiej animowanej serii fantasy, która zadebiutowała w 1981 roku.

Każdy, kto dorastał w latach 80., prawdopodobnie lubił oglądać Smerfy jako dziecko, a dlaczego nie? Dzięki uroczym stworzeniom i kolorowym animacjom ta sobotnia poranna kreskówka była oczywiście skierowana do dzieci.

Jednak to było wtedy i jest teraz. Obejrzyj dziś The Smurfs, a jawne stereotypy dotyczące płci stają się oczywiste. W wiosce jest tylko jedna samica Smerfetki, Smerfetka, i często jest wykluczana z przygód z innymi Smerfami, które interesuje się tylko jej dobrym wyglądem.

Dodaj do tego prymitywną animację i tandetne dialogi, a otrzymasz program, który radzi sobie gorzej niż spodnie spadochronowe i goboty.

8 Sprzęgło Cargo

Debiutując w 1959 roku, wielu z Was prawdopodobnie nigdy nie słyszało o animowanym „klasycznym” Clutch Cargo. Prawdopodobnie najlepiej rozpoznałbyś to jako tę dziwną kreskówkę, którą młody Bruce Willis oglądał w Pulp Fiction Quintena Tarantino.

To był dziwaczny program dla małych dzieci o podróżujących poszukiwaczach przygód z bardzo ograniczoną animacją. Ta tania animacja naprawdę pokazała decyzję programu o użyciu ust na żywo w dialogu postaci. Jednak pomimo ograniczeń serialu, po wydaniu w latach 60. okazał się wielkim hitem.

Ta popularność nie wystarczyła, aby program był odpowiedni. Obecnie Clutch Cargo wygląda jak coś, co uczeń gimnazjum zrobiłby dla swojego projektu klasowego.

Jeśli nic więcej, mamy ten program, aby podziękować za zainspirowanie serii kreskówek Adult Swim, które parodiują ten styl animacji (Venture Bros., Aqua Teen Hunger Force).

7 Scooby-Doo, gdzie jesteś!

Stworzony w 1969 roku przez studio animacji Hanna-Barbera, Scooby-Doo, Where Are You! była świetną kreskówką, w której występowała grupa nastoletnich rozwiązujących zagadki i ich gadający dog ​​niemiecki.

W każdym odcinku nasi bohaterowie badali nowe zjawisko nadprzyrodzone, zwykle z objawieniem, że przerażający potwór lub ghul był w rzeczywistości złym zrzędą w przebraniu.

Jasne, Scooby-Doo miał swoje chwile jako dziecko, ale patrząc na to teraz, naprawdę możesz docenić czystą absurdalność tego wszystkiego. Każdy odcinek jest tak samo przewidywalny, jak datowany, a te tandetne śmiechy, które odtwarzane są po każdym płaskim puencie, z pewnością nie sprzyjają serialowi.

Chociaż był restartowany więcej razy, niż możemy zliczyć, Scooby-Doo jest bardziej produktem swoich czasów, kiedy takie programy jak The Brady Bunch i The Partridge Family rządziły falami radiowymi.

6 Transformers: Beast Wars

Od czasu wyemitowania oryginalnej serii w 1984 roku Transformers stał się fenomenem kulturowym. Nietrudno zrozumieć, dlaczego - co jest fajniejsze niż gigantyczne, uzbrojone roboty, które przekształcają się w samochody wyścigowe i helikoptery?

Z biegiem lat seria była zmieniana i ponownie uruchamiana, aż skończyliśmy z Transformers: Beast Wars w 1996. Była to pierwsza seria Transformers, w której znalazły się animowane komputerowo postacie, a dzieci zjadały ją łyżką.

Jasne, grafika mogła opadać szczęki w latach 90., ale według dzisiejszych standardów jest uważana za żenująco zła. Postacie wyglądają tak, jakby wyszły prosto z gry N64, a blokowe statki kosmiczne i płaski krajobraz tylko pogarszają sprawę.

Transformatory są znane z tego, że są czymś więcej niż na pierwszy rzut oka, ale animacja w Beast Wars w najmniejszym stopniu nie przyciąga uwagi.

5 SilverHawks

Stworzony jako kosmiczny odpowiednik ThunderCats, SilverHawks przedstawia galaktycznych bohaterów, „częściowo metalowych, częściowo prawdziwych”, którzy walczą ze złym MonStarem, władcą obcych i jego międzygalaktycznym tłumem.

Jeśli to brzmi jak fabuła każdego innego serialu animowanego z lat 80., to dlatego, że tak jest. SilverHawks jest jak gigantyczne zdzierstwo wszystkiego, co było przed nim, tylko nie tak dobre.

To rodzaj kreskówki, którą pokochałyby tylko lata 80., z rażącą ścieżką dźwiękową, prowizoryczną animacją i głupimi imionami postaci, takimi jak Yes Man, Buzzsaw, Mumbo Jumbo i Wind Hammer.

Chociaż SilverHawks prawdopodobnie nie jest gorszy ani lepszy niż programy takie jak He-Man czy ThunderCats, plasuje się niżej na tej liście ze względu na fakt, że większość ludzi, nawet tych, którzy dorastali w czasach świetności, nie pamięta tego.

4 X-Men: Evolution

Istnieje kilka kreskówek o superbohaterach, które są tak kultowe jak X-Men: The Animated Series. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o X-Men: Evolution, sequelu serii wydanej w 2000 roku.

W serialu pojawiły się postacie, które widzowie dobrze znali, i przekazali im tysiącletnią aktualizację. Większość głównych aktorów została zamieniona na nastolatków zamiast dorosłych, a jeszcze bardziej irytujący był fakt, że razem z Xavier's Institute uczęszczali do zwykłej szkoły średniej.

Kreatywna decyzja działała na niekorzyść serialu. Z nudnymi historiami i humorem, który rzuca się w oczy, Evolution to serial, który działa tylko wtedy, gdy jesteś dzieckiem siedzącym przed telewizorem w sobotni poranek. Dziś lepiej po prostu wrócić do klasycznej serii, która przynajmniej może przykuć Twoją uwagę.

3 Flintstonowie

Yabba Dabba Doo! Wszyscy pamiętają Flintstonowie. Z miasta Bedrock są gwiazdami tego animowanego sitcomu, który był emitowany od 1960 do 1966 roku. Występ z postaciami takimi jak Fred, Wilma, Barney, Betty i dinozaur Dino był hitem wśród publiczności i stał się popularnym serialem. -wrażenie kulturowe.

Wszyscy lubimy wspominać Flintstonowie z miłymi wspomnieniami, ale prawda jest taka, że ​​serial z każdym rokiem staje się coraz bardziej przestarzały.

Jest tylko tyle rockowych kalamburów, które można tolerować, a oczywiste wpływy lat 60., od gry w kręgle po papierosy, nie trafiają dokładnie do współczesnej publiczności. Jeszcze bardziej przestarzałe są raczej jawne, seksistowskie podteksty w związku Freda i Wilmy.

Dziś Flintstonowie są bardziej reprezentatywni dla starożytnej rodziny z epoki kamiennej niż współczesnej.

2 Kapitan Planeta i planiści

Lata 90. były dziwnym okresem dla superbohaterów, a Captain Planet był prawdopodobnie najdziwniejszym z nich wszystkich. Ten niebieskoskóry bohater był tytułowym bohaterem własnego serialu animowanego, mimo że rzadko się w nim pojawiał.

Kiedy eko-wojownik nie był na ekranie, czas trwania serialu był zajęty przez nastolatków, którzy walczyli ze złoczyńcami, którzy zanieczyszczali środowisko Ziemi. Dopiero gdy się zjednoczyli, byli w stanie przywołać niesamowitą moc Kapitana Planety.

Pytanie, dlaczego Kapitan Ameryka jest uważany za tak kiepskiego, jest jak pytanie, dlaczego szczenięta są uważane za takie słodkie. Kreskówka jest pełna okropnych kalamburów, kiepskich dialogów, nudnych scen akcji i pouczających lekcji o ratowaniu lasu deszczowego.

Już jako dzieci większość z nas wyśmiewała tego zielonowłosego superbohatera, który ubierał się jak instruktor aerobiku z lat 80. Po prostu cieszmy się, że restart na żywo nigdy nie doszedł do skutku.

1 Pokémon

Na tej liście jest kilka programów, które stały się sensacją popkultury, ale żaden z nich nie był tak wielki jak Pokémon.

Seria była wielkim hitem wśród dzieci, które uwielbiały słodkie małe kieszonkowe potwory i mogły odnieść się do przesłania, że ​​ciężko pracujesz, aby spełnić swoje marzenia. Jednak po osiągnięciu pewnego wieku zdajesz sobie sprawę, jaki ból głowy sprawiałeś rodzicom przez te wszystkie lata.

Oglądanie Pokémonów dzisiaj przyprawi cię o zawrót głowy z powodu bełkotu wydobywającego się z ust postaci, a fakt, że Pokémon może wypowiadać tylko własne imiona, jest bardziej irytujący niż słodki.

Zalecamy unikanie ponownego odwiedzania Pokémonów i faktu, że ten ukochany program dla dzieci był tak naprawdę tylko płytkim narzędziem marketingowym, dzięki któremu można było kupować bardziej bezwartościowe towary.

---

Czy przychodzą Ci do głowy inne bajki dla dzieci, które się nie postarzały? Dźwięk w komentarzach!