15 powodów, dla których filmy i programy telewizyjne MCU muszą przestać się krzyżować
15 powodów, dla których filmy i programy telewizyjne MCU muszą przestać się krzyżować
Anonim

Fani Marvel Cinematic Universe nie mogą się doczekać, aż Avengers: Infinity War się tu pojawi. Oprócz zobaczenia bohaterów Ziemi i nie tylko walczących z Thanosem, film stanowi największą dotychczasową okazję, aby po raz pierwszy zobaczyć na ekranie różne gwiazdy MCU. Jednak nie wszyscy wyjdą, aby zagrać: według wszystkich kont ulubieńcy Netflix MCU, tacy jak Daredevil i Jessica Jones, prawdopodobnie nie pojawią się na dużym ekranie, a to sprawiło, że fani, co zrozumiałe, zasmucili ich nieobecność.

Zdradzimy Ci jednak sekret: trzymanie gwiazd telewizyjnych MCU z dala od dużego ekranu to najlepsza rzecz, jaka może im się przydarzyć. Podobnie fani, którzy mają nadzieję zobaczyć gwiazdy wielkiego ekranu, takie jak Spider-Man, pojawiają się w telewizyjnym MCU, muszą zdać sobie sprawę, że ich nieobecność faktycznie poprawia MCU.

Próba przejścia tych postaci z jednego medium do drugiego zagroziłaby postaciom, fabułom i tonowi, które fani znają i kochają. Nie wierzysz? Cóż, nie musisz mieć mistycznej wizji od Doktora Strange lub Scarlet Witch, aby to sprawdzić …

Przeczytaj nasz poręczny przewodnik po 15 powodach, dla których filmy i programy telewizyjne MCU muszą przestać się krzyżować!

15> 15. Trudne do zsynchronizowania działek

Jednym z najbardziej przekonujących powodów, dla których należy zachować oddzielne sekcje filmowe i telewizyjne MCU, jest to, że potencjalnie zrujnowałoby to główne wątki dla postaci programów telewizyjnych. Dlaczego to? Cóż, filmy MCU są ważnymi sprawami, często mijają lata od pomysłu do gotowego produktu. Dlaczego, w czasie potrzebnym na zdobycie nowego filmu Avengers, zwykle było wiele pełnych sezonów programów na Netflix i ABC.

Na przykład wielu fanów było smutnych, że Daredevil nie pojawił się w Captain America: Civil War. Ten film wyszedł rok po debiucie Daredevil, ale był w produkcji dużo wcześniej. Wprowadzenie Daredevila do filmu wymagałoby wprowadzenia w ostatniej chwili zmian w samym filmie, a nadchodzący występ Daredevila w tym filmie związałby ręce scenarzystów Daredevila, ponieważ wiedzieliby, że nie mogą wprowadzić żadnych większych zmian, które mogłyby zakłócić ten wygląd.

Ostatecznie ucierpiałyby zarówno filmy, jak i programy telewizyjne.

14 Harmonogramy nagrywania są zbyt różne

Podobnie jak w przypadku trudności z synchronizacją działek, synchronizacja harmonogramów nagrywania filmów i programów telewizyjnych MCU jest prawie niemożliwa. Ogólnie programy telewizyjne mają znacznie szybszy harmonogram kręcenia, dzięki czemu programy takie jak Agents of S.HI.ELD były w stanie szybko zareagować na zmieniające wszechświat rewelacje w filmach takich jak Captain America: Civil War. Jednak rzeczywiste sceny są znacznie trudniejsze do wykonania.

To jeden z powodów, dla których po jego śmierci w pierwszym filmie o Avengersach, Coulson nigdy więcej nie pojawił się w filmie MCU, pomimo swojego wskrzeszenia. Nakłonienie Coulsona do pojawienia się w filmach, które nie wyjdą przez lata, wiąże go, a jednocześnie utrudnia różnym kreatywnym ekipom dostosowanie harmonogramów.

Przechodząc z filmu do telewizji, jedynym łatwym sposobem na pojawienie się gwiazdy filmowej w programach telewizyjnych MCU jest to, że nie są one aktywne w filmach, tak jak wtedy, gdy pojawienie się Fury'ego w finale pierwszego sezonu SHIELD było spowodowane tym, że jego postać udawała śmierć. Ważne postacie filmowe musiałyby zostać wypisane z głównych wątków filmowych, aby usprawiedliwić drobne występy telewizyjne, co szkodzi MCU jako całości.

13 Widzowie telewizyjni dla dorosłych a filmy rodzinne

Na dobre i na złe, filmy Marvel Cinematic Universe wyróżniły publiczność: są to przyjazne rodzinie filmy akcji, zapewniające wystarczającą ilość dorosłego humoru, aby mama i tata byli szczęśliwi, jednocześnie zapewniając, że ich dzieci opuszczą teatr, chcąc kupić figurki. Oznacza to, że osoby, które tak naprawdę nie interesują się filmami akcji dla całej rodziny, prawdopodobnie całkowicie pominą MCU.

Jest jeszcze Netflix. Marvel zdecydował, że Netflix będzie platformą, na której będzie uruchamiać treści premium przeznaczone specjalnie dla dorosłych. Teraz ludzie, którzy mogą wyłączyć ogólny film bijatyk CGI, są bardziej skłonni do oglądania programów z intensywnym dramatem psychologicznym, mrocznymi motywami i sytuacjami dla dorosłych.

Jednak każdy crossover wydawałby się naprawdę dziwny: nie można sobie wyobrazić szczęśliwego Toma Hollanda, Petera Parkera, pojawiającego się w ponurym świecie Jessiki Jones, a błyskotliwy Tony Stark wydawałby się nie na miejscu w szorstkim Harlemie Luke'a Cage'a.

Dorośli w końcu mają dorosły zakątek MCU, aby cieszyć się, a próba wprowadzenia postaci przyjaznych rodzinie zagraża całemu tonowi tych programów.

12 „uziemionych” bohaterów nie powinno stać się kosmicznymi

Mówiąc o Spider-Manie, jego film Homecoming zwrócił szczególną uwagę na coś, co Netflix MCU robił od samego początku: Avengers nie zawsze zauważają lub dbają o to, co dzieje się na ulicach miasta poniżej. Spider-Man, podobnie jak The Defenders, zobowiązał się chronić małego faceta, ale my, fani, wiemy, że wkrótce i bardzo szybko zostanie wciągnięty w kosmiczny dramat Infinity War.

Oczywiście wielu fanów chciałoby, aby The Defenders pojawiali się w filmach Infinity War lub późniejszych MCU. Fajnie jest wyobrazić sobie Luke'a Cage'a lub Daredevila uderzającego Thanosa w twarz. Jednak gdy zostaną wciągnięci na orbitę światowego (i, jeśli wierzyć plotkom, międzygalaktycznego) konfliktu, nie będą już chronić tych, którzy nie mają innej ochrony.

Harlem potrzebuje Luke Cage; Hell's Kitchen potrzebuje Daredevil. Jeśli te postacie staną się de facto Avengersami, ich postacie i historie zmienią się na zawsze, bez powrotu do świata, w którym zakochali się fani. Stracimy ugruntowaną perspektywę, którą wnoszą one do całego MCU, co byłoby prawdziwą stratą.

11 Strać czynnik zaskoczenia

Jedną z najciekawszych cech MCU, sięgającą czasów pierwszego Iron Mana, jest ich zamiłowanie do zaskakiwania. Kiedy Tony Stark był gotowy, aby dać wymówkę „Iron Man jest moim ochroniarzem”, której używał przez lata w komiksach, po prostu przyznał się światu, kim jest. Kiedy myśleliśmy, że wiemy dokładnie, jak działa SHIELD, Winter Soldier rozwiązał ich. A kiedy myśleliśmy, że Peter Parker był dobry w dochowywaniu tajemnic, ciocia May nagle widziała go zdemaskowanego.

Jednak rzeczywisty czynnik zaskoczenia w takich momentach zostałby utracony, gdyby nastąpił wzrost crossoverów filmowych i telewizyjnych. Prosty powód to przecieki, albo od ludzi celowo ujawniających tajemnice, albo aktorów przypadkowo rozlewających fasolę.

Wiele crossoverów filmowych i telewizyjnych oznacza wiele okazji, aby te niesamowite chwile zostały zepsute przez media społecznościowe na długo przed wejściem do teatru, co psuje ogólne wrażenia.

10 Czynnik płci

Bądźmy szczerzy: nerdowie od dziesięcioleci dyskutują o dokładnej mechanice seksu superbohaterów. Fani zastanawiali się, czy Superman potrzebował takich rzeczy, jak prezerwatywa z kryptonitu, aby nie zabić Lois i, oczywiście, jak dziwaczny Pan Fantastyczny i jego rozciągliwe ciało są w sypialni. Oczywiście, ponieważ filmy MCU są tak przyjazne rodzinie, nie grozi nam w najbliższym czasie ujrzenie przyjemności i przygód seksu superbohaterów na dużym ekranie.

Jednak program telewizyjny Jessica Jones zdołał przełamać nowy grunt i jednocześnie łóżko, pokazując szorstką, seksowną zabawę, jaką mogą mieć ze sobą dwie prawie niezniszczalne postacie. Ich sceny erotyczne były słodkie, zabawne i po prostu seksowne. To również ugruntowało te programy jako seriale dla dorosłych, które dotyczą rzeczy, których Avengers i pokrewne filmy nigdy nie będą.

Bohaterowie filmu MCU nie należą do tego świata, ponieważ ich romanse są zwykle nieodwzajemnione (Star-Lord i Gamora), przerywane (Kapitan Ameryka i Agent Carter) lub porzucone (Thor i Jane Foster). Utrzymywanie telewizyjnego MCU osobno oznacza, że ​​twórcy mogą skupić się na romantycznych uwikłaniach, które filmowy MCU zwykle zostawia na uboczu - i może skupić się również na zakupie wzmocnionych łóżek.

9 Czynnik przemocy

Dość niezaprzeczalnym problemem, który mają filmy MCU, są jego złoczyńcy. Na każdego dobrego złoczyńcę, takiego jak Loki czy Vulture, jest więcej typowych złoczyńców, takich jak Ronan lub Whiplash.

Niezależnie od tego, czy występ głównego złoczyńcy jest dobry, czy nie, bohaterowie zwykle walczą z bezimiennymi armiami robotów, kosmitów i tak dalej. Powód jest jasny: przemoc zdezynfekowana. Nie możemy zobaczyć, jak nasi złoczyńcy robią coś naprawdę przerażającego w tych rodzinnych filmach i nie chcemy być zbyt niekomfortowi, widząc bohaterów takich jak Hulk brutalnie mordujących legiony ludzi (lub wyglądających na ludzi kosmitów).

Jednak róg MCU Netflixa ma pełne panowanie, aby pokazać nam naprawdę mroczną przemoc. Widzieliśmy, jak Kingpin miażdży głowy drzwiami, a Kilgrave jednym słowem zamienia córki w morderczynie. Oddzielenie filmowego i telewizyjnego MCU pozwala nam cieszyć się tą elegancką i stylizowaną przemocą na własnych warunkach.

Gdyby bohaterowie i złoczyńcy Netflix zostali sprowadzeni do filmu o Avengersach, zostaliby zredukowani do uderzania robotów CGI i dawania bezkrwawych monologów zamiast krwawych bitew, co nie jest zabawne dla nikogo.

8 Możliwość mieszania gatunków

Jak wspomnieliśmy wcześniej, film MCU dość solidnie stylizował się na rodzinną serię filmów przygodowych. Podczas gdy niektórzy reżyserzy dokonali eksperymentów z MCU, prawda jest taka, że ​​te filmy rzadko rozciągają się na różne gatunki. Tymczasem w serwisie Netflix MCU z powodzeniem eksperymentował z wieloma różnymi gatunkami.

Daredevil pokazał nam, że świat superbohaterów ma miejsce na potężny dramat prawniczy, podczas gdy Jessica Jones przedstawiła nam nowe spojrzenie na klasyczny detektyw noir. Luke Cage zaoferował komentarz na temat rasy w Ameryce, przywracając estetykę blaxploitation z lat 70., podczas gdy Iron Fist jest kanałem klasycznych filmów kung-fu.

Co się stanie, gdy przeniesiesz te postacie do filmu o Avengersach? Poza swoimi gatunkami stają się dość ogólne: Jessica Jones i Luke Cage są twardymi hordami jak Thor czy Hulk, a Iron Fist i Daredevil są ulepszonymi akrobatami, takimi jak Spider-Man. Krótko mówiąc, byliby zbędni w filmach MCU, ale w swoich własnych programach mogą nadal wymyślać na nowo swoje gatunki.

7 Powolne spalanie a szybkie eksplozje

Jedną z rzeczy, które fani komiksów zauważyli od razu, jest to, że krótkie sezony telewizyjne zapewniają najlepszy sposób adaptacji łuków komiksowych. Zamiast ściskać wszystko w dwie godziny, przeciętny sezon Daredevila lub Jessiki Jones ma ponad jedenaście godzin na rozwijanie swoich bohaterów i złoczyńców oraz opowiadanie fascynującej historii od początku do końca. Nawet jeśli adaptacja jest dobrze obsługiwana na ekranie (jak w Captain America: Civil War), fani tracą wiele niuansów, które mogliby uzyskać, gdyby działał dłużej.

Ten serializowany niuans narracji zostanie również utracony, jeśli zaczniemy przenosić telewizyjne postacie MCU na duży ekran. Nagle ich starannie przygotowane, indywidualne historie są pochłaniane przez większe wydarzenia, takie jak Thanos i Rękawica Nieskończoności. Ich czas spędzony w filmach będzie zbyt krótki, aby naprawdę rozwinąć fabułę (więcej na ten temat później), a udział w tych szerszych konfliktach zacząłby spłaszczać głębię ich telewizyjnych sezonów.

W końcu programy takie jak Daredevil i Luke Cage nie miałyby już fascynujących, zawierających historie - byliby po prostu odpowiedzialni za organizowanie wydarzeń w filmach MCU, zamiast pracować nad czymś tak niesamowitym jak The Defenders, a wszystko to ze względu na kilka tanich scen.

6 Pojedyncza wizja

Jeden szokujący rozwój MCU za kulisami miał miejsce, gdy Edgar Wright opuścił Ant-Mana. Podczas gdy Marvel próbował grać rzeczy bliskie kamizelki, wszystko wskazywało na to, że Wright odmówił integracji zmian scenariusza, które zostały na nim narzucone, co sprawiło, że Ant-Man czuł się bardziej jak standardowy film Marvela niż surrealistyczne i stylizowane filmy wyprodukowane przez reżysera Scott Pilgrim i Baby Driver.

W międzyczasie transmitowany w telewizji MCU korzysta z pojedynczych wizji swoich showrunnerów. Widzowie oklaskiwali sposób, w jaki Jessica Jones traktowała tematy takie jak gwałt, trauma i mizoginia, a było to w dużej mierze spowodowane wizją i perspektywą showrunnerki Melissy Rosenberg. Luke Cage poradził sobie z walką rasową i rasową w inteligentny sposób dzięki showrunnerowi Cheo Hodari Cokerowi, który w fascynujący sposób zintegrował politykę rasową i widmo brutalności policji w swoim programie.

Wyjątkowe wizje tych showrunnerów sprawiły, że otrzymaliśmy postacie i historie odmienne od filmów MCU, a przeniesienie tych postaci do filmów sprawiłoby, że straciliby tę kreatywną iskrę.

5 Casting zamieszanie

Przez większość czasu fani komiksów popełniają błąd, zakładając, że filmy komiksowe są tworzone specjalnie dla nich. Jednak aby osiągnąć światowy hit za hitem, Marvel musi uczynić rzeczy interesującymi i dostępnymi dla wszystkich odbiorców, a nie tylko superfanów. Oznacza to, że staramy się unikać nieporozumień, gdy tylko jest to możliwe, i spójrzmy prawdzie w oczy: przeniesienie telewizyjnych postaci MCU na duży ekran zdezorientowałoby sporo osób.

Widzowie wciąż są zdezorientowani faktem, że w ciągu dziewięciu lat mieliśmy trzech aktorów na dużym ekranie, którzy wcielali się w Hulka. Możesz sobie teraz wyobrazić zmieszanie swoich rodziców, gdyby zobaczyli Daredevila na dużym ekranie („co się stało z Benem Affleckiem?”) Lub Elektrę („co się stało z Jennifer Garner?”) Lub Punishera („co się stało z Thomasem Jane? ”).

Wraz z konkretnym pomieszaniem postaci, dodałoby to jeszcze więcej bohaterów do i tak już nadętego składu na dużym ekranie, zapewniając babci bardziej zdezorientowaną niż kiedykolwiek wcześniej podczas zakupów świątecznych zabawek.

4 Chcemy postaci, a nie scen

Chęć fanów MCU do crossoverów jest oczywiście zrozumiała. Są zakochani w swoich ulubionych bohaterach z małego ekranu i chcą, aby te postacie pojawiły się na dużym ekranie. Alternatywnie chcą zobaczyć, jak duża postać MCU, taka jak Iron Man lub Kapitan Ameryka, może wstrząsnąć sytuacją na małym ekranie.

W rzeczywistości ten rodzaj kamei, który byśmy mieli, pozostawiał fanów bardzo niezadowolonych. Jeśli na przykład ktoś naprawdę kocha postać taką jak Daredevil, to pojawienie się go w Infinity War na trzydzieści sekund i posiadanie tylko jednej lub dwóch linii będzie niespełnione.

Cameos byłyby podobnie krótkie na małym ekranie: Netflix po prostu nie ma budżetu na przedłużony epizod Roberta Downeya Jr. Gdyby Tony się pojawił, byłaby to tylko krótka, destrukcyjna scena, która nie byłaby warta szumu. Prawda jest taka, że ​​jeśli kochasz te postacie, nie ma lepszego sposobu, aby je docenić niż w ich własnych programach i filmach zamiast małych kameów.

3 Stracilibyśmy szczegóły fabuły

Jedną z najfajniejszych części telewizyjnych MCU jest to, że mają swobodę rozwijania pomysłów tylko krótko zarysowanych w filmach. Na przykład infiltracja Hydry SHIELD to krótki wątek fabularny szybko rozwiązany w Captain America: Winter Soldier, ale przekształcił się w niesamowitą, wielosezonową historię w programie telewizyjnym Agents of SHIELD. Jednak częste crossovery faktycznie zagroziłyby pokazom wolności, które muszą to zrobić.

Wspomniana wyżej trudność z synchronizacją harmonogramów oznacza, że ​​programy telewizyjne próbujące dostosować się do głównych występów gwiazd filmowych MCU musiałyby spędzić dużo czasu na pisaniu fabuł wokół tych gwiazd. Sprawiając, że programy telewizyjne są de facto przedłużeniem fabuły filmowej, showrunnerzy utraciliby swobodę twórczą, jaką zapewnia im rzucenie światła reflektorów na mniej znane części Marvel Cinematic Universe.

Krótko mówiąc, nie widzielibyśmy już fajnego świata na marginesie MCU, ale po prostu skupilibyśmy się na przejściu do następnej strony „głównej” historii, którą już mamy w filmach.

2 Problem budżetowy

Jedna szczera prawda dotycząca próby skrzyżowania ulubionych postaci jest taka, że ​​wszystkie wyglądałyby naprawdę nie na miejscu, ponieważ działałyby w nieznanym budżecie. Ludzie idący na film o Avengersach, który działa z dużym budżetem Disneya, oczekują dużego spektaklu CGI i niesamowitych scen akcji. Tymczasem ludzie, którzy włączają MCU w Netflix lub ABC, oczekują cichszego i bardziej intymnego badania postaci.

Jeśli mamy być szczerzy, te dwa światy nie należą nigdzie w tym samym sąsiedztwie. Wprowadzenie Luke'a Cage'a lub Jessiki Jones do filmu o Avengersach nie byłoby wizualnie ekscytujące, na przykład: są to po prostu ubrane postacie, które potrafią naprawdę mocno uderzyć. A wprowadzenie dynamicznej wizualnie postaci, takiej jak Iron Man lub Thor, do serialu takiego jak Daredevil, nieuchronnie sprawiłoby, że wygląd ten wyglądałby tanio, jak podróbka z Party City, która zgodnie z prawem musi nazywać siebie czymś w rodzaju „latającego metalowca”.

Oddzielenie tych światów oznacza, że ​​każda postać może być najlepiej wykorzystana w ramach jej określonego budżetu.

1 Stracilibyśmy świetnych aktorów

Jednym z powodów, dla których MCU Netflix zrobiło furorę, jest talent, który przyciągnęli, szczególnie w przypadku złoczyńców. Vincent D'onofrio napełnia Kingpina złowrogą groźbą, jakiej nie widzieliśmy, podczas gdy David Tennant ożywia Kilgrave'a jako koszmarną wizję całkowicie amoralnego telepaty. Fani byli zaskoczeni tym poziomem talentu, ale te programy są wygraną / wygraną dla znanych aktorów: przychodzą, kończą jeden sezon (lub sporadyczne występy) w krótkim harmonogramie zdjęć, a potem są gotowe.

Jednak gdyby MCU Netflix regularnie przechodził do filmów MCU, prawdopodobnie przestalibyśmy mieć taki talent. Dzieje się tak dlatego, że stworzenie i późniejsza marketingowa walka filmu Marvela to ogromne zobowiązanie, które trwa latami.

Nagle ci potężni aktorzy, którzy z przyjemnością spędzą około stu dni, aby nakręcić sezon czegoś takiego jak Daredevil, będą musieli zdecydować, czy chcą spędzić kilka następnych lat mocno przywiązani do różnych projektów Marvela, zamiast przejść do innych ról.

Dlatego, jeśli mamy nadzieję, że nadal będziemy dostawać przewroty dla MCU Netflix (w tym Sigourney Weaver dla The Defenders), musimy odpuścić pomysł crossovera.

---

Czy znasz jakieś inne powody, dla których warto oddzielić MCU? Dajcie nam znać w komentarzach!