16 Gry Game Boy, w które graliśmy Ale nie pamiętam imion
16 Gry Game Boy, w które graliśmy Ale nie pamiętam imion
Anonim

Game Boy, Game Boy Color i Game Boy Advance były ogromnymi sukcesami dla Nintendo, które szybko i pewnie opanowało rynek urządzeń przenośnych, który jest nadal utrzymywany, pomimo pewnego osłabienia ze strony aplikacji na telefony komórkowe.

Pomimo niższej mocy w porównaniu do ówczesnych systemów domowych, wszystkie wersje Game Boya dały naprawdę niesamowitą klasykę. Na przykład Link's Awakening, pierwsza ręczna gra Zelda, to nie tylko doskonała gra, ale także jedna z najlepszych w całej serii Zelda.

Nawet strony trzecie odniosły ogromny sukces w systemach, takich jak Castlevania: Aria of Sorrow. Oczywiście są też Pokémony, nad którymi nie trzeba się rozwodzić.

Ale przy tak wielu grach i tak wielu dobrych, łatwo jest stracić orientację w niektórych ukrytych klejnotach, w które zapamiętaliśmy grę, ale nie możemy do końca wskazać ich nazw.

Oto nasza lista 16 gier Game Boy, w które pamiętamy

Ale Can't Remember The Names Of, przeszukaliśmy archiwa GB, GBC i GBA, aby odkryć, jakie mogły być niektóre z tych dawno zaginionych ulubionych dzieci. Zanurzmy się od razu i zobaczmy, czy możemy pobawić się wspomnieniami!

16 Castlevania II: Belmont's Revenge

Konami „zaszczycił” (termin użyty bardzo luźno) oryginalnego Game Boya trzema grami Castlevania, z których wszystkie generalnie są zgodne z formułą i rozgrywką ich starszych braci z NES oraz ich celowo niezgrabną platformówką, ciągłym ruchem i doskonałą muzyką, które są punktami kulminacyjnymi doświadczenia.

Pierwsza gra, Castlevania: the Adventure, jest tym, co większość ludzi pamięta, szczególnie ze względu na jej wspinaczkę linową i gigantyczne, toczące się kule do oczu. A może trzecia gra, Legends, ponieważ wprowadziła żeńską protoplastkę klanu Belmont, Sonię? Ale co z tym, który był naprawdę dobry?

Drugi z kolei, Belmont's Revenge, jest jedynym z trio, któremu udało się być godnym krewnym w stosunku do serii NES, a także jest często źle pamiętany.

Biorąc wszystko o krok w górę od swojego poprzednika, w szczególności wspaniałą ścieżkę dźwiękową (jak Game Boy był w stanie wyprodukować tę niezwykle złożoną ścieżkę dźwiękową, nigdy się nie dowiemy), Belmont's Revenge tworzy pulsujący wstęp do chwalonej serii Castlevania, która bezpośrednie rodzeństwo.

15 Wario Blast: Featuring Bomberman

Pamiętasz Wario? Wiesz, ta pucołowata wersja Mario w żółtej koszuli? Wszyscy wiemy o jego niesamowitych grach Game Boy, serii Wario Land, ale co z tą drugą, w której używał swoich niesławnych bomb? Nie, nie Wario's Woods, ten drugi.

Panie i panowie, ta gra, którą tak bardzo staracie się przypomnieć, jest jedyną w swoim rodzaju Wario Blast, w której występuje nikt inny jak Bomberman Hudsona.

W jakiś sposób ten dziwaczny crossover działa znakomicie. Gracze mogą wybrać dowolną osobę, która jest zadowolona z bomby, a następnie wrzucić do klasycznej walki taktycznej opartej na siatce Bombermana, z której znana jest seria. Oczywiście, sprawy nie są takie skomplikowane, ale jest dobra zabawa, szczególnie w multiplayer lub poprzez ulepszenia Super Game Boy Player na SNES.

14 Harry Potter i kamień czarnoksiężnika

Nie chodzi o to, że nikt nie pamięta gier wideo o Harrym Potterze czy Harrym Potterze, ale jeśli zapytasz ich, w które z nich zapamiętają grę na przenośnym urządzeniu, to lubią przywołać okropną platformówkę akcji dla Game Boy Advance.

Istniała jednak inna gra oparta na Kamieniu Czarnoksiężnika dla urządzenia przenośnego, ale była to gra dla Game Boy Color i, pod każdym względem, była i pozostaje lepszym produktem.

To była gra RPG Harry Potter and the Sorcerer's Stone, która bardziej pasowała do książki pod względem fabuły, ale miała również wspaniałe systemy RPG i bitwy, nadając światu wielką głębię zarówno pod względem fabuły, jak i rozgrywki, której nie widziano w którykolwiek z jego współczesnych.

Co więcej, dzięki ustawieniu RPG (wraz z ich dużym poleganiem na rozmowach tekstowych) gracz faktycznie czuł się, jakby był częścią czarodziejskiego świata Harry'ego. Powoli poznawałeś układ Hogwartu, gdzie były twoje zajęcia i gdzie byliby niektórzy nauczyciele i uczniowie, gdybyś ich potrzebował.

Połącz to z fajnymi zajęciami pobocznymi, takimi jak Quidditch, a otrzymasz niedoceniany klejnot, który jest przyćmiony przez gorszych członków rodziny.

13 Yoshi

W stylu Dr. Mario lub Tetrisa bloki spadają z sufitu, ale gracz, jako Mario, ma za zadanie dopasować skorupki jajka Yoshiego, aby wykluć małe dinozaury i zapobiec zbyt wysokiemu stosowi czterech stosów. Im więcej potworów złapiesz między skorupkami jajka, tym więcej punktów (i większego Yoshi) otrzymasz za wyklucie.

Ogólnie rzecz biorąc, jest to trochę dziwne w serii zdominowanej przez platformówkę, ale jest to dobra łamigłówka, szczególnie ze względu na zwroty akcji w tym gatunku, szczególnie dla tych, którzy lubią Klax lub Puyo Puyo.

12 Balloon Kid

Balloon Fight była jednym z najbardziej rozpoznawalnych klasyków gier arkadowych NES. Kontynuował opowieść o Balonowym Wojowniku, który odważnie narysował linię na piasku przeciwko rasie złowrogich humanoidalnych ptaków, które walczyły z nimi, używając tajemnej sztuki balonów, by latać i tupać po głowach, a ich balony pomimo fakt, że były ptakami i nie powinny potrzebować balonów do lotu.

„Kontynuacja” gry, Balloon Kid, wylądowała na GB i chociaż ogólnie zachowuje rozgrywkę swojego poprzednika, znacząco wstrząsa gatunkiem i fabułą.

Brat Alice zostaje porwany przez grupę balonów à la Up, a ona jest zmuszona ścigać się przez mieszankę walki powietrznej Balloon Fighter i misternie zaprojektowanych etapów platformowych, wraz z bitwami z bossami w zachwycającej, ale niedocenianej przenośnej przygodzie.

11 Mario Tennis

Wspomnij komuś o Mario Tennis, a prawdopodobnie przypomną sobie ciasną rozgrywkę i fajną muzykę z klasycznego N64. Mniejsza grupa może przypomnieć sobie tę samą napiętą rozgrywkę i fajną muzykę, ale na zupełnie innej platformie, Game Boy Color.

Łącząc koncepcje tytułu N64 z progresją w stylu RPG, podręczny Mario Tennis przedstawia graczom Alexa lub Ninę, a następnie próbują awansować w szeregach i ostatecznie zmiażdżyć hydraulika w sportowej walce.

Kolejną fajną cechą tej wersji gry było to, że mogła użyć Transfer Pak do zaimportowania twojej postaci z GBC do N64 i bawić się nią oraz wszystkimi jej umiejętnościami w pełnym 3D.

Również dla wszystkich fanów, którzy z jakiegoś powodu kochają Waluigi, pojawia się on jako jedyny GB w przenośnej wersji gry.

10 Dragon Ball Z: Legendary Super Warriors

Dragon Ball Z cieszy się zmienną reputacją w świecie gier wideo od czasu swoich debiutów, pomimo faktu, że seria wydaje się być dostosowana do interaktywnego krajobrazu rozrywki.

Jedną z pierwszych popularnych gier DBZ było przerażające Legacy of Goku. Gra action-RPG-lite nie spełniła żadnej z obietnic zawartych w licencji, ale mimo to udało jej się odnieść sukces i wyprodukować dwie kontynuacje, z których oba nieznacznie poprawiły kurs, ale nie wystarczająco.

Są to te, które są najbardziej pamiętane przez przenośnych graczy, ale jest ich garstka, która pamięta o wiele lepszy wpis na Game Boy Color, Legendary Super Warriors.

Usuwając wszelkie pozory RPG akcji, Super Warriors od razu zdecydowali się na taktyczną grę RPG, skupioną wyłącznie na strategii, zbieraniu kart i bitwach, z których ta seria była znana.

Oczywiście niskobudżetowy, z powtarzającą się muzyką i słabo przetłumaczonym tekstem, podstawowe koncepcje gry były intrygujące i wystarczająco głębokie, abyś przeoczył jej wady, gdy przybijałeś idealną rękę w karty i rozrywałeś Nappę na kawałki za pomocą dobrze wyczesanego Masenko.

9 Super Robot Taisen

Advance Wars i jego kontynuacje były zasadniczo siłą definiującą tytuły strategiczne na Game Boy Advance. Później Zachód wreszcie zasmakował Fire Emblem, który jest kolejnym niesamowicie solidnym i hardkorowym doświadczeniem strategicznym. Ale co z tymi z gigantycznymi robotami?

To byłaby seria Super Robot Taisen: Original Generation. Wieloletnia seria w Japonii, w której znajdują się niesamowite crossovery, takie jak Gundam, Big O, Tekkaman Blade, a nawet Voltron, w końcu dano nam posmakować gier dzięki dwóm wpisom Game Boy Advance (co dogodnie nie zawierać dowolne licencjonowane znaki).

To taktyczna seria z ruchem opartym na siatce, a'la Fire Emblem i Advance Wars, ale z niesamowitą ilością dostosowań i głębokości dla każdego pilota, broni i maszyny.

Dodaj do tego znakomite animacje dla urządzenia przenośnego, znakomity wynik i doskonałą fabułę dla obu gier, a otrzymasz zagubiony klasyk z wypróbowaną i prawdziwą rozgrywką, bardziej niż wartą ponownego odwiedzenia.

8 Gargoyle's Quest

W GB nie brakowało platformówek ani side-scrollów, ponieważ były one głównym elementem starszego rodzeństwa GB, NES. Podczas gdy gracze mogą mieć dobre wspomnienia z ukochanego, ale kiepskiego Super Mario Land 2, wiele innych gier z tego gatunku zostało odrzuconych, takich jak Gargoyle's Quest.

Rozgrywający się w świecie Ghosts & Goblins, wcielasz się w rolę Firebranda, gargulca (i przyszłego antagonisty / bohatera ukrytego klejnotu SNES, Demon's Crest) w misji ocalenia Królestwa Ghuli.

Amalgamat różnych stylów rozgrywki (które w jakiś sposób działają w tandemie), Gargoyle's Quest wykorzystuje niektóre koncepcje Metroidvania (takie jak zdobywanie przedmiotów, które rozszerzają umiejętności, zarówno pasywnie, jak i aktywnie) eksplorację i bitwy losowe zmieszane z tradycyjną platformówką z doskonałym efektem.

7 Daedalian Opus

Udaj się do dowolnego sklepu z grami wideo w stylu retro, a to prawie gwarancja, że ​​znajdziesz tę osobliwą kasetę wśród stosów używanych tytułów GB. Okładka przedstawia jakiegoś anielskiego człowieka, a promienie światła przywołują kształty podobne do Tetrisa. Oczywiście ma to bardzo mały wpływ na faktyczną zawartość gry.

Po uruchomieniu Daedalian Opus wygląda jak typowa platformówka Game Boy, prawie jak daleki kuzyn niedocenianej krainy Super Mario. Ale po wejściu do budynku nagle staje się grą logiczną.

Krótko mówiąc, celem gracza jest złożenie pentominos w określony kształt, coś w rodzaju układanki bez rzeczywistej układanki. Na początku wydaje się to dość proste, ale zanim się zorientujesz, twój umysł rozdziera się na strzępy, próbując stworzyć kształty wymagane przez grę.

Co jeszcze dziwniejsze, nazwa pochodzi od mitycznej greckiej postaci Dedala, który stworzył niesławny labirynt. Czy w tej grze mamy projektować labirynt? A może uciekamy przed wieloma labiryntami, tworząc kształty?

Dziwna koncepcja w połączeniu z przynętą i przesunięciem okładki i początkową rozgrywką może być powodem, dla którego unosi się tak wiele używanych kopii.

6 Mega Man / Mega Man Xtreme

Seria Mega Man (spoczywaj w pokoju) była na NES absolutnie legendarna. Dzięki innowacyjnym bitwom z bossami typu kamień, papier i nożyce, kradzież broni, ryczącej ścieżce dźwiękowej i napiętej platformówce, seria stała się tytułowa dzięki „Nintendo hard” i grom akcji NES. Po przejściu na SNES, Blue Bomber otrzymał nową, bardziej dojrzałą warstwę farby, ale przyniósł ze sobą tę samą rozgrywkę pod pseudonimem „Mega Man X”.

Jednak dla więcej niż kilku osób ich doświadczenia z Mega Manem najwyraźniej nie były kolorowe, ani też nie były na NES. Nie, na Game Boy były trzy gry Mega Man, myląco zatytułowane Mega Man: Dr. Wily's Revenge, Mega Man II i Mega Man V.

Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy wzięli koncepcje i wrogów z gier NES, ale stworzyli zupełnie nowe doświadczenia dla urządzeń przenośnych, które otrzymują trochę więcej nienawiści, niż na to zasługują, ale nadal kończą jako sprawne, przenośne gry Mega Man.

Nawet seria X otrzymała dwie pozycje Game Boy Color, zatytułowane Mega Man Xtreme, które zapożyczały elementy z istniejących gier X, ale tym razem możesz je zabrać w podróż dla dodatkowej zabawy.

5 Xtreme Sports

Mówiąc o „Xtreme things”, był jeden tytuł, który wszyscy wydawali się mieć, ale nikt nie wydaje się pamiętać. To była sportowa gra RPG Xtreme Sports.

RPG i crossover gier sportowych mogą wydawać się dziwnym pomysłem i tak jest, ale w jakiś sposób ta dziwna gra sprawiła, że ​​wszystko się udało. Coś jak na wyspie pojedynków Yu-Gi-Oh !, sportowcy są zapraszani na wycieczkę na wyspę na zawody sportowe, ale pod powierzchnią dzieje się coś podejrzanego.

Będziesz spacerować po rozległej wyspie, przeprowadzać dochodzenie, ale przeważnie rzucisz wyzwanie innym sportowcom o medale w zawodach punktowych, takich jak saneczkarstwo uliczne, deskorolka, surfing i tym podobne.

Co dziwne, istniała wersja gry Dreamcast zatytułowana Sega Extreme Sports i chociaż dodaje różne wydarzenia, niestety eliminuje najbardziej fascynujący element gry, jakim jest dziwna historia RPG.

4 Twierdza

We wczesnych dniach GBA, wśród oczekiwanych tytułów premierowych znajdowała się gra typu tower defense w stylu Tetrisa o nazwie Fortress.

Fortress, choć szorstka na krawędziach, ma przyjemną koncepcję, która w rzeczywistości wprowadza na stół kilka wyjątkowych pomysłów. Kawałki spadają z nieba jak wiele innych łamigłówek, ale Twoim celem jest ułożenie ich razem, a nie eliminacja, tworząc solidne mury, aby wzmocnić swoją tytułową fortecę.

W końcu wyposażysz ściany w ulepszenia, takie jak armaty, aby oblegać stale rosnącą twierdzę przeciwnika.

Niestety, brak treści i głębi skazuje grę na dłuższą metę, a jej fascynujące pomysły na rozgrywkę są zmuszone do uschnięcia na winorośli w tej intrygującej porażce tytułu premierowego.

3 Warlocked

To zrozumiałe, gdybyś usłyszał, jak ktoś dyskutuje o niesamowitym RTS-ie na Game Boy Color, a następnie potraktujesz go z największym sceptycyzmem. Ten sceptycyzm byłby jednak chybiony.

Warlocked to zadziwiająco doskonała gra strategiczna czasu rzeczywistego dla Game Boy Color na wszystkich urządzeniach. To fantastyczny świat, w którym ludzie toczą wojnę z bestiami, a obie frakcje próbują przekonać wielu czarodziejów z tej krainy po ich stronie. Obejmujący dwie długie kampanie oraz niezliczone sekrety i postacie, Warlocked jest niesamowitym doświadczeniem dla gry ręcznej.

Chociaż jest to uproszczone w porównaniu do czegoś takiego jak Starcraft dzięki ograniczonym strukturom i jednostkom, Warlocked nadal imponuje płynnym, intuicyjnym sterowaniem, wciągającą rozgrywką, punktacją i, szokująco, dużą liczbą próbek mowy.

2 Galeria gier i oglądania

Mr. Game & Watch zadebiutował w Smash Bros. w chwalonym Melee, ale skąd pochodził ten dwuwymiarowy facet? Widząc go, niektórzy gracze mogli doświadczyć zakurzonego wstrząsu wspomnień, nawet jeśli na krótko, w ich umysłach.

Ci z nas, którzy dorastali z Game Boyem, prawdopodobnie po raz pierwszy zetknęli się z tą postacią poprzez serię Gry i oglądanie galerii na urządzeniu przenośnym.

Tutaj zagrasz w kolekcję niektórych oryginalnych gier Nintendo Game & Watch, z przerobioną grafiką z Mario i jego kumplami.

Wszystkie gry są proste i mają wysokie wyniki, ale były wystarczająco urocze. Dostępna była również opcja grania w klasyczne wersje gry, które były przybliżeniem oryginalnych, podręcznych urządzeń LCD, przedstawiających Mr. Game & Watch w całej okazałości.

Nagle jego hełm do nurkowania i techniki odwracania włazów nabrały większego sensu.

1 potwory smoczych wojowników 2

Game Boy i jego dzieci byli świętymi naczyniami dla potwornie popularnej serii Pokémon. Ten ogromny sukces naturalnie wyczarował niektórych konkurentów i klony, z których większość była stosunkowo łatwa do zapomnienia. Dragon Warrior Monsters nie wpadł w tę otchłań.

Pomimo tego, że została przyćmiona przez Pikachu, druga gra z serii dostarczyła niesamowitego, hardcore RPG, którego ojciec chrzestny gier z kolekcją potworów po prostu nie zrobił.

Głęboka historia przenosi twoją postać przez wiele wymiarów, w tym losowe, całkowicie unikalne światy, w których znajdziesz nowe potwory, które możesz zaprzyjaźnić, oswoić, trenować i rozmnażać.

Istnieje intrygujący system osobowości dotyczący potworów i ich umiejętności, a czarujący styl graficzny, scenariusz i pisanie jest idealnym towarzyszem dogłębnej rozgrywki, która w połączeniu z każdym innym punktem kulminacyjnym pozostawia Pokémony w kurzu.

---

Czy przychodzą Ci na myśl inne gry Game Boy, w które grałeś, ale nie pamiętasz nazw? Opisz je w komentarzach!