„Batman V Superman”: Jak Mroczny Rycerz może pokonać Człowieka ze Stali
„Batman V Superman”: Jak Mroczny Rycerz może pokonać Człowieka ze Stali
Anonim

Od ponad pół wieku fani komiksów organizują teoretyczne pojedynki między największymi superbohaterami i złoczyńcami, jakie kiedykolwiek trafiły na drukowaną stronę. Potężne pojedynki nie ograniczały się również do dobrych i złych facetów: młodzi i starzy fani debatowali, którzy kultowi bohaterowie wyjdą na szczyt w totalnej bijatyce. Green Lantern kontra Flash; Wolverine kontra Deadpool; Wonder Woman kontra Captain Marvel - z mocnymi i słabymi stronami po obu stronach zagorzali czytelnicy toczyli sprytne (a czasem oburzające) debaty - walcząc o swoich osobistych faworytów.

Jednak jeden pojedynek jest szczególnie fajny do ponownego odwiedzenia: Batman kontra Superman. Na powierzchni boski nadczłowiek z mocami Człowieka ze Stali szybko wykonałby robotę z miliardera w pelerynie i kapturku; jednak Bruce Wayne jest kimś więcej niż zwykłym przebranym strażnikiem. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem Batmana V Supermana wyjaśniliśmy, dlaczego kinomani nie powinni zakładać, że będzie to bułka z masłem dla Kryptonian. Jednak wraz z uruchomieniem maszyny marketingowej Batman V Superman, nadszedł czas, aby odrzucić wszystkie narzekania i wyjaśnić, w jaki sposób Mroczny Rycerz mógł rzeczywiście pokonać Człowieka ze Stali w walce.

W całej historii DC Comics (nie wspominając o mediach innych niż drukowane) Batman i Superman walczyli z sobą wielokrotnie. Bez względu na powód ich konfliktu - kontrola umysłu, różnice w ideologii itp. - Mroczny Rycerz i Człowiek ze Stali nie zawsze byli w najlepszych stosunkach. Ilekroć odkładają na bok różnice i walczą ramię w ramię, na najbardziej podstawowym poziomie, para ma różne perspektywy, jak dokładnie wymierzyć sprawiedliwość.

W szczególności, Zamaskowany Krzyżowiec jest często przedstawiany jako nieufny wobec Człowieka ze Stali - i w przeszłości stworzył niezliczone plany awaryjne na wypadek, gdyby Kryptończyk był głodny władzy, oszalał (ostatnio przedstawiony w Injustice: Gods Among My video game) lub po prostu traci cierpliwość. Z tego powodu nie jest niespodzianką, że Mroczny Rycerz Bena Afflecka w Batmanie V Superman wydaje się podejrzliwy, chcąc aktywnie zrzucić „Zbawiciela Metropolis” ze swojego wysokiego konia.

Ale jak zwykły człowiek może pokonać supermocarną istotę pozaziemską? Fani będą mieli własne teorie (które mogą swobodnie udostępniać i omawiać w komentarzach poniżej), ale dla czytelników, którzy są mniej zaznajomieni z wcześniejszymi starciami Batmana z Supermanem, oto cztery sposoby, w jakie Mroczny Rycerz może pokonać Człowieka ze Stali.

-

Osłabiaj Supermana za pomocą Kryptonite

Najbardziej oczywistym wytłumaczeniem, które prawdopodobnie zauważą zagorzali czytelnicy komiksów i zwykli fani, jest to, że chociaż Superman jest prawie odporny na ludzką broń, ma piętę achillesową: kryptonit. Kryptonite nigdy nie został wprowadzony w Man of Steel, ale bez Kryptonite gdzieś w DC Movie Universe Superman byłby nie do powstrzymania - przynajmniej do czasu, gdy na scenę pojawią się bohaterowie zasilani magią (jak Shazam). Oczywiście niezwyciężony Superman nie byłby zbyt zabawny w starciu z Batmanem lub Lexem Luthor, więc są powody, by spodziewać się, że fragmenty rodzinnej planety Kal-Ela ostatecznie pojawią się w filmowym wszechświecie Justice League.

To powiedziawszy, widzowie spodziewający się powtórzenia Superman: The Movie (gdzie bohater zostaje skrzywdzony przez dowolnego Kryptonita w pobliżu) poważnie nie doceniają przebiegłości Batmana - niejednokrotnie znaleźli sposoby na bezpośrednie wstrzyknięcie Supermanowi uzbrojonego Kryptonite.

Wiemy już, że reżyser Zack Snyder dużo zapożycza z powieści graficznej Franka Millera „Mroczny rycerz powraca” - która zawiera brutalne starcie pomiędzy Batmanem i Supermanem, w którym Green Arrow próbuje wystrzelić strzałę z krytonitem w Big Blue Boy Scouot.

Mimo to widzowie i czytelnicy wielokrotnie widzieli, jak Superman był osłabiany przez Kryptonite w poprzednich opowieściach - co oznacza, że ​​jeśli Snyder nie znajdzie nowego i niezapomnianego sposobu, aby Batman osłabił Supermana substancją, długo oczekiwany pojedynek może ostatecznie okazać się rozczarowujący..

Na szczęście w komiksach pojawiły się inne metody dostarczania kryptonitu: w tym gaz kryptonitowy („Kingdom Come”), pierścień kryptonitowy („Batman: Cicho”) lub po prostu wbijanie kryptonitu (widoczne na ekranie w Superman Returns), m.in. inni. Tak więc, zakładając, że Bruce Wayne wie o Kryptonite, pisarzom Batmana V Supermana nie byłoby zbyt trudno znaleźć kreatywny sposób na wprowadzenie Kryptonitu przez Mrocznego Rycerza, a tym samym postawienie rywala na bardziej wyrównanych warunkach.

-

Kontroluj Supermana za pomocą zagrożeń dla innych

Chociaż fizyczna słabość Supermana do Kryptonite jest dobrze znana, nie jest to jego jedyna słabość. W całej historii komiksu Lex Luthor, Batman i inni kontrolowali Człowieka ze Stali, grożąc przemocą wobec niewinnych istnień - zwłaszcza tych, którzy są najbliżej Clarka Kenta / Supermana. W historii o pochodzeniu Johna Byrne'a „Człowiek ze stali”, Superman przerywa Batmanowi w połowie misji (podczas gdy Zamaskowany Krzyżowiec jest gorący na tropie supervillain Sroky), aby wyrazić dezaprobatę dla mścicieli Mrocznego Rycerza.

Niezdolny do walki z siłą Supermana, Batman wykorzystuje krwawiące serce Kryptonianina - wyjaśniając, że ukrył bombę gdzieś w Gotham i materiał wybuchowy wybuchnie, jeśli Superman przełamie niewidzialne pole otaczające Batsuit. Krótko mówiąc, gdyby Superman dotknął Batmana, niewinne istoty mogą zostać utracone. Śmiertelne zagrożenie … z wyjątkiem Batmana zapewne wie, że żadne życie nie jest naprawdę zagrożone - ponieważ wie, że Superman nigdy by ich nie ryzykował.

Może być trudno wyobrazić sobie Batmana krzywdzącego niewinne istoty tylko po to, aby udowodnić rację - ale ważne jest, aby pamiętać, że nie ma jednej ostatecznej wersji bohatera (podobnie jak nie ma ostatecznej wersji Człowieka ze Stali). W rezultacie, podczas gdy Batman Adama Westa nigdy nie pomyślałby o poświęceniu niewinnych na rzecz polowania na złoczyńcę lub trzymania Supermana z dala od jego ogona, inne warianty postaci były mniej cnotliwe (nie tak przypadkowo, wersja Franka Millera).

Wiemy, że Batman Afflecka będzie zaprawionym w bojach weteranem - człowiekiem, który stracił przyjaciół w walce z przestępczością. Z tego powodu nietrudno sobie wyobrazić, że kiedy po raz pierwszy spotykamy tego Batmana, może nie być przeciwny przypadkowym uszkodzeniom. W końcu w pierwszym teaserze Batmana V Supermana widzowie słyszą Alfreda Pennywortha (Jeremy Irons) mówiącego o dobrych ludziach, którzy stali się okrutni: „Tak się zaczyna: gorączka, wściekłość, poczucie bezsilności, które przemienia dobrych ludzi w okrutne”.

Jeśli Mroczny Rycerz Batmana V Supermana stał się okrutny po serii osobistych strat i poczucia bezsilności, co powstrzymuje Bruce'a Wayne'a przed wykorzystaniem przeciwko niemu miłości Clarka Kenta do Lois Lane i mieszkańców Metropolis? Niezależnie od tego, czy użyje groźby przyszłej przemocy, sfałszowania materiałów wybuchowych, czy wręcz wzięcia zakładników, możliwe jest, że ten Batman na tym etapie swojej kariery wykorzysta niewinne życia, aby zdobyć przewagę w bijatyce Batmana V Supermana. W takim przypadku Człowiekowi ze Stali nie będzie zależało tylko pokonanie znużonego byłego superbohatera, ale także zaszczepienie w Bruce'u Wayne'owi nowego poczucia celu i nadziei.

To także scena dla uniwersum Ligi Sprawiedliwości, w którym Batman jest gotów robić rzeczy, których jego koledzy bohaterowie i „obrońcy niewinnych” po prostu nie chcą zrobić - jeden z niezbadanych aspektów bohatera, który mieliśmy nadzieję zobaczyć w ta wersja. Może się przydać, podobnie jak grożąc Darkseidowi (i całej jego planecie) w „The Supergirl From Krypton”.

-

Następna strona: Jak doświadczony technologicznie Batman może pokonać Supermana

-

1 2