Chris Evans i dyrektor ds. Korektora, Antoine Fuqua, łączą siły w nieskończoność
Chris Evans i dyrektor ds. Korektora, Antoine Fuqua, łączą siły w nieskończoność
Anonim

Chris Evans zagra w Infinite reżysera Antoine'a Fuquy, adaptacji powieści D. Erica Maikranza The Reincarnationist Papers. Osiem lat po swoim debiucie jako Steve Rogers w Captain America: The First Avenger, Evans jest najprawdopodobniej bliski pożegnania się z postacią i większym Marvel Cinematic Universe na dobre. Rzeczywiście, o ile wiemy, Evans skończy grać Kapitana Amerykę po tegorocznym Avengers: Endgame - a jeśli nadal będzie pracował nad MCU, może to być raczej reżyser, a nie aktor.

Cokolwiek przyniesie przyszłość Evansowi w MCU, zaczął już przygotowywać filmy do etapu swojej kariery po zakończeniu gry. Pierwszym z tych filmów będzie obsypana gwiazdami tajemnica morderstwa Riana Johnsona Knives Out, która ma wejść do kin w listopadzie. Następnie ponownie połączy się ze swoim kostiumem z MCU, Tomem Hollandem, przy tworzeniu historycznego horroru The Devil All the Time, który dopiero niedawno znalazł dom w Netflix. Evans dodał teraz kolejny projekt do swojej listy rzeczy do zrobienia, po tym, jak w kwietniu (ponownie) walczył z Thanosem.

Powiązane: Kapitan Ameryka ma plan w Avengers: Endgame - co to jest?

Według Deadline, Evans prowadzi rozmowy, by zagrać w Infinite, a Fuqua reżyseruje na podstawie adaptowanego scenariusza Johna Lee Hancocka (The Blind Side) i Iana Shorra (Splinter). Oryginalna książka została opublikowana w 2009 roku i obraca się wokół Evana Michaelsa, mężczyzny nawiedzonego wspomnieniami z tego, co uważa za swoje poprzednie dwa życia. To prowadzi go do poszukiwania Cognomina, tajnej organizacji, której członkowie są w stanie przypomnieć sobie całe swoje poprzednie życie i wykorzystać swoją wiedzę do kształtowania kierunku historii.

Fuqua pracował na tym etapie swojej kariery w kilku gatunkach, w tym w dramacie kryminalnym (Dzień szkolenia), thrillerze akcji (filmy The Equalizer), a nawet oldschoolowym westernu (The Magnificent Seven). Niemniej jednak Infinite będzie jak do tej pory najbliższą filmowi o superbohaterach, jaką zrobił filmowiec. Do reżysera zwrócono się wcześniej w sprawie filmu Sony Morbius the Living Vampire - którego produkcja ma się wkrótce rozpocząć z Jaredem Leto w roli Morbiusa - a jego częsty scenarzysta Richard Wenk powiedział, że chciałby, aby Fuqua wyreżyserował film Karven the Hunter, którego obecnie pisze. Jednak Fuqua od dawna utrzymuje, że chciałby zrobić coś z superbohaterami, czego nigdy wcześniej nie robiono, co może być jednym z powodów, dla których zamiast tego zapisał się do Infinite.

Evans ze swojej strony naprawdę dał sobie radę zarówno jako aktor na ekranie, jak i wzór do naśladowania poza ekranem, grając w Kapitana Amerykę. To będzie smutne, gdy porzuci tę rolę, ale (jak powiedziałby to Tony Stark) częścią podróży jest koniec i podążanie za Evans na kolejny etap jej kariery powinno być ekscytujące. Już teraz podejmuje mądre decyzje, współpracując z reżyserami, takimi jak Johnson i Fuqua, zwłaszcza w przypadku czegoś o tak intrygującym założeniu jak Infinite. Paramount podobno postrzega ten jako potencjalny początek franczyzy, więc bez wątpienia są szczęśliwi, że ktoś taki jak Kapitan Ameryka prowadzi szarżę.

WIĘCEJ: Najbardziej oczekiwane filmy 2019 roku Screen Rant