DLC „Destiny: The Taken King”: Bungie odpowiada na ostry atak z nowymi bonusami do wydania
DLC „Destiny: The Taken King”: Bungie odpowiada na ostry atak z nowymi bonusami do wydania
Anonim

Gra wideo Destiny była intrygującym eksperymentem do obserwowania postępów. Gra jest równoznaczna z mityczną przygodą science-fiction w stylu Halo i strzelanką z perspektywy pierwszej osoby; ogromna, konkurencyjna gra wieloosobowa (również w duchu Halo); oraz wyjątkowo zaprojektowana gra MMORPG z otwartym światem, która pozwala graczom na ciągłe powracanie do różnych misji i działań w grze (często do znudzenia), aby ulepszyć ranking postaci, broń, zbroję i umiejętności.

Ta struktura MMOFPSRPG w Destiny umożliwiła wydawcy Activision i deweloperowi Bungie (pierwotnemu twórcy Halo) osiągnięcie celu, którego gry konsolowe jeszcze nie osiągnęły na poziomie swojego kuzyna na PC: gra, która stale się rozwija i ewoluuje dzięki nowej zawartości do pobrania zamiast tworzyć całkowicie nowe części „Część 2” lub „Część 3”, aby zaoferować graczom nowe i ulepszone wrażenia w tym samym uniwersum franczyzy. Jak w przypadku większości eksperymentów, Bungie nie odniósł bezbłędnego i płynnego sukcesu; jednak, w przeciwieństwie do większości eksperymentów, wydaje się, że Bungie dopuszczało więcej błędów - a nie mniej - podczas rozwijania trzeciego i najbardziej rozbudowanego (czytaj: expen $ ive) rozszerzenia Destiny, The Taken King.

Dla tych, którzy nie są zaznajomieni, oto krótka wersja historii:

Przeznaczenie DLC

Od czasu premiery na konsole Xbox i PlayStation we wrześniu ubiegłego roku, Destiny stało się wielkim hitem dla Bungie i udało mu się pozostać na czasie w szybko zmieniającym się świecie gier, wydając dwa duże pakiety DLC, The Dark Below (wydane w grudniu 2014). oraz The House of Wolves (wydany 19 maja). Podczas gdy dodano nowe misje fabularne, uderzenia, najazdy, mapy walki dla wielu graczy i inne tego typu nagrody, The Dark Below było wprawdzie rozszerzeniem narracyjnej zawartości gry, skupiającej się na sadze Croty, mrocznego boga The Hive (jednego z cztery gatunki wroga w grze).

Z drugiej strony, House of Wolves zaoferował poważny przegląd rozgrywki w Destiny (znacznie mniej na froncie narracyjnym), ponieważ przerobił wiele problemów związanych z awansowaniem, działaniami, walką i ogólnymi problemami z rozgrywką, które były wówczas mocno krytykowane. pierwszego wydania i nadal stanowiły problem przez całą ewolucję Destiny . Mówiąc jak ktoś, kto niedawno go kupił, House of Wolves jest bardzo potrzebnym ulepszeniem, które naprawdę wskazuje na możliwość ciągłego odnawiania Destiny poprzez rozszerzenia DLC.

Kontrowersje dotyczące wziętego króla

The Taken King, trzecie rozszerzenie Destiny DLC, ukaże się 15 września 2015 r. Fabuła tego trzeciego rozszerzenia będzie prawie kontynuacją Dark Below (mówiąc narracyjnie), ponieważ Oryx, ojciec Croty, stara się pomścić syna śmierć. Podobnie jak House of Wolves, Taken King dokona przeglądu niektórych broni, misji, rozgrywki i działań oferowanych w grze, dodając nowe podzbiory do trzech głównych klas grywalnych postaci (łowców, tytanów i czarnoksiężników), wraz z nowymi specjalnymi zdolnościami. Ze wszystkich kont powinno to być największe jak dotąd rozszerzenie DLC.

… Jedyny problem to: jak gracze zapłacą, aby grać.

Oficjalnie ogłoszone na targach E3 2015, Taken King będzie kosztować graczy, którzy kupili oryginalną grę Destiny (60 USD), a także rozszerzenia The Dark Below (20 USD) i House of Wolves (20 USD) (lub razem w ramach przepustki Destiny Expansion za 35 USD), dodatkowe 40 $, aby otrzymać rozszerzenie The Taken King DLC. Wieloletni gracze znają już tę wiertarkę (jeśli grałeś w gry takie jak Call of Duty lub Halo, które mają duże wydania DLC, byłeś tu wcześniej), więc jeśli zawartość jest odpowiednia, dodatkowe 40 USD do 100 USD, Potencjalnie już zapłaciłem za „pełną wersję Destiny”, nie będzie to takie szalone.

Ci, którzy jeszcze nie wskoczyli na pokład mody Destiny, mają jeszcze lepszą ofertę: wraz z wydaniem The Taken King mogą otrzymać Destiny „Legendary Edition” za 60 USD, która zawiera oryginalną wersję Dark Below, House of Wolves i Taken King. w jednym miejscu. Ponieważ oryginalna gra będzie miała już rok, a pierwsze dwa DLC będą starsze niż pół roku, w rzeczywistości jest to dobra cena za 60 USD, aby uzyskać mieszankę wielu starych i nowych, jeśli jesteś nowy płatnik.

Ale nie wszystkie szczegóły tego wydania Taken King są tak uczciwe i wyważone w umysłach graczy. Kotaku wyjaśnia, dlaczego gracze Destiny są teraz trochę zdenerwowani - w odniesieniu do niektórych warunków wydania Taken King - i sprowadza się do następujących punktów:

  1. Istnieją cztery sposoby zakupu The Taken King. Standardowa cyfrowa wersja do pobrania, która daje trzecie rozszerzenie DLC (40 USD), oraz dysk z grą „Legendary Edition” z oryginalną grą i WSZYSTKIMI TRZYMI aktualizacjami DLC (60 USD) wydają się w porządku i uczciwe. Jednak płyta z grą „Edycja kolekcjonerska” (80 USD) i cyfrowa edycja kolekcjonerska (80 USD) wymagają od graczy ponownego zakupu oryginalnej gry Destiny oraz dwóch pierwszych rozszerzeń DLC, aby uzyskać dostęp do nowej zawartości przeznaczonej wyłącznie dla tych dwóch. Edycje kolekcjonerskie. Należą do nich nowe bronie, emotikony i cieniowanie zbroi.
  2. Mimo że fizyczna kopia Edycji Kolekcjonerskich nagradza graczy specjalną metalową obudową i ekskluzywną grafiką, za podwójną cenę wielu graczy postrzega obie te „edycje kolekcjonerskie” jako cienkie dzwonki i gwizdki, które mają uzasadniać zgarnięcie gotówki.
  3. Wielu graczy uznało za niesprawiedliwe, że muszą zapłacić pełną opłatę w wysokości 80 USD za te nowe ekskluzywne edycje kolekcjonerskie, zamiast płacić `` a la carte '' za przedmioty próżności do pobrania, takie jak cieniowanie zbroi i emotikony.
  4. W wywiadzie dla Eurogamer, dyrektor kreatywny Taken King, Luke Smith, jeszcze bardziej rozwścieczył fanów, zachowując się nieco nonszalancko w kwestii obaw związanych z przepłacaniem za ulepszenia Destiny. Smith mówił, jak niesamowite będą rzeczy, takie jak nowe emotikony - ale nie trzeba dodawać, że gracze nadal są sceptyczni (mimo że Smith później przeprosił).
  5. Sceptycyzmu fanów nie pomogła kampania promocyjna Red Bulla, która oferuje im nową aktywność związaną z zadaniami Destiny: Taken King - ale tylko wtedy, gdy kupią Red Bulla.

Z rosnącym zbiorowym głosem sprzeciwu wobec pułapek planu premiery The Taken King, Bungie zajmuje się kontrolą uszkodzeń od E3. W tym, co jest teraz klasycznym wzorcem dla Destiny, twórca gry szybko próbuje przywrócić równowagę do czegoś, co mogło być początkowo niezrównoważoną wizją. Po tym, jak słowa Smitha wywołały entuzjazm fanów (napędzany przez Red Bull ™), Bungie przeszedł na swoją oficjalną stronę internetową, oferując graczom tę poprawioną ofertę na cyfrowe pobranie The Taken King:

Aktywnie pracujemy nad udostępnieniem zawartości cyfrowej z Edycji Kolekcjonerskiej w pakiecie aktualizacji o wartości 20 USD (sugerowana cena detaliczna), dostępnym 15.09.2015 r. Jeśli kupisz samodzielną wersję Destiny: The Taken King lub już ją masz, będziesz mógł odebrać cyfrowe przedmioty, gdy tylko będą dostępne.

Jeśli zdecydowałeś się kupić legendarną edycję Destiny: The Taken King w sprzedaży detalicznej, możesz ją również wybrać, jeśli chcesz uaktualnić do edycji kolekcjonerskiej.

Jeśli kupiłeś istniejącą cyfrową edycję kolekcjonerską, a posiadałeś już Destiny i oba dodatki, wkrótce będziemy mieć dla Ciebie dodatkowe informacje.

Więc masz to: te emotikony, cieniowanie lub broń, które mogły zmusić niektórych ludzi do zakupu edycji kolekcjonerskich za 80 USD (zawierających rzeczy, które już posiadają), mają teraz inną - bardziej uczciwą - opcję. Doświadczeni gracze, którzy posiadają oba poprzednie rozszerzenia (lub osiągnęli 30 poziom swoją postacią w pierwszym roku) również otrzymają małe przedmioty bonusowe, w tym nowy wróbel, odcień zbroi i emblemat. Jeśli jednak chcesz tego nowego zadania … lepiej złamać Red Bulla.

Jak zawsze, eksperyment Destiny rozwija się dalej, z wszystkimi innowacjami, błędami i poprawkami, które mają, są i będą się z nim zgadzać. Na razie wygląda na to, że Bungie przynajmniej stara się mieć na uwadze doświadczenie i satysfakcję graczy, a także ich pragnienie uzyskania większej wypłaty z ich gry. Przepraszają za inne sposoby. To chyba tak sprawiedliwa równowaga, jakiej można się spodziewać. Przynajmniej wyciągnęliśmy to z sytuacji:

Wskakujemy na najnowszy trend w marketingu gier! #DrinkRightDyingLight> #DrinkForDLC pic.twitter.com/DQHr6MRFwi

- Dying Light (@DyingLightGame) 24 czerwca 2015

Prawdziwym sprawdzianem będzie to, jak mechanika rozgrywki i poziomy satysfakcji ponownie zmienią się wraz z pojawieniem się The Taken King. Trzymam tylko kciuki, że wszystko faktycznie działa tak, jak powinno. Te wczesne, pełne błędów dni Destiny są z pewnością czymś, o czym Bungie chce, aby ludzie zapomnieli …

Destiny: The Taken King zostanie wydany w standardowej wersji do pobrania, wersji kolekcjonerskiej do pobrania oraz w wersjach „kolekcjonerskiej” i „Legendary” na dyskach z grą 15 września 2015 r.

Źródła: Bungie, Kotaku