Czy gra DC Green Lantern: Rebirth Just Kill (Spoiler)?
Czy gra DC Green Lantern: Rebirth Just Kill (Spoiler)?
Anonim

UWAGA: Ten artykuł zawiera SPOILERY dotyczące „Hal Jordan & The Green Lantern Corps” # 7

-

Dziedzictwo bohatera może nie być tym, na co fani mieliby nadzieję na dużym ekranie, ale na animowanej stronie DC Universe i komiksie Green Lanterns są tak samo wyróżniającą się i wpływową grupą, jak tylko się pojawią. I bez względu na to, ilu nowych powierników pierścienia podejmie sprawę, aby chronić przypisany im sektor galaktyki, lub też Ziemianie zostaną wprowadzeni do galaktycznej policji, jest tylko jeden, który naprawdę może ubiegać się o tytuł Zielonej Latarni: a jego imię to Hal Jordania.

To właśnie z tego powodu niedawna inicjatywa DC Comics „Odrodzenie” wybrała dwie inne postacie na nagłówki serii „Zielone latarnie” i nagrodziła Hal jego własną serię: „Hal Jordan & The Green Lantern Corps” - ale to nie koniec nie było łatwe. W rzeczywistości, z ostatnim pierścieniem w galaktyce spoczywającym na jego palcu (o ile wiedział) i bez wsparcia w zasięgu wzroku, Hal postanowił ponownie pokonać swojego największego wroga: Sinestro, ponownie rządząc niewinnymi. Ale w najnowszym numerze coś mogło się wydarzyć po raz pierwszy.

Nie trzeba dodawać, że SPOILERY są przed nami, ponieważ w numerze 7 własnego „Rebirth” Hala Jordana… zarówno on, jak i jego nemezis mogli zostać wymazani z istnienia. Poważnie.

Hal Jordan vs Sinestro (ponownie)

Dla czytelników nieco zdezorientowanych zmianą tytułu serialu komiksowego lub tym, dlaczego Hal Jordan jest ostatnim żyjącym Zieloną Latarnią - przynajmniej w jego umyśle - oto, co musisz wiedzieć o obecnym stanie galaktyki. Wojna między siłą woli Zielonej Latarni a armią strachu Sinestro dobiegła końca, a na czele wyszedł żółty, a nie zielony. Latarnie zostały ścigane w nieznane zakątki kosmosu, a stacja bitewna wielkości planety Sinestro „Warworld” zniszczyła rodzinną planetę Latarni. Innymi słowy: kiedy Hal Jordan zdecydował, że nadszedł czas, aby stanąć do przodu i ponownie zostać bohaterem, miał poważne szanse do pokonania.

Z drugiej strony mówimy o Halu Jordanie. Nic więc dziwnego, że pokonał dziesiątki żołnierzy Sinestro, oszołomiony widokiem legendarnego ludzkiego Latarni powracającego z mitu, kierującego się prosto na swojego przywódcę. Nie miało nawet znaczenia, że ​​Zielone Latarnie wróciły z zaledwie czterystoma żołnierzami, kierując się na ostatni bastion na Warworld, zupełnie nieświadomi, że Hal jest o krok do przodu. Nie, Hal miał na celu odcięcie złowrogiej głowy wężowi, a kiedy Sinestro konsumował Parallax - kosmiczne źródło samego strachu - był potężniejszy niż kiedykolwiek wcześniej.

Scena była przygotowana: Sinestro rozkazał swoim siłom oddalić się, aby on i jego były uczeń mogli raz na zawsze rozstrzygnąć swoją wojnę, potajemne wsparcie w drodze i ostateczna rozgrywka na wieki. Jest tylko jedna rzecz, której Sinestro nie wiedziała o tym nowym Halu …

Hal Jordan się zmienia

Aby zapoznać się z pełną historią zmian, jakie przeszedł Hal Jordan od czasu rozpoczęcia „Odrodzenia”, koniecznie przeczytaj nasze omówienie jego wydania powrotnego. Krótko mówiąc, Hal dzierżył starożytny (starożytny) artefakt Latarniowy, który pozwolił mu wykorzystać kosmiczne źródło siły woli. Moc była jeszcze większa bez środkowego mężczyzny z pierścienia, ale z czasem Hal zaczął tracić władzę (dla fanów Flasha jest to coś podobnego do ciągłego przyciągania Speed ​​Force). Wiedząc, że stanie się jednym z tak wielką mocą oznaczałoby również zatracenie się w niej, Hal odrzucił artefakt na bok - po wykonaniu ostatniego zadania.

Urzeczywistniając sztabkę siły woli, Hal zrobił to, co wcześniej zrobili tylko Strażnicy Wszechświata: stworzył pierścień, by skierować jego siłę woli. Wydawało się, że rozwiązuje problem, ale łączyło to również bliżej Hala z emocjonalnym spektrum wszechświata, pozwalając mu zarówno wywoływać, jak i doświadczać wstrząsów w każdym z różnokolorowych korpusów wszechświata DC. Wydawało się, że to zwykły powrót do status quo … ale pisarz Robert Venditti budował coś zupełnie innego.

Hal wreszcie osiąga swój potencjał

Sinestro może i jest potężny, ale nie jest doskonały. W jego niezłomnym dążeniu do całkowitej dominacji (lub „porządku”) dzięki sile strachu, nie każdy z jego rekrutowanych żołnierzy pozostał tak lojalny jak kiedyś - niektórzy z nich naprawdę wierzyli, że przynoszą porządek i pokój. Nawet były Green Lantern Soranik Natu - córka Sinestro - podjęła się tego zadania, pomagając swojemu ojcu osiągnąć zwycięstwo … tylko po to, by zobaczyć, jak wyzwala przerażenie niewinnych, aby zasilić swoje następne „zwycięstwo”. W końcu pomogła Halowi dojść do ostatecznego starcia i pomogła Guyowi Gardnerowi uciec od tortur na Warworld na dobre, sprowadzając ze sobą wszystkich członków Sinestro Corps, którzy chcieli się z nią rozstać.

Tak więc, gdy wszyscy niewinni znaleźli się na uboczu, i wierząc, że jest ostatnim istniejącym Green Lanternem, Hal Jordan przyznaje, że w końcu nie ma nic do stracenia - raczej nie ma się czego obawiać. Dziękując Sinestro za uwolnienie się od zmartwień, odpowiedzialności i winy, Hal otwiera się na kosmiczną energię, która go transformowała i uwalnia każdą odrobinę mocy, którą ma w sobie.

Rezultatem jest fala surowej siły woli, która niszczy konstrukcje Sinestro, dezintegruje samego złoczyńcę i detonuje Warworld w potężnej eksplozji zielonej energii, zapierającej dech w piersiach ilustracji przez artystów Rafę Sandovala, Jordi Tarragona i Tomeu Morey (uchwycenie ostatniego krzyku porażki Sinestro z Ostatni uśmiech Hala). Jest to chwila tak zapracowana, zarówno wizualnie, jak i narracyjnie, na jaką można się spodziewać - i prawie na pewno fani będą pytać: czy Hal Jordan i Sinestro faktycznie umarli?

Nieco bardziej prawdopodobne wydaje się założenie, że Sinestro został zabity (ciężko jest wrócić z obrócenia ciała w proch), a Hal Jordan w swojej akceptacji i poświęceniu znalazł pewien rodzaj pokoju w kosmosie. Skupiając się na powracającym korpusie, będąc świadkiem ogromnej eksplozji w chwili, gdy spotykają dezerterów Sinestro, proces odbudowy może się wreszcie rozpocząć. Bez względu na to, gdzie Hal odszedł, ani kiedy i jak kiedykolwiek wróci, termin „Odrodzenie” nabiera nowego znaczenia.

Teraz Zielone i Żółte Latarnie muszą zakończyć swoją wojnę i znaleźć wspólną płaszczyznę, aby wspólnie zacząć chronić galaktykę. John Stewart i Guy Gardner pozostają - ale to Hal byłby najbardziej dumny.

Hal Jordan & The Green Lantern Corps ”# 7 jest już dostępny.