John Boyega dołącza do dramatu Detroit Riots Kathryn Bigelow
John Boyega dołącza do dramatu Detroit Riots Kathryn Bigelow
Anonim

Otrzymanie upragnionej roli w ogromnej serii filmowej może być biletem dla wschodzącego aktora do sławy, zapewniając im dużą platformę do zademonstrowania zakresu swoich talentów. We współczesnym Hollywood niewiele obiektów jest większych niż Gwiezdne Wojny, które od dawna mają talent do wykorzystywania niewiadomych i przekształcania ich w najbardziej poszukiwanych wykonawców w branży. Bez odległej galaktyki Harrison Ford być może nigdy nie stał się ikoną kultury, którą jest dzisiaj. Jego współgwiazda z Przebudzeniem Mocy, John Boyega, ma teraz nadzieję wykorzystać swoją rolę w filmie Gwiezdne Wojny jako trampolinę do wielkiej kariery.

Odkąd zdobył publiczność jako szturmowiec, który stał się bohaterem Finn w zeszłorocznym odcinku VII, profil Boyega stale rośnie. Niedawno zagrał główną rolę w Pacific Rim 2 (wcielając się w postać syna Idrisa Elby z oryginału), a teraz rozszerza swoje horyzonty poza sferę rozrywki gatunkowej - skupiając się na projekcie, który na papierze brzmi jak prawdziwa pretendent do Oscara.

Według THR, Boyega dostał bliżej nieokreśloną rolę w nadchodzącym dramacie reżyserki Kathryn Bigelow (Zero Dark Thirty) o zamieszkach w Detroit w 1967 roku, które miały miejsce przez pięć dni latem tego roku. Mark Boal, częsty współpracownik Bigelowa, pisze scenariusz. Obecnie nie ma dystrybutora, ale Annapurna Pictures finansuje film. Zespół dąży do daty premiery w 2017 roku, zbiegającej się z 50. rocznicą zamieszek.

Film Bigelowa opisywany jest przez THR jako utwór zespołowy, więc trudno powiedzieć, jak istotna będzie rola Boyegi w tym momencie. Jedynym dostępnym obecnie szczegółem jest to, że będzie on „badał systematyczny rasizm” w Detroit, wskazując, że może on stanowić aktualny i przejmujący komentarz społeczny. Dla tych, którzy nie wiedzą, głównym wydarzeniem prowadzącym do zamieszek był nalot policji na bar po godzinach pracy. Podczas gdy władze próbowały aresztować 82 afroamerykańskich klientów w zakładzie, tłum utworzył się i zaczął rabować, rozpoczynając prawie tydzień przemocy. W wyniku wzmożonego napięcia zginęły 43 osoby, 1189 zostało rannych, miało miejsce 7200 aresztowań, a ponad 2000 budynków zostało zniszczonych.

Jest oczywiście duży potencjał dla fascynującej narracji, a zespół Bigelow i Boal powinien być w stanie stworzyć z tego fascynujący film. Obaj połączyli siły, tworząc dramaty wojenne The Hurt Locker i Zero Dark Thirty, z których pierwszy zdobył nagrodę dla najlepszego scenariusza oryginalnego, najlepszego reżysera i najlepszego filmu. Dramat z Detroit bez tytułu znajduje się nieco poza sterówką, ale wrażliwość Bigelowa za kamerą powinna prowadzić do pełnych presji sekwencji, które pozostawiają widzów w pełni pochłoniętych tym, co dzieje się na ekranie. Boal ma niezwykłą umiejętność pisania ciekawych postaci, które robią trwałe wrażenie, co powinno dać Boyega mięsisty materiał do pracy.

Podsumowując, brzmi to jak śmiałe i odważne wyzwanie aktorskie, z którym Boyega musi się zmierzyć. W zależności od tego, jak sytuacja się potoczy, może znaleźć się w dyskusji na temat najlepszego aktora i zaprezentować zupełnie nową stronę, której kinomani jeszcze nie widzieli. Niezależnie od tego, co się stanie, zasługuje na uznanie, że nie spoczął na laurach i nie skupił się wyłącznie na Gwiezdnych Wojnach. Podobnie jak Daisy Ridley, Boyega wykorzystuje nadarzające się mu możliwości i wielu stara się, aby mu się udało.

Będziemy Cię informować na bieżąco o niezatytułowanym dramacie zamieszek w Detroit, gdy będzie dostępnych więcej informacji.