Justice League: Games of Thrones Aktor pojawia się w scenie otwierającej
Justice League: Games of Thrones Aktor pojawia się w scenie otwierającej
Anonim

Aktor Game of Thrones Michael McElhatton potwierdził, że gra rolę w Justice League reżysera Zacka Snydera. Mając na swoim koncie ponad 70 ról, McElhatton jest prawdopodobnie najbardziej znany ze swojej roli Roose Bolton w epickim serialu fantasy HBO. W innych miejscach McElhatton ma na swoim koncie takie tytuły jak Upadek i nadchodzący King Arthur: Legend of the Sword Guya Ritchiego.

Jako kolejne wielkie nazwisko, które można dodać do obsady Justice League, McElhatton nie będzie sam, jeśli chodzi o absolwentów Game of Thrones. Podczas gdy zaangażowanie Kristofera Hivju w Justice League pozostaje niepewne, Ciaran Hinds oficjalnie gra głównego złoczyńcę Steppenwolfa i przejmuje tę rolę poprzez przechwytywanie ruchu. Służąc jako wielka torba Ligi Sprawiedliwości, głównym celem Steppenwolfa jest zdobycie trzech legendarnych Mother Boxów i przypuszczalnie sprowadzenie zniszczenia na Ziemię, na polecenie jego pana, Darkseida.

W rozmowie z Red Carpet News McElhatton nie ujawniłby dokładnie, kim grał w Justice League, ale obiecał epicką sekwencję otwierającą i lżejszy ton niż Batman V Superman: Dawn of Justice:

„Prawdopodobnie będzie dużo więcej humoru w (Liga Sprawiedliwości), myślę, że prawdopodobnie byłaby to główna różnica w stosunku do poprzedniego (Batman V Superman). Znalazłem scenę, którą zrobiłem, która jest rodzajem wielkiej sceny otwierającej, był właściwie dość mroczny w swoim tonie, ale w dobry sposób. To był komiks, ale myślę, że można w nim wrzucić trochę humoru."

Zapytany o samego Snydera, McElhatton najwyraźniej nie mógł wystarczająco pochwalić reżysera:

„Po prostu żyje dla tych komiksów. Absolutnie je uwielbia i jest miłośnikiem. Wie dokładnie, czego chce, a mimo to jest niesamowicie luźny i otwarty na sugestie aktorów. Była w tym ogromna swoboda”.

Skoro Justice League skupia się na wielkiej bitwie, czy McElhatton mógłby stanąć na czele jednej z armii walczących z Parademonami, czy też mógłby odgrywać bardziej nikczemną rolę? Chociaż rola nadal pozostaje tajemnicą, nie jest całkowicie wykluczona z możliwości, że McElhatton może grać nikczemnego Darkseida, którego od dawna sugerowano, aby się pojawił. Ponieważ bitwa toczy się wokół atlantydzkich, amazońskich i ludzkich armii walczących z latającymi kosmitami, jest znacznie bardziej prawdopodobne, że McEhatton odgrywa niewielką rolę jako generał armii. Czas pokaże, ale na razie McElhatton nadal ma zaciśnięte usta.