Scena po napisach Kong: Skull Island została prawie wycięta
Scena po napisach Kong: Skull Island została prawie wycięta
Anonim

(Spoilery do sceny po napisach Kong: Skull Island)

-

Kong: Skull Island już dowiódł, że jest przebojem kasowym, dzięki któremu udało się wyprzeć Logana z najwyższego przystanku w piątkowej kasie. To nie tylko dobra wiadomość dla filmu Jordana Vogt-Robertsa, ale także pojawiającego się w Legendary Pictures MonsterVerse; Wyspa Czaszek znajduje się w tym samym wspólnym wszechświecie, co Godzilla z 2014 roku i będzie budować ostateczną rozgrywkę między parą w 2020 roku.

Jednym z największych sposobów, w jaki Wyspa Czaszek drażni to, jest scena po napisach. W żądle gwiazdy filmu Brie Larson i Tom Hiddleston znajdują się w pokoju przesłuchań Monarch, gdzie dowiadują się, że potwory, z którymi walczyli na Wyspie Czaszek, nie są jedynymi gigantycznymi, mitycznymi bestiami zamieszkującymi ziemię. Larson i Hiddleston zostają następnie poinformowani o istnieniu Godzilli i trzech innych klasycznych potworów, Rodana, Mothry i King Ghidorah. Innymi słowy, Ziemia jest pełna gigantycznych potworów, z którymi Monarch musi sobie poradzić. To bardzo efektowna scena, co sprawia, że ​​zaskakujące jest to, że została prawie ucięta.

Według Vogt-Roberts, był czas, kiedy scena po napisach została faktycznie wyciągnięta z filmu na polecenie Legendary, aby później zostać przywrócona. Jak Vogt-Roberts powiedział CinemaBlend:

„Nakręciliśmy to podczas produkcji i była to właściwie jedna z tych rzeczy, które w pewnym momencie zabrali z filmu. Z jakiegoś powodu były to obawy i byłem naprawdę szczęśliwy, kiedy wszyscy zdecydowali, że wrócimy do tego. myślę, że właśnie to się dzieje, co ludzie chcą wiedzieć ”.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, MonsterVerse będzie nadal się rozwijał wraz z Godzilla: King of Monsters, w której pojawią się trzy potwory drażnione w żądle Skull Island. Obsada i ekipa The King of Monsters ostatnio wypełniała rolę Millie Bobby Brown ze Stranger Things, Vera Farmiga i Kyle'a Chandlera, którzy dołączyli do filmu, a Michael Dougherty wskoczył na pokład jako reżyser.

Ciekawe, że studio początkowo odrzuciło pomysł umieszczenia zwiastuna po napisach na końcu Skull Island, zanim poddał się i pozwolił potworom na występy. Wygląda na to, że Legendary (lub dystrybutor Warner Bors.) Mógł się trochę wahać, obiecując zbyt wiele, zanim Skull Island zdążyło trafić do kin. Gdyby Wyspa Czaszek zbombardowała, ta sekwencja po napisach byłaby mniej odtwarzana jak ekscytujący zwiastun, a bardziej jak smutna koda puzonu.

Na szczęście Legendary Kong: Skull Island wygląda na to, że będzie wielkim hitem, umożliwiając im realizację ambitnych planów MonsterVerse. Krótkie spojrzenie na King Ghidorah, Rodan i Mothra na samym końcu Skull Island z pewnością nie będzie naszym ostatnim.