John Boyega z Rise of Skywalker przeprasza za źle sformułowane komentarze Kelly Marie Tran
John Boyega z Rise of Skywalker przeprasza za źle sformułowane komentarze Kelly Marie Tran
Anonim

Gwiazda Star Wars: The Rise of Skywalker, John Boyega, przeprasza za komentarze na temat znęcania się w Internecie, które zostały zinterpretowane jako slam przeciwko współgwiazdy Kelly Marie Tran. Boyega oczywiście po raz pierwszy dołączył do sagi Gwiezdnych Wojen jako uciekinier Szturmowiec Finn w Przebudzeniu Mocy z 2015 roku, a następnie został połączony z Rose Tico Tran na misję w The Last Jedi z 2017 roku.

Tak się składa, że ​​obaj aktorzy spotkali się z reakcją po obsadzie, głównie ze strony internetowych trolli, które sprzeciwiają się naciskowi na „różnorodność” w filmach i „przejęciu przez SJW” popularnych serii. W przypadku Boyegi reakcja przyszła od tych, którzy z jakiegoś powodu nie mogli pojąć koncepcji czarnego szturmowca. Ale Tran spotkała się z jeszcze gorszą krytyką, gdy pojawiła się w The Last Jedi, zarówno ze strony fanów, którym nie spodobał się kierunek, w jakim potoczyła się ta historia, jak i ze strony bezwzględnych rasistów, tak bardzo trollowana przez internetowych łobuzów, że w końcu całkowicie usunęła swoje konta w mediach społecznościowych..

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

W niedawnym wywiadzie dla Variety, Boyega został poproszony o zajęcie się reakcją online, a konkretnie o tym, z czym Tran spotkał się w obliczu trolli po The Last Jedi, i poczynił kilka uwag, które zostały zinterpretowane jako bezpośrednia krytyka sposobu, w jaki Tran radzi sobie z sytuacją. Od tego czasu Boyega wyszedł, aby wyjaśnić swoje uwagi i przeprosić. Przeczytaj jego kontrowersyjne uwagi i tweety na temat sytuacji poniżej:

Będąc w tej pozycji, po prostu rozumiesz masy, jak myślą masy, wiesz. Poprzez media społecznościowe możemy się angażować, bawić. Ale jednocześnie ci, którzy nie są silni psychicznie, są słabi, aby wierzyć w każdą rzecz, którą czytasz. To jest, wiesz, to jest to. Nie wiem, w każdym razie dla mnie, kiedy to widzę (luz), myślę, że to właściwie nieprawda. Ale nie, to w rzeczywistości nieprawda. Więc to trochę tak (wzrusza ramionami), że tak właśnie jest.

W żadnym wypadku nie odnosiłem się do Kelly, kiedy komentowałem, chociaż rozmówca wspomniał o niej w temacie. W całej serii naprawdę mówiłem z własnej perspektywy. Czasami czułam się silna, a czasami słaba. Jednak źle sformułowane. Przepraszam.

- John Boyega (@JohnBoyega) 12 grudnia 2019

Moje komentarze na temat Kelly i nękania w Internecie pozostają takie same w tweecie, który opublikowałem kilka lat temu.

- John Boyega (@JohnBoyega) 12 grudnia 2019

Wcześniejsze uwagi Boyega w mediach społecznościowych na temat sytuacji z trollami były rzeczywiście bardziej pomocne. W 2018 roku aktor napisał na Twitterze:

Jeśli nie lubisz Gwiezdnych Wojen lub postacie rozumieją, że są decydenci (sic), a nękanie aktorów / aktorek nic nie da. Nie masz prawa do grzeczności, gdy twoje podejście jest niegrzeczne. Nawet jeśli zapłaciłeś za bilet!

Być może ironicznie, nowsze uwagi Boyegi na temat tego, jak radzić sobie z prześladowaniem w Internecie, postawiły go nieco w roli łobuza, przynajmniej w oczach tych, którzy interpretowali jego komentarze jako skierowane bezpośrednio do Tran (co było łatwe, biorąc pod uwagę, że pytanie ankietera dotyczyło konkretnie Tran). Tak się składa, że ​​Boyega wydaje się być bardzo zgodny z dużą i wokalną grupą fanów Gwiezdnych Wojen, którzy nienawidzili wielu decyzji, które Rian Johnson i firma podjęli na temat historii i postaci - w tym dodania Tran jako Rose Tico - w The Last Jedi. W ostatnich komentarzach Boyega między innymi nazwał film „niepewnym” i narzekał, że jego postać została oddzielona od Reya i Poe (zamiast tego został wysłany z Rose).

Oczywiście, jak wszyscy fani, Boyega ma prawo do swoich opinii pozytywnych lub negatywnych. Ale jak powiedział sam Boyega w swoich poprzednich uwagach na Twitterze, ważne jest, aby nadal wyrażać te opinie, nie będąc niegrzecznym. Wygląda na to, że Boyega powinien był skorzystać z kilku własnych rad, zanim opowiedział się w wywiadzie dla Variety w sposób, który sprawiłby, że później musiałby przeprosić. Prawdopodobnie to dobrze, że Star Wars: The Rise of Skywalker będzie prawdopodobnie ostatnim występem Boyega jako Finn, ponieważ wydaje się, że jest dość sfrustrowany całym doświadczeniem bycia częścią zjawiska Gwiezdnych Wojen.