Rozmowa z reżyserem „Krainy lodu” Adamem Greenem
Rozmowa z reżyserem „Krainy lodu” Adamem Greenem
Anonim

Czy kiedykolwiek byłeś na diabelskim młynie, kolejce górskiej lub jednym z tych wahadłowych statków pirackich (* brytyjski akcent * Tak kochanie!) I zatrzymałeś się w miejscu, w którym zazwyczaj się nie zatrzymuje? A co powiesz na to, że jeździsz windą lub wjeżdżasz na górę w wyciągu narciarskim i w niewytłumaczalny sposób zatrzymuje się w połowie wysokości? Za każdym razem, gdy przytrafia mi się coś takiego, w głębi duszy czuję, że coś poszło nie tak.

Cóż, ten strach i lęk są dokładnie tym, co reżyser Adam Green - wraz ze studiami Anchor Bay i A Bigger Boat - próbuje zaszczepić w widzach, oglądając jego najnowszy horror Frozen.

Frozen podąża za trzema przyjaciółmi, Parkerem (Emma Bell Supernatrual), Danem (Kevin Zeigers z Dawn of the Dead) i Lynchem (sam Iceman, Shawn Ashmore), którzy decydują się wjechać na stoki po raz ostatni, wsiadając do wyciągu krzesełkowego, tylko po to, aby jeździć w ich niefortunne przeznaczenie.

W połowie drogi pod górę (poza zasięgiem uszu i oczu innych ludzi) ich winda zatrzymuje się, światła zaczynają się wyłączać, a gdy góra ciemnieje wraz z zachodzącym słońcem, trzej narciarze szybko zdają sobie sprawę, że zostali zapomniani. Utknięci na wysokości 100 stóp nad ziemią, przy coraz chłodniejszej pogodzie i silniejszym wietrze, wkrótce są zmuszeni do podejmowania decyzji dotyczących życia i śmierci, ponieważ nikt nie przyjdzie im z pomocą aż do następnego weekendu.

Skąd więc reżyser Adam Green wpadł na pomysł na swój horror / thriller Frozen? Rozmawialiśmy z samym mężczyzną i oto, co miał do powiedzenia:

„Dorastając w większym rejonie Bostonu, nie mogłem sobie pozwolić na jazdę na nartach w ładniejszych kurortach, takich jak Stowe czy Okemo Mountain w Vermont. Zamiast tego często znajdowałem się w górach narciarskich w Massachusetts, które były tak małe, że pozostawały tylko otwarte w weekendy i składał się z trzech rozklekotanych wyciągów, które zaprowadziły Cię na łatwe, średnie lub specjalistyczne wzgórze. Dla narciarza z ograniczonym budżetem nie było nic z uroku i podziwu, jakie ma „prawdziwy” kurort górski na wschodnim lub zachodnim wybrzeżu do zaoferowania, ale to było najlepsze, co mogliśmy dostać, i tak właśnie zrobiliśmy. To właśnie te doświadczenia są przyczyną narodzin tego filmu ”.

To ma sens. Dorastałem i nadal mieszkam na Florydzie i chociaż pogoda w zeszłym tygodniu każdej nocy była poniżej zera, nigdy nie miałem dużego doświadczenia z jazdą na nartach lub wyciągami krzesełkowymi. Najbliższą rzeczą, jaką mogę sobie wyobrazić, byłoby utknięcie na zjeżdżalni wodnej w części w Wild Waters z zamknięciem parku na sezon (och, zgroza!). Więc jaki rodzaj horroru zmierza Green we Frozen? On tłumaczy:

„Kraina lodu to horror, który przestraszy i zaniepokoi widzów nie typowymi konwencjami przemocy, krwi czy tortur

.

ale w ogólnym sensie strachu, który przypomina ci „to może się naprawdę wydarzyć”. Nawet ci, którzy nigdy nie jeździli na nartach, będą mogli odnieść się do lęku wysokości i strachu przed zamarznięciem na śmierć, którym ten film przerazi widza ”.

„To nie jest film, który wywoła śmiech i zadowalające tłumy wiwaty i krzyki gore-houndów, jak mój pierwszy film Hatchet, ani nie będzie delikatnym i artystycznym studium postaci, jak mój drugi film Spirala. Zamiast tego Frozen jest bardzo żwawy i niepokojący przejazd trzech osób próbujących przetrwać w bardzo realnej i nieuniknionej sytuacji. Mam nadzieję, że następnym razem, gdy ktoś będzie na wyciągu narciarskim, który się zatrzyma, będzie to film, który wpadnie im do głowy i zmrozi ich do szpiku kości."

No dobrze; Green chce, aby jego dziedzictwo wśród widzów zawsze było wysokim lękiem, ciśnieniem krwi i stresem, do tego stopnia, że ​​pocą się w nocy za każdym razem, gdy myślą o wejściu na wyciąg krzesełkowy. Jak na reżysera horroru / thrillera uważam, że to całkiem niezły cel.

Filmy z pojedynczym planem - zwłaszcza horrory, takie jak Kraina lodu - są bardzo trudne do wykonania, ponieważ historia i dialogi muszą być wystarczająco solidne, aby nieść film, ponieważ kamera naprawdę nie ma innego miejsca, do którego mógłby się udać. Jeśli Kraina Lodu nie odniesie sukcesu dzięki solidnej interakcji między trójką dzieci, to nie przykuje uwagi widzów i ostatecznie stanie się efektownym horrorem.

Jeśli nie miałeś jeszcze okazji oglądać zwiastuna Frozen, sprawdź to TUTAJ.

Co myślisz o Frozen i czy jest to coś, co chciałbyś obejrzeć i doświadczyć?

Mrożone dreszcze cię do kości 5 lutego TH 2010.