Transformers: 15 rzeczy, których nie wiedziałeś o Revenge Of The Fallen
Transformers: 15 rzeczy, których nie wiedziałeś o Revenge Of The Fallen
Anonim

Transformers: Revenge of the Fallen ma zasłużoną reputację jako punkt, w którym seria filmów Transformers straciła pozory celu narracyjnego, stając się po prostu wehikułem skłonności reżysera Michaela Baya do wybuchów i humoru toaletowego. Oferuje abismal 19% na Rotten Tomatoes.

Co dziwne, ten krytyczny atak naprawdę nie wpłynął na natychmiastowy powrót kasowy filmu, ponieważ tegoroczny Transformers: The Last Knight, piąty wpis w serii, był pierwszym, który rozczarował w kasie.

Ale nasiona tego ostatecznego upadku zostały zasiane w Revenge of the Fallen. Film nie powiódł się tylko z narracyjnego punktu widzenia; pozwalał sobie na leniwe kręcenie filmów i wzbudzał kontrowersje z taką łatwością, że aż trudno uwierzyć, że był to przypadek.

Filmowi udało się skazić całą serię, umacniając film Baya jako najbardziej rozpoznawalnej iteracji robotów w przebraniu, zastępując tak wspaniałe przedsięwzięcia, jak bardzo złożone, nagradzane komiksy, a nawet przyjemne, odświeżająco proste przysmaki Pokolenia. 1 rysunek.

Revenge of the Fallen nadała ton temu, jak Transformers będzie definiowany przez dekadę. Przyglądamy się niektórym mniej znanym sposobom, w jakie poradził sobie z tym wątpliwym wyczynem.

Oto 15 szokujących rzeczy, których nie wiedziałeś o The Awful Transformers: Revenge Of The Fallen.

15 Skids i Mudflap nie były rasistowskimi karykaturami w scenariuszu

Zemsta upadłych nigdy nie była pozbawiona krytyki, ale najbardziej wyśmiewanym aspektem filmu zawsze byli bohaterowie Skids i Mudflap.

Przedstawieni jako „bliźniacy” bracia Autobot, para oddawała się szalenie obraźliwym stereotypom, wpływając na zadziwiająco zacofane afroamerykańskie akcenty, a być może najbardziej niesławny ze wszystkich, twierdząc, że jest analfabetą. To, jak bardzo zaawansowane obce roboty mogłyby być w stanie czytać, nigdy nie zostało właściwie wyjaśnione - między innymi.

Scenarzyści Roberto Orci i Alex Kurtzman twierdzą, że para nie została przedstawiona w ten sposób w scenariuszu filmu, a reżyser Michael Bay zasugerował w procesie postprodukcji. Bay podobno porzucił kilka aspektów scenariusza podczas kręcenia i postprodukcji, ale był to prawdopodobnie jego najbardziej rażący błąd.

14 Sam miał być nowym AllSpark

Oryginalny film Transformers skupiał się głównie wokół AllSpark, mistycznego obiektu, który daje życie wszystkim Transformersom. Sam Witwicky zabił Megatrona pod koniec tego filmu, wpychając AllSpark w jego iskrę, która jest w istocie fizyczną duszą Transformersów.

Interakcja Sama z odłamkiem AllSpark była głównym motorem fabuły Revenge of the Fallen, ale nie została wykonana zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.

Zamiast po prostu mieć oszałamiające błyski informacji, Sam miał zostać zmieniony w nowy, żywy statek dla AllSpark i mieć dostęp do jego ogromnej studni informacji. To wyjaśniałoby, jak Sam, uznany w najlepszym razie za przeciętnego studenta w pierwszym filmie, nagle stałby się wart stypendium w Princeton zaledwie kilka lat później.

13 Losowa pustynia obok Waszyngtonu

Ogólna geografia Revenge of the Fallen jest, delikatnie mówiąc, śmieszna. Postacie podróżują między krajami w ciągu kilku minut. Wydaje się, że Michael Bay ma wrażenie, że cały Bliski Wschód jest wielkości Los Angeles, ale z mniejszym ruchem.

Najbardziej rażącym przykładem tego lokalizacyjnego idiotyzmu jest prawdopodobnie wycieczka do Smithsonian National Air and Space Museum w Waszyngtonie.

Sam i przyjaciele szukają starożytnego Decepticonu zwanego Jetfire, który ukrywał się jako eksponat w muzeum. Kiedy Jetfire zostaje znaleziony, przebija się przez ścianę muzeum

i wyłania się na pustyni pełnej starych samolotów. Nikt nie spodziewa się surowego realizmu po filmie o obcych robotach, które zamieniają się w samochody, ale to był krok za daleko.

12 Michael Bay uważa, że ​​Upadły jest do bani

W annałach fikcji Transformers jest wielu znanych, przerażających złoczyńców. Megatron, Galvatron, Overlord i Unicron to nazwy, które słusznie wywołują przerażenie w sercach Autobotów.

Upadły nie jest jednym z tych imion. Stworzony zaledwie kilka lat wcześniej w komiksach, Upadły został przemianowany na nigdy wcześniej nie wspominanego przełożonego Megatrona w Zemście upadłych. Postać, której słusznym głosem udzielił Tony Todd, była pozbawionym wdzięku, wirującym wąsami zdobywcą świata, nigdy szczególnie przerażającym ani interesującym.

Hasbro był w trakcie tworzenia absurdalnie skomplikowanej historii, która miała się rozgrywać w całej fikcji Transformers, w której Upadły w znacznym stopniu uwzględniono. Ta strategia tak naprawdę nigdy się nie przyjęła, a fakt, że był najgorszym kinowym Decepticonem, prawdopodobnie zapewnił jego spadek do postaci przypisanej do przypisu.

11 Ale był nominowany do Oscara

Ludzie mają tendencję do zapominania, że ​​pierwszy film Transformers, choć nie był ulubieńcem krytycznym, był w dużej mierze postrzegany jako nieszkodliwy popcorn. Noże tak naprawdę pojawiły się w serii, aż do Revenge of the Fallen, która porzuciła spielbergowskie mocne strony pierwszego filmu i całkowicie pochłonęła gigantyczne eksplozje i dowcipy o kupach.

A jednak film można naprawdę nazwać „Transformers: Revenge of the Fallen”, nominowanym do Oscara. Film był nominowany do nagrody Best Sound Mixing, choć przegrał z The Hurt Locker.

Istnieje historia krytycznie krytykowanych filmów, które zdobyły techniczne nominacje do Oscara (Suicide Squad nawet jedną wygrał) i trudno zaprzeczyć, że film jest słyszalny, ale prawdopodobnie stracił najlepsze.

10 Film został oskarżony o bycie antyarabskim

Jest bardzo niewiele grup, które nie mają uzasadnionego roszczenia do obrażania się przez Revenge of the Fallen. Dwie z filmowych gwiazd robotów to bardzo obraźliwe stereotypy Afroamerykanów; jest to kontynuacja długiej historii Baya w obiektywizowaniu kobiet w najbardziej lubieżny możliwy sposób; fani spójności narracji mogą mieć najsilniejsze roszczenie ze wszystkich.

Ale w filmie padło nieco dziwne oskarżenie: program antyarabski. W kilku recenzjach odnotowano niewrażliwość filmu na zniszczenie kilku arabskich zabytków, takich jak święte jordańskie miasto i jedna z egipskich piramid. Właściwie to chyba warto stanąć po stronie Bay tutaj; jest filmową kulą niszczącą równych szans, bardziej niż szczęśliwym, mogąc wysadzać struktury, które są czczone przez wszystkie rasy, wyznania i religie.

9 The Deception Pretender Alice pierwotnie miała być większym graczem

Jednym z bardziej zaskakujących objazdów Revenge of the Fallen w historii Transformers było wprowadzenie Alice, Decepticon Pretender.

W poprzednich iteracjach Pretendenci byli Cybertronistami, którzy potrafili zmieniać swój rozmiar i kształt, aby uchodzić za ludzi, albo aby lepiej zintegrować się ze społeczeństwem, albo próbować go infiltrować. Alice, grana przez Isabel Lucas, była zdecydowanie tą drugą. Przedstawiona jako studentka w nowym college'u Sama, została ustawiona jako potencjalna nowa miłość, zanim ujawniła się jako koszmarny Decepticon.

Alice została dość łatwo wysłana przez Mikaelę Barnes (Megan Fox), ale pierwotnie miała odegrać znacznie rozszerzoną rolę w filmie. Oryginalny film wykorzystywał Frenzy jako ukryty Decepticon i łatwo jest zobaczyć, jak Alice mogła wypełnić tę rolę w sequelu.

Jednak Decepticony w dużej mierze porzuciły skradanie się w Revenge of the Fallen, więc jej zmniejszona rola ma pewien sens.

8 Shia LaBeouf poważnie zranił rękę podczas produkcji

Jest coś z historii gwiazd, które odniosły kontuzje na planach wysokobudżetowych filmów akcji. Tom Cruise niedawno złamał nogę pracując nad najnowszym filmem Mission Impossible, opóźniając produkcję tego filmu o kilka miesięcy. Więzień labiryntu: gwiazda Death Cure, Dylan O'Brien, doznał obrażeń tak poważnych podczas nieudanego wyczynu kaskaderskiego, że film został opóźniony o prawie rok, aby umożliwić mu pełne wyzdrowienie po kontuzjach.

Filmy z zatoki nie mają czasu na takie frywolności. Shia LaBeouf poważnie zranił rękę w wypadku samochodowym podczas produkcji Revenge of the Fallen. Produkcja została wstrzymana tylko na krótko, a kontuzja LaBeoufa została zapisana w filmie. Sam doznaje niefortunnego poparzenia dłoni związanego z mostem kosmicznym w późnej części filmu, a historia trwa nieprzerwanie.

7 Został skrytykowany za postrzegane wykopaliska u prezydenta Obamy

Nikt nie szuka ostrego komentarza politycznego z filmów Transformers, a Michael Bay w dużej mierze zrobił wszystko, co w jego mocy, aby nie wypowiadać się w sprawach politycznych innych niż dobrze udokumentowany podziw dla armii Stanów Zjednoczonych. Było więc trochę zaskoczeniem, gdy Revenge of the Fallen wyraźnie wykorzystał ówczesnego prezydenta Baracka Obamę jako przywódcę wolnego świata i stanowczo zasugerował, że administracja Obamy była słaba i nadmiernie biurokratyczna w obliczu zagrożenia Decepticonem.

Znowu było to prawie na pewno spowodowane lenistwem niż jakimikolwiek skłonnościami politycznymi. W oryginalnym filmie Transformers, niewidoczny prezydent Stanów Zjednoczonych został przedstawiony jako prostak z południowym akcentem, co jest oczywistym podejściem do prezydenta George'a W. Busha, który sprawował urząd, gdy ten film został wydany.

6 Shia LaBeouf tego nienawidzi

Kiedy wydano Revenge of the Fallen, gwiazda serii, Shia LaBeouf, znajdowała się na najwcześniejszych etapach detonacji swojej kariery. Aktor błyskawicznie stał się jednym z najbardziej ukochanych i czarujących ludzi w Hollywood. Roztrwoniłby całą tę dobrą wolę w następnych latach swoim nieobliczalnym zachowaniem i zbyt szczerymi publicznymi komentarzami na temat jego współpracowników i współpracowników.

Prawie wszystko to jednak miało nadejść, a kiedy LaBeouf wyraził swoją opinię, że Revenge of the Fallen nie był do końca świetnym filmem, wydawało się, że orzeźwiająca szczerość gwiazdy filmowej nie była skłonna bezmyślnie sprzedawać kiepskiego projektu.

Wróci na jeszcze jeden film z serii, Transformers: Dark of the Moon, zanim odejdzie, aby w pełni zaakceptować swoje przeznaczenie jako najdziwniejszej byłej gwiazdy Disney Channel w Hollywood.

5 Głos Megatron nawet go nie widział

Hugo Weaving to jedna z najbardziej niezawodnych postaci na ekranie XXI wieku. Stał się międzynarodową gwiazdą dzięki roli Agenta Smitha w trylogii Matrix, a także ugruntował swoją reputację dzięki rolom w trylogii V jak Vendetta, Kapitan Ameryka: Pierwszy mściciel i Władca Pierścieni. Jest aktorem, który ma tendencję do ulepszania każdego projektu, w który jest zaangażowany, a jego wypowiedź lidera Decepticonu, Megatrona, miało dużo sensu.

Ale poproś Weavinga o jego przemyślenia na temat robotów w przebraniu, a prawdopodobnie będziesz rozczarowany. Aktor był bardzo szczery, mówiąc, że nigdy nie widział żadnego z filmów Transformers i nigdy nawet nie spotkał osobiście Michaela Baya, nagrywającego swoje linie w Australii.

Musiał posunąć się ze swoją publiczną apatią o krok za daleko po trzecim filmie, ponieważ Bay zatrudnił aktora głosowego Generation 1 Megatron, Franka Welkera na wszystkie kolejne wyjścia.

4 To pierwszy film, który kiedykolwiek został nakręcony w Petrze

Jedną z rzeczy, którymi Revenge of the Fallen może się słusznie pochwalić, jest zasięg strzelaniny lokacyjnej. W filmie nie tylko kalifornijskie pustynie pełnią rolę zastępczą dla bardziej egzotycznych miejsc; Bay faktycznie przeniósł się do zakamarków Ziemi, które portretował.

Jednym z najbardziej godnych uwagi przykładów było jordańskie miasto Petra, starożytne święte miejsce na Bliskim Wschodzie. Zemsta upadłych jest tak naprawdę pierwszym filmem, który kiedykolwiek został nakręcony w Petrze.

Starożytne piękno Petry dodało nieco powagi niektórym budynkom z mitologii trzeciego aktu filmu. Bay miał również bezprecedensowy dostęp do piramid w Egipcie, w dużej mierze dzięki Zahi Hawassowi, sekretarzowi generalnemu egipskiej rady ds. Starożytności, który okazał się wielkim fanem pierwszego filmu.

3 Protesty klasy PG-13

Ocena PG-13 została wprowadzona na początku lat 80. po filmach takich jak Indiana Jones i Temple of Doom and Gremlins, które były wyraźnie przeznaczone dla nastolatków i nastolatków, ale były nieco zbyt krwawe i brutalne dla młodszych dzieci. To była przerwa między oceną PG przyjazną rodzinie a oceną R dla dorosłych.

Ocena PG-13 stała się standardem w przypadku wysokobudżetowych letnich filmów akcji, co jest mocnym wskaźnikiem, że film nie będzie zbyt traumatyczny dla małych dzieci, ale nadal będzie zawierał wystarczająco dużo emocji dla osób w każdym wieku i gustach.

W filmach Transformers nastąpił zdecydowany skok w poziomie przemocy i masowej destrukcji, które można było przedstawić w filmie PG-13. Kampania na rzecz dzieciństwa wolnego od reklam argumentowała, że ​​przemoc franczyzy stała się zbyt intensywna dla serii rzekomo stworzonej w celu sprzedaży zabawek dzieciom z Revenge of the Fallen. Nigdzie nie dotarli, ale był to zauważalny znak tego, czym stała się seria.

2 Dinoboty były na wczesnym etapie scenariusza

Dinoboty to jedne z najbardziej ukochanych postaci w historii Transformers. Ogólnie przedstawiani jako niezwykle potężne, intelektualnie wymagające Autoboty, podwajają się jako prawdziwe zagrożenie i komiczna ulga dzięki swojej kadencji jaskiniowca i żądzy walki.

Producent Don Murphy od dawna lobbował za ich włączeniem do serii filmów, chociaż Bay był w dużej mierze niezainteresowany. Były podobno we wczesnej wersji scenariusza Revenge of the Fallen, ale zostały wycięte, gdy Bay w dużej mierze porzucił to, co było na stronie.

Dinoboty ostatecznie zadebiutowały w czwartym filmie Transformers: Age of Extinction, choć były ogromnym rozczarowaniem dla wieloletnich fanów serii. Przedstawiane jako bezdźwięczne, pozbawione osobowości bestie, które nie miały żadnego znaczenia w historii, były jedną z największych straconych szans w serii filmowej.

1 Został nakręcony bez gotowego scenariusza

Writers Guild of America znajdowało się w trakcie bardzo kontrowersyjnego strajku w momencie, gdy „Revenge of the Fallen” wchodziła do produkcji. Z powodu strajku scenarzyści Orci i Kurtzman nie byli w stanie przekazać Bayowi notatek na temat historii filmu podczas produkcji, co skłoniło Bay do wprowadzenia drastycznych zmian w filmie.

Niefortunne poczucie humoru filmu przypisuje się prawie wyłącznie improwizacji Baya na planie, a jego rozproszona, bezsensowna fabuła prawdopodobnie ma swoje korzenie w nieobecności scenarzystów podczas produkcji.

Wydaje się mało prawdopodobne, że Zemsta poległych nigdy nie będzie świetnym filmem. Jej fabuła nie ma sensu na fundamentalnym poziomie, próbuje poszerzyć mitologię Transformersów nawet jej nie rozumiejąc, a jej chaotyczny charakter pochodzi wprost od jej bombastycznego reżysera. Mimo to wydaje się możliwe, że mógł uniknąć swojej marnej reputacji dzięki kilku dodatkowym przepisom.

---

Co myślisz o Transformers: Revenge of the Fallen ? Dajcie nam znać w komentarzach!