Premiera serii „TURN” wyrusza na znane terytorium
Premiera serii „TURN” wyrusza na znane terytorium
Anonim

(To jest recenzja z premiery serii TURN. Będą SPOILERY).

-

Zaledwie tydzień po zakończeniu czwartego sezonu The Walking Dead, AMC prezentuje swoje najnowsze wyroby dramatem z epoki zatytułowanym TURN. Znakomity aktor filmowy Jamie Bell (Fantastyczna Czwórka) robi wszystko, co w jego mocy, aby uwydatnić tę dość zwyczajną opowieść o wojnie o niepodległość, o „pierwszej amerykańskiej szpiegostwie”.

Ponieważ wysoko ceniona seria Breaking Bad dobiegła końca, a Mad Men wkraczają do pierwszej części ostatniego sezonu, AMC rozpaczliwie potrzebuje nowego, oryginalnego programu. TURN chce wypełnić tę lukę, ale wyemitowanie premiery tej samej nocy, co HBO Game of Thrones może mieć negatywny wpływ na oglądalność tego nowego przedsięwzięcia. Być może niesprawiedliwe jest porównywanie dramatu historycznego do epickiej fantazji, ale kiedy arena mediów społecznościowych płonie rozmową o smokach i białych spacerowiczach, jak TURN może wyróżniać się wśród kakofonii hałasów?

Problematyczny charakter TURNU nie wynika z braku fantastycznych stworzeń i miejsc, ale z braku jakiejkolwiek charyzmy ze strony czołowej obsady. Jamie Bell, który sam w sobie jest świetnym aktorem, gra Abrahama (Abe) Woodhulla, syna lokalnego sędziego, który ma wielkie wpływy w brytyjskiej armii. Abe nie myśli o buncie przeciwko koronie brytyjskiej; młody człowiek pragnie zostać pozostawiony swojej rodzinie i polom kapusty. Po konfrontacji w lokalnej tawernie z wojskami brytyjskimi wszystko w życiu prostego farmera zmienia się na najgorsze (lub lepsze, w zależności od punktu widzenia).

Prawie 90-minutowy pilot TURN przenosi widza do punktu, o którym już wie, że nadchodzi. Świetny film czy powieść szpiegowska musi mieć napięcie, a to kolejny element, którego w tym serialu brakuje. Ponownie, nie ma to na celu pozbycia się niczego z obsady, ale żadnemu z członków zespołu nie ma chwili, by zabłysnąć. Bell nie musi być w centrum wszystkiego - tak jak udowodnił The Wire HBO, dramat może kręcić się wokół mnóstwa interesujących postaci bez "mężczyzny / kobiety godziny". AMC jednak najwyraźniej pragnie, aby Abraham był centralnym punktem. Jego skomplikowana relacja z ojcem (Richard Woodhull), przedstawiana przez utalentowanego Kevina McNally'ego (Piraci z Karaibów ), ma potencjał do stworzenia dobrej narracji o synu, który chce być akceptowany przez ojca, ale dba również o swoich przyjaciół.

Ponieważ jego przyjaciel z dzieciństwa Ben Talmadge (Seth Numrich) i jego długoletnia miłość Anna Strong (Heather Lind) są z buntownikami, lojalność Abe jest podzielona. Co ma zrobić młody człowiek będący w konflikcie z żoną i synem? Wszystkie te dramatyczne tropy osadzone w tle rewolucji w 1776 roku mogą stać się czymś wyjątkowym dla sieci poszukującej nowej krwi, ale premiera nosi znajomy strój, nie mogąc wyróżnić się w telewizyjnym krajobrazie pełnym wysokiej jakości programów.

Trzeba przyznać, że TURN wciąż jest w powijakach. Niektóre programy - takie jak Buffy the Vampire Slayer Jossa Whedona - potrzebują czasu, aby się rozwinąć i znaleźć własną drogę. W serialu nie brakuje talentu, a reżyser Rupert Wyatt (Powstanie planety małp) ustanawia piękny szablon dla rewolucyjnych czasów na północnym wschodzie Ameryki. Jamie Bell ma charyzmę potrzebną do przewodzenia, ale czy scenarzyści będą w stanie dać mu coś istotnego do pracy w tym sezonie? Tylko czas powie.

Co myślisz o TURNIE AMC? Jeśli chodzi o gatunek szpiegowski, czy było to dla ciebie wystarczająco ekscytujące, czy też ta seria ma jeszcze przed sobą trochę pracy? Oglądaj dalej, aby odkryć sekrety jednego z największych konfliktów w Ameryce.

______________________________________________________________________

W kolejną niedzielę o godzinie 21:00 w AMC będzie kontynuowany TURN z „Who by Fire”. Poniżej możesz obejrzeć podgląd odcinka z przyszłego tygodnia: