Recenzja „War Horse”
Recenzja „War Horse”
Anonim

Każdy, kto chce zainwestować w kolejny bogaty i sugestywny dramat historyczny Spielberga, nie ma wątpliwości, że War Horse z pewnością zapewni jedno z najbardziej fascynujących filmów tego roku.

Zaledwie kilka dni po wydaniu przyjaznego dzieciom filmu The Adventures of TinTin, Steven Spielberg powraca z cięższą (i bardzo NIE przyjazną dzieciom) dramatyczną propozycją War Horse - dramat z I wojny światowej oparty na książce dla dzieci autorstwa Michaela Morpurgo (co również zainspirowało sztukę sceniczną Nicka Stafforda).

Podczas gdy wielu fanów filmu najlepiej pamięta beztroskie tytuły science fiction i przygodowe przygody akcji Spielberga (takie jak seria ET i Indiana Jones), wiele z najbardziej znanych dzieł zdobywcy Oscara to dramaty z epoki. Szeregowiec Ryan i Lista Schindlera zostali uznani przez Akademię, a także inne organizacje nagradzające, i pomimo brutalnych narracji historycznych, również przyciągnęli ogromne liczby w kasie. Czy Spielbergowi udało się ponownie połączyć sugestywny i zabawny dramat z epoki w War Horse? A może film jest zbyt ponury i emocjonalnie manipulujący, aby rzeczywiście poruszyć publiczność?

Na szczęście War Horse oferuje fascynujące spojrzenie na wiele aspektów I wojny światowej - podczas swoich podróży tytułowy koń bojowy, Joey, spotyka wielu różnych ludzi (każdy z własnym intrygującym związkiem z wojną). Historia War Horse zaczyna się, gdy Albert Narracott (Jeremy Irvine) nagle staje się młodym właścicielem niewytrenowanego i niesfornego konia. Para tworzy ścisłą więź - uparte zwierzę pomaga Albertowi pokonać przeciwności i uratować jego rodziców przed finansową ruiną, orając kamienisty kawałek ziemi za ich farmą.

Pomimo ich zwycięstwa, gdy europejska wieś staje się areną I wojny światowej, Joey jest skutecznie zaciągnięty do armii brytyjskiej - działając jako koń bojowy kapitana Nichollsa (Tom Hiddleston) i pozostawiając Alberta (zbyt młodego, by walczyć) w tyle. Nicholls jest tylko pierwszą z wielu osób (a następnie opowieści), których dotyka Joey, przemierzając jeden z najbardziej przerażających ludzkich konfliktów w historii. Winiety są mistrzowsko splecione ze sobą i pomimo przeskakiwania z osoby na osobę z powodzeniem równoważą doświadczenie Joeya z nadrzędnym wpływem wojny na ludzi z różnych środowisk (m.in. rolnika i młodego niemieckiego żołnierza).

To powiedziawszy, marketing filmu (w połączeniu z materiałami źródłowymi książek dla dzieci) może skłonić niektórych widzów do myślenia, że ​​War Horse to w większości beztroska i inspirująca przygoda odpowiednia dla starszych dzieci - co dla każdego, kto zna sceniczną adaptację, która zainspirowała Spielberga film, byłby błędem. Jest ogromnyróżnica między scenami zwierząt i ludzi w niebezpieczeństwie w książce dla dzieci (lub przedstawianymi przez marionetki w sztuce scenicznej) - a żywymi aktorami ludzkimi i zwierzęcymi w tych samych sytuacjach w bardzo realistycznym filmie. Dla zwykłej publiczności War Horse może być w rzeczywistości jednym z cięższych i trudniejszych filmów roku - wojna światowa pozornie niszczy wszystko, co jej towarzyszy (żołnierzy, niewinnych i zwierzęta). Ciężki ton i bolesne momenty nie umniejszają ogólnego sukcesu filmu, ale dla wrażliwych widzów ważne jest, aby pamiętać, że marketing War Horse zdecydowanie sprawia, że ​​film wygląda na znacznie lżejszy niż to, co faktycznie rozgrywa się na ekranie.

Nieubłagany ton jest prawie na pewno zamierzony i faktycznie pomaga osadzić publiczność w okropnościach I wojny światowej. Nie ma jednak wątpliwości, że każda z winiet może być wyjątkowo wyczerpująca - zwłaszcza, że ​​straszne czyny człowieka znacznie przewyższają wszelkie chwile lekkomyślności. Reżyserowi udaje się nadać niektórym postaciom przyjemne i żywe osobowości (nawet w obliczu niebezpieczeństw); Jednak nawet najbardziej pełni nadziei i radości z osobowości Konia Wojennego zostają ostatecznie opanowani przez wszechogarniającą machinę wojenną. W rezultacie film może czasem wydawać się ciągłym schodzeniem w coraz bardziej przerażające ludzkie doświadczenia.

Nie oznacza to, że nie ma też wielu beztroskich momentów - głównie ze względu na sukces aktorów końskich w połączeniu z inspirującymi występami ich ludzkich odpowiedników. Joey emanuje ogromną osobowością, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że postać jest w rzeczywistości złożeniem czternastu różnych wykonawców koni i zapewnia interesujące i wiarygodne reakcje na różne scenariusze przedstawione na ekranie. Nic dziwnego, że Spielberg i autor zdjęć Janusz Kamiński wykorzystują konie z wielkim efektem - czy to do pokazania majestatu i piękna zwierząt podczas zabawy, czy też do zestawienia horroru, który spadł na zwierzęta pracujące we wczesnych dniach zmechanizowanych maszyn wojennych.

Pomimo tego, że występuje koński bohater, historia War Horse nadal w dużej mierze dotyczy kondycji ludzkiej w I wojnie światowej, a Spielberg przygotował fascynującą listę talentów, aby grać postacią Joeya w niezliczonej liczbie różnych dramatycznych możliwości (zarówno obrzydliwych, jak i sympatycznych). Jeremy Irvine jest kompetentny w głównej roli Alberta - nawet pomimo kilku niedorzecznych i zbyt gorliwych chwil w jego wykonaniu. Nie ma wątpliwości, że aktor miał przed sobą trudne wyzwanie, sprzedając emocjonalną więź między Albertem i Joeyem - a Irvine robi wszystko, co w jego mocy, z tym, co otrzymał, nawet jeśli Albert jest nadal najmniej interesującą postacią, z którą Joey wchodzi w interakcje w całym filmie.

Gdy film się rozkręca, War Horse porusza się w szybkim tempie, gdy Joey zderza się z jedną intrygującą postacią, a następnie utalentowanymi wykonawcami, po kolei - przede wszystkim z Kapitanem Nichollem Toma Hiddlestona. To szczególnie intrygująca okazja dla fanów, którzy nie pamiętają Hiddlestona z żadnej z jego prac sprzed Lokiego (które obejmowały wiele ról w filmach telewizyjnych) - ponieważ Nicholls daje aktorowi kolejną okazję (obok Północy w Paryżu), aby pokazać swoje dramatyczne kotleta jako współczująca, czarująca i pełna emocji postać. Spielberg zebrał również grupę międzynarodowych talentów, młodych i starych, aby głównymi rolami w każdej z kolejnych winiet były między innymi francuski thespian Niels Arestrup i niemiecki aktor David Kross.

War Horse oferuje wiele niezapomnianych chwil, zarówno tragicznych, jak i głębokich. Jednak nawet najbardziej inspirujące momenty są tworzone z grozą wojny, a jak wspomniano wcześniej, film nie jest szczególnie radosnym doświadczeniem ekranowym i nie polecamy go dzieciom.

To powiedziawszy, dla każdego, kto chce zainwestować w inny bogaty i sugestywny dramat historyczny Spielberga, nie ma wątpliwości, że War Horse z pewnością zapewni jedno z najbardziej fascynujących filmów tego roku.

Jeśli nadal jesteś na płocie w sprawie War Horse, sprawdź poniższy zwiastun:

-

(głosowanie)

-

Śledź mnie na Twitterze @benkendrick - i daj nam znać, co myślisz o filmie poniżej:

War Horse jest teraz w kinach.

Nasza ocena:

4 z 5 (doskonałe)