Dlaczego „Dinner Party” to najlepszy odcinek biura
Dlaczego „Dinner Party” to najlepszy odcinek biura
Anonim

Oto dlaczego „Dinner Party” było najlepszym odcinkiem w historii The Office. Niezapomniany odcinek został wyemitowany w kwietniu 2008 roku i został napisany przez Lee Eisenberga i Gene Stupnitsky'ego. „Dinner Party” był trzynastym odcinkiem 4 sezonu The Office i wyreżyserował go zwłaszcza Paul Feig.

Odcinek rozpoczął się, gdy pracownicy Dunder Mifflin byli niezadowoleni z faktu, że Korporacja zmusiła ich do pracy do późna w piątkowy wieczór. W rzeczywistości była to sztuczka stworzona przez Michaela Scotta (Steve Carell), aby Jim i Pam (John Krasinski i Jenna Fischer) odwołali swoje plany, udostępniając je na kolację w jego mieszkaniu. Niechętnie zgodzili się uczestniczyć, razem z Andym (Ed Helms), Angelą (Angela Kinsey), Dwightem (Rainn Wilson) i randką Dwighta, Melviną (Beth Grant), która również była jego starą opiekunką. Niezręczna noc odsłoniła toksyczny związek Michaela i Jana (Melora Hardin) i wzajemną nienawiść.

Kontynuuj przewijanie, aby kontynuować czytanie Kliknij przycisk poniżej, aby rozpocząć ten artykuł w trybie szybkiego podglądu.

Zacząć teraz

„Dinner Party” był pierwszym odcinkiem The Office wyemitowanym po strajku WGA Writer's Strike. Rozwój został zakończony przed strajkiem, a zespół kreatywny nie mógł się doczekać, aż odcinek zostanie wyemitowany. Na szczęście odcinek przetrwał mękę i stał się jednym z najbardziej uznanych przez krytyków odcinków w historii Biura. Ale to nie były tylko przychylne reakcje krytyków i publiczności; obsada uwielbiała „Dinner Party”. W tym samym roku odcinek ten zdobył nawet nagrodę Feig the Directors 'Guild. Patrząc wstecz na odcinek, nie ma wątpliwości, że nadal utrzymuje się jako najlepszy przez dziewięć sezonów The Office.

To, że Michael był w stanie przechytrzyć Jima i Pam, aby skłonić ich do przyjścia na obiad, naprawdę nadało ton odcinkowi. To była zabawna zmiana scenerii, skupienie się na mieszkaniu Michaela, a nie na miejscu pracy w biurze, chociaż zakończyło się to raczej niepokojąco. Rzeczywiście, trasa prowadzona przez Michaela i Jana była jedną z najlepszych sekwencji w odcinku. Jan zawsze był postrzegany jako osoba o rozsądnej osobowości typu A, ale było jasne, że straciła równowagę po utracie pracy w korporacji w Dunder Mifflin.

Obsada Office przypisała sukces odcinka zabawnemu zespołowi scenarzystów (przez Rolling Stone). Scenariusz był niesamowicie zwarty, z niewielką ilością miejsca na improwizację, a aktorzy nie mogli trzymać go razem podczas czytania przy stole. John Krasinski, Jenna Fischer, Ed Helms i Angela Kinsey przypomnieli sobie kilka scen, które były prawie niemożliwe do przejścia: odkrycie, że Michael spał na szezlongu w nogach łóżka; Mały telewizor z płaskim ekranem Michaela; i Jan tańczy do piosenki Huntera. Ta ostatnia była jedyną dużą sceną zaimprowizowaną przez Melorę Hardin, ponieważ chciała, aby reakcja Krasińskiego na jej taniec była autentyczna.

Wystarczyło przyjrzeć się życiu domowemu Michaela, aby do jego postaci dodano nową, skomplikowaną warstwę. Był w bardzo dysfunkcyjnym związku i jego współpracownicy zdali sobie sprawę, jak wiele tortur Jan zadał Michaelowi. Wyjawił, że trzykrotnie kazała mu poddać się wazektomii, a nawet martwił się, że Jan zatruł mu jedzenie. Pod koniec nocy wezwano nawet gliny. Wydłużony odcinek odcinka był jeszcze mroczniejszy dzięki usuniętym scenom opisującym znaki ostrzegawcze otaczające Jana. „Dinner Party” mogło być zmianą tempa w porównaniu z innymi odcinkami w The Office, ale grało na najlepszych stronach serialu.