10 Fakty zza kulis gry o tron ​​„Dragon
10 Fakty zza kulis gry o tron ​​„Dragon
Anonim

Smoki są niesamowite. Potrafią latać, plują ogniem i na pewno zapewniają fajny sposób, aby dostać się z punktu A do punktu B. Szkoda, że ​​nie są prawdziwi i są do wzięcia. Produkcja Game of Thrones naprawdę sprawiła, że ​​wydawało się bardzo realną możliwością, że smoki naprawdę są czymś. Od ich pierwszego pojawienia się w serialu jako małych drobiazgów po pełnowymiarową broń wojenną, nie można zaprzeczyć, że zespół stojący za serialem wykonał fantastyczną robotę, przywracając te stworzenia do życia.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co jest potrzebne, aby te smoki się wydarzyły? W rzeczywistości wkłada się w to szaloną ilość pracy i chociaż nie są one prawdziwe, są jedną z najdroższych części serialu. Jest to całkiem zrozumiałe, ponieważ te rzeczy wyglądają na masywne i poruszają się jak rzeczywiste, żywe stworzenia. Czas odpocząć od wszystkich wątpliwości - oto 10 faktów na temat produkcji smoków w Grze o Tron!

10 Najpierw badają prawdziwe zwierzęta

Byłoby znacznie prostsze, gdyby producenci mogli po prostu pojechać do najbliższego zoo i wynająć trzy smoki na nieokreślony czas, wraz z własnym ekspertem od smoków, aby zapewnić płynne działanie podczas procesu filmowania. Niestety ewolucja nie zaprowadziła nas tak daleko w życiu, więc trzeba było zastosować bardziej kreatywne środki.

Kiedy nadszedł czas, aby ożywić smoki, pierwszą rzeczą, jaką zespół ds. Efektów wizualnych musiał zrobić, było zebranie inspiracji z wszelkich rzeczywistych źródeł, jakie udało im się znaleźć. Wszystko w smokach jest oparte na prawdziwych zwierzętach, a pierwsze z nich to jaszczurki i nietoperze, które, biorąc wszystko pod uwagę, mają sens!

9 Zajmuje wioskę

Game of Thrones to rodzaj serialu, w którym nasze szczęki przelatują przez pokój i mocno lądują na podłodze. Epickie sceny, których jesteśmy świadkami, wymagają dużo pracy za kulisami, bardziej niż mogłoby się wydawać. Pod koniec sezonu GoT miał oszałamiających 14 firm zajmujących się efektami wizualnymi, z których wszystkie pracowały nad stworzeniem swoich najbardziej epickich scen.

I tylko po to, żeby dać ci wyobrażenie o tym, ile pracy są te smoki; jeden z zespołów, któremu powierzono pomoc w ich tworzeniu, miał 71 osób zaangażowanych właśnie w to zadanie. Zostali podzieleni na mniejsze zespoły, z których każdy miał do wykonania inną część stworów (skórę, szkielet itd.). To siedem tuzinów ludzi potrzebnych do stworzenia trzech smoków. To nie jest wioska, to cała armia!

8 To nie jest skóra, to polistyren

Czy możesz sobie wyobrazić, że Drogon, Viserion i Rhaegal były jasnozielone? To z pewnością sprawiłoby, że wyglądałby znacznie mniej groźnie, delikatnie mówiąc. Niemal niemożliwe jest wyobrazić sobie je - cóż, jego - słodkie, latające dzieciaki - bez ich charakterystycznych łusek i ciemnej karnacji. Z jakiegoś powodu neon nie pasuje do smoka.

Cóż, to, co dzieje się za kulisami, jest naprawdę interesujące. Kiedy nadszedł czas, aby zaangażować aktorów, aby podzielili się scenami z aktorami, a zwłaszcza z Emilią Clarke, zespół efektów wizualnych najpierw wymodelował smoki, aby mieć wyobrażenie o wielkości i wyglądzie, i pociął kawałki styropianu, aby służyły jako fragmenty ciała smoków.

7 Wszystko o mechanice

Bycie aktorem jest trudne, dobrze? Zwłaszcza jeśli jesteś aktorem metodycznym, który jest gotów dołożyć wszelkich starań, by zagrać rolę (patrzymy na ciebie, Christianie Bale). Udawanie kogoś innego i fałszywe emocje wobec innych ludzi, czy to miłość, nienawiść czy pogarda, to nic innego jak supermoc. Na szczęście wiele osób to ma i jesteśmy pobłogosławieni arcydziełami, takimi jak GoT.

Wszystkie te rzeczy są wystarczającym wyzwaniem, ale czy możesz sobie wyobrazić, że będziesz musiał działać i okazywać emocje w stosunku do kawałka styropianu? A może gorzej, że musisz jeździć mechaniczną maszyną podobną do byka i udawać, że lecisz po niebie? Zrobili to Emilia Clarke i Kit Harrington, a to było wyzwanie. Biedny Kit naprawdę myślał, że umrze. To akcja godna Oscara.

6 Na początku trudniej

Kiedy wyemitowano swój pierwszy sezon, zespół stojący za Game of Thrones nie miał pojęcia, że ​​serial stanie się hitem. To tylko kilku facetów, którzy naprawdę chcieli przenieść pracę George'a RR Martina do telewizji za pomocą środków, którymi dysponowali w tamtym czasie - co, jak można by się spodziewać po każdym programie emitowanym w pierwszym sezonie, nie było ogromne.

Oprócz tego, że nie mieli prawie tak dużo pieniędzy, jak w następnych sezonach, ożywienie małych smoków było trudne, ponieważ był to pierwszy raz w serialu. Zespół ds. Efektów wizualnych, który był odpowiedzialny, musiał wprowadzić kilka zmian w pierwotnym planie, aby smoki pasowały idealnie. Na szczęście odnieśli sukces i urodziła się Daenerys, Matka Smoków i Niespalonych.

5 Czy ktoś powiedział Kurczak?

Za kulisami każdego programu dzieją się jakieś szalone rzeczy. W serialu takim jak Game of Thrones, który obejmuje szalone bitwy, cienie dzieci i ziejące ogniem smoki, jest to bardziej prawdziwe niż w jakimkolwiek innym programie. Kiedy nadszedł drugi sezon serialu, fani już tracili go z samym serialem, więc sprawy musiały wyrównać się z oczekiwaniami.

Tak więc, gdy nadszedł czas, aby rozpocząć produkcję smoków, producenci zatrudnili nową firmę zajmującą się efektami wizualnymi, aby podjęła się tego wyzwania. Aby zrozumieć anatomię prawdziwego skrzydła i jak działa całość, animatorzy spędzili trochę czasu bawiąc się mrożonym kurczakiem. Tak, zgadza się - mrożony kurczak jest inspiracją dla naszych ukochanych smoków. Smutne, że nie możesz zdobyć własnego Drogona? Po prostu biegnij do zamarzniętego przejścia w swoim lokalnym sklepie!

4 Spal wszystko!

Uwielbiamy to, że smoki potrafią latać, bo cóż, to całkiem fajne. Ale co jest jeszcze lepsze, to ich zdolność ziania ogniem! W końcu obsesja Targaryenów na punkcie ognia i ich ostateczne popadnięcie w szaleństwo są bardzo mocno związane z tą niezrównaną cechą smoków.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak producentom udało się sprawić, by wyglądało to tak realistycznie? Cóż, niespodzianka, to dlatego, że to było prawdziwe. Efekty, które widzimy wychodzące z paszczy smoków, zostały w rzeczywistości osiągnięte przy użyciu kombinacji cyfrowej symulacji ognia i - zdobądź to - miotaczy ognia. Zespół stojący za smokami sprowadził miotacze ognia, aby ogień wydawał się jak najbardziej realny. 10 punktów za zaangażowanie.

3 Zabawa kijami

Przeszliśmy już przez niebezpieczeństwa udawania, że ​​jeździmy na smokach, ale Emilia Clarke zasługuje również na to, abyśmy głębiej zagłębili się w całą sprawę działania w kierunku obiektów nieożywionych. Tak przerażające, jak jazda na zielonej mechanicznej maszynie, jest zrozumiałe, że mimika twarzy wyraża to uczucie w serialu, przynajmniej przez kilka pierwszych razy. Nawet Daenerys na początku bałaby się jeździć na smoku, prawda?

Najgorsze są prawdopodobnie interakcje, które mają miejsce na lądzie. Pamiętasz wszystkie urocze sceny, w których Daenerys głaskała głowy swoich dzieci przez lata? Tak, to były wypchane głowy na patyku. Dziewczyna patrzyła czule i matczynie w zieloną poduszkę na patyku. Szczerze mówiąc, prawdopodobnie też byśmy oszaleli (za wcześnie?).

2 Aktorstwo to nie tylko dla aktorów

Nie tylko Emilia musiała działać ze smokami. Na długo przed przejściem do etapów filmowania, zespół efektów wizualnych miał sporo do zrobienia. Włączając coś, co prawdopodobnie nie było zawarte w opisie stanowiska (tak jakby zabawa z martwymi, zamrożonymi kurczakami nie wystarczyła).

Aby zrozumieć, jak potwory mogłyby się zachowywać, zespół sam odgrywał sceny, próbując je ożywić. Było to możliwe przy użyciu wszelkich przedmiotów, które mogli znaleźć w pokoju. Pomyśl o tym jako o jednym z tych ćwiczeń z odgrywaniem ról, które czasami wykonują w klubie teatralnym - z wyjątkiem tego, że wynik był o wiele fajniejszy.

1 mruczenie-fect

Jak brzmią smoki? To było jedno z pytań, które musieli sobie zadać projektanci dźwięku pracujący nad Game of Thrones. Na szczęście nie musieli nic robić, ponieważ tak naprawdę nie wiemy, jakie dźwięki wydają smoki. To pozostawiło miejsce na kreatywność, ale nie za dużo. Tylko dlatego, że nie mamy prawdziwego odpowiednika, z którego moglibyśmy czerpać inspirację, nie oznacza to, że mogą sprawić, że smoki będą brzmiały tak, jak na przesłuchaniu do The Voice: Westeros.

Podobnie jak fizjonomia stworzeń, ich wokale pochodzą od prawdziwych zwierząt. Projektant dźwięku pokazu ujawnił, że używają takich rzeczy, jak wrzeszczące ptaki, owady i gady, a także, dla charakterystycznego mruczenia Drogona, łączenie się żółwi. Zgadza się, jednym z dźwięków używanych w przypadku smoków jest stosunek żółwi. Powodzenia w ponownym oglądaniu serialu po tym, jak się o tym dowiedziałeś!