15 „klasycznych” gier wideo, które są naprawdę STRASZNE
15 „klasycznych” gier wideo, które są naprawdę STRASZNE
Anonim

Historia gier wideo jest niesamowicie fascynująca. Od skromnych początków z prostą grą Tennis for Two z 1958 roku, aż po obecne czasy z kinową narracją i realistyczną grafiką, istnieje wiele setek gier, które z różnych powodów są uważane za klasyczne.

Wielu otrzymuje ten przydomek dzięki swoim rewolucyjnym innowacjom, podczas gdy inni otrzymują go po prostu za ponadczasową zabawę. Jednak podobnie jak to, w jaki sposób medium jest coraz bardziej splecione z przemysłem filmowym, wiele rzekomych „klasyków” już się nie sprawdza. Co gorsza, niektóre z tych „rewolucyjnych” gier były znacznie mniej innowacyjne, niż się spodziewano, ale mimo to udało im się przyćmić prawdziwych pionierów swoich czasów z powodu ich rozdętych pochwał.

Tutaj, na naszej liście 15 „klasyków” gier wideo, które są naprawdę okropne, zamierzamy ujawnić wady niektórych drogich „klasyków”, których fani będą przysięgać, dopóki nie staną się niebiescy na twarzy. Niestety, wielu na tej liście słabo się postarzało lub zostało pokonanych przez przeoczonych rówieśników dzięki przesadnemu szumowi.

Chociaż historycznie wiele z nich wciąż ma ogromne znaczenie i są nadal zabawne, niektóre z nich z biegiem czasu stały się przestarzałe, pozostając wartościowymi doświadczeniami tylko dla najbardziej zagorzałych kolekcjonerów.

15 Super Mario Land 2

Super Mario Land to dziwna gra z już dziwnej serii Mario. Nie ma to miejsca w Królestwie Grzybów, zamiast Peach ratuje hydraulika Księżniczkę Daisy, a wrogami są kosmici, głowy Moai i gigantyczne pająki.

Gra jest często krytykowana za to, że jej fizyka silnie polega na dynamice, co jest kolejnym poważnym odstępstwem od jej poprzedników. Aby jeszcze bardziej zagrozić, fani powiedzą, że Super Mario Land 2 to znacznie lepszy wybór między duetem. Oczywiście się mylą.

Super Mario Land 2 może zawierać większe, bardziej szczegółowe sprite'y, ale ich bezduszne oczy są niepokojące. Muzyka jest drażniąca w porównaniu z klasyczną ścieżką dźwiękową SML, a fizyka jest znacznie bardziej płynna niż cokolwiek w SML, co prowadzi do poziomu nieprecyzyjności, który jest znacznie gorszy niż jego poprzednik. Krótko mówiąc, nie wprowadza żadnych innowacji i wykonuje wiele kroków w tył (iw bok).

Jeśli już, jego jedyną główną zaletą jest ciągły trend dziwacznych wrogów i lokalizacji, wraz z debiutem Wario.

14 Księżniczka Zmierzchu

The Legend of Zelda: Twilight Princess nie jest bynajmniej naprawdę okropną grą. Jest to jednak strasznie nudne, zawiłe i nie robi wiele dla serii posunięć naprzód, zamiast tego decyduje się ściśle przestrzegać formuły Ocarina of Time ze szkodą dla całego projektu.

Jest to również jedna z nielicznych gier Zelda, które mają poważne wady, w szczególności oszałamiająco długie, samouczkowe otwarcie, w którym uczestniczysz w radościach związanych z przynoszeniem ryby dla kota lub pasącego bydła. Następnie jest naprawdę bolesny dodatek, w którym Link siłą zamienia się w wilka, a następnie zostaje przydzielony do dziwacznych przygód w tej okaleczonej formie.

Jasne, w tej grze jest wiele rzeczy do kochania, ale to po prostu więcej tego samego. Na szczęście Breath of the Wild wkroczyło, aby zniszczyć tę formułę i na nowo wymyślić serię na nadchodzące lata.

13 Final Fantasy VII

Czcigodna seria Final Fantasy to niezłomny klasyk gier JRPG. Niewiele gier ma tak legendarną spuściznę, jak ta seria, a jej najnowszy wpis, XV, przyciąga pochwały i sprzedaż, jakby wychodziły z mody. Zapytaj jednak dowolnego fana, jaki według nich jest najlepszy wpis, a prawie jednogłośnie uznają siódmy. Po raz kolejny się mylą.

Final Fantasy VII jak na swój czas było dość imponujące. Opowiedział ciekawą historię z niezapomnianymi postaciami i wyjątkową muzyką. Problem polega jednak na tym, że pod wieloma względami nie sprawdza się.

Graficznie gra jest ohydna. Trudno poważnie potraktować uroczystą, miażdżącą duszę opowieść o Sephiroth i Cloud, gdy są przedstawieni jako wielokąty w stylu chibi. Nawet pod względem mechanicznym gra nie dorównuje chwalonej poprzedniczce, Final Fantasy VI.

VII nie jest nawet najlepszy na Playstation, gdzie rozgrywka IX, fabuła, wynik, grafika i postacie przywłaszczają sobie to na każdym kroku. Status VII jako klasyka wszechczasów to przypadek powlekanych nostalgią okularów z najwyższej recepty, prawie na pewno ze względu na fakt, że dla wielu była to pierwsza gra RPG w swoim stylu.

12 cieni imperium

Shadows of the Empire to multimedialny projekt Expanded Universe dla Gwiezdnych Wojen. Rozgrywający się pomiędzy Imperium kontratakuje a Powrotem Jedi, fani zostali uraczeni spotkaniem z księciem Xizorem z przestępczego syndykatu Black Sun poprzez figurki, książkę, znakomitą ścieżkę dźwiękową i tę grę wideo. Niestety, ta ukochana gra nie wytrzymuje próby czasu.

Zapytaj fanów gry, co sprawiło, że się zakochali, a powiedzą, że ich umysły zostały oszołomione przez otwierającą bitwę na Hoth. Jest to rozsądne, ponieważ wtedy nie było nic podobnego. Niestety, to tylko niewielka część gry, z której większość to niezręczna strzelanka z perspektywy trzeciej osoby, coś, czego nikt nie pochwali.

Kontrolując Hana Solo Dash Rendala, gracze mają za zadanie przeprowadzić tę powolną bestię przez wiele lokalizacji, gdzie tandetna strzelanina, nierówny poziom trudności i kiepski projekt poziomów spowodują frustrację, podczas gdy krótkie pętle muzyki Johna Williamsa powtarzają się w nieskończoność.

Jeśli szukasz gry Star Wars na N64, szczególnie takiej, która przypomina latanie statkiem kosmicznym, wypróbuj nieskończenie lepszy Rogue Squadron.

11 Uncharted 2

Lubisz Indiana Jonesa? Czy lubisz gry wideo? W takim razie pokochasz serię Uncharted, która jest zasadniczo grą wideo Indiana Jones bez Harrisona Forda.

Seria Uncharted, a zwłaszcza jej druga odsłona, zebrała wiele pochwał za jej zanurzenie w filmach. Czujesz się w pełni zanurzony w ekscytującym świecie przygodowych filmów akcji. Oczywiście jego znakomita grafika była również głównym czynnikiem wpływającym na jego wysokie oceny, ponieważ nawet teraz pozostaje imponująca.

Jednak, chociaż gra z pewnością odnosi sukcesy dzięki narracji i immersji, jaka jest jej rzeczywista rozgrywka? Cóż, w tym problem: jego rozgrywka nie jest niczym specjalnym. Uncharted 2 to praktycznie trzecioosobowa strzelanka z ery PS2, ale z niesamowicie gładką warstwą farby i kilkoma dodatkowymi stopniami swobody. Aha, i wspinaczka - dużo wspinaczki.

Brakuje również naprawdę wciągających łamigłówek, a powtarzanie płukania w formalnej rozgrywce jest cienkie, chyba że jesteś całkowicie zanurzony w historii, którą wydaje się, że wielu ludzi było i jest.

Tylko dlatego, że gra jest wyjątkowo wciągająca, nie oznacza, że ​​jej podstawową mechaniką rozgrywki powinny być gołe kości. W końcu to gra, a nie film. Zatem w tym świetle jest to przeciętna gra akcji z perspektywy trzeciej osoby.

10 Tomb Raider

Oryginalny Tomb Raider był sprzedawcą systemów dla wielu z PS1. Niesamowicie wczesna gra 3D, była też niezwykle ambitna. Biorąc pod uwagę swoje miejsce w historii, Tomb Raider jest niesamowitym osiągnięciem. Jeśli jednak cofniemy się od jego historycznego kontekstu, to trudno polecić go nikomu poza koneserami.

Jego światy są nadal ogromne, a emocje związane z eksploracją pozostają niezmienne, ale ugrzęzły w nim przerażająco przestarzałe elementy sterujące i kamera.

Zamiast móc poruszać się w prawdziwie trójwymiarowy sposób, jak Mario 64, gracze zostali zmuszeni do ustawienia przypominającego czołg, w którym, podobnie jak we wczesnych tytułach Prince of Persia, występuje znaczne opóźnienie w wykonaniu polecenia. po naciśnięciu przycisku.

Mimo to dziedzictwo gry jest zdrowe, a Lara Croft pozostaje niesamowitą postacią, a ostatnie wysiłki związane z ponownym uruchomieniem serii zakończyły się ogromnym sukcesem.

9 Ace Combat 04

Seria Ace Combat niezawodnie zapewnia graczom ekscytujące emocje zręcznościowe myśliwce w faux-sim od czasu jej pierwszego wejścia, Air Combat. Jednak, podobnie jak w przypadku głównego nurtu debiutu FFVII na PS1, nie zyskał on większej ekspozycji aż do czwartego wejścia na nowy wówczas PS2.

Ace Combat 04 oferuje tę samą akcję, z której była znana seria, ale teraz zawiera bardziej zaangażowaną historię wraz z dzwonkami i gwizdkami. Żeby było jasne, w AC04 nie ma nic złego, ale poziom pochwał, jakie otrzymuje, jest oszałamiający, biorąc pod uwagę, że ma nieskończenie lepsze sequele na PS2, które mniej więcej sprawiają, że ten wpis jest przestarzały.

Chwalona fabuła, choć ma interesująco intymny klimat, przewyższa i przewyższa AC5 i Zero, podobnie jak jej muzyka, przytłoczona przez jej następców i ich emocjonalne motywy. Potem jest rozgrywka i zawartość, która po raz kolejny jest całkowicie zdmuchnięta przez to, co 5 i Zero przyniosły na stół.

AC04 nadal jest ogólnie zabawnym doświadczeniem, ale daleko mu do szczytu tego, czym się wydawało, ani do czego była zdolna ta seria.

8 Skyrim

Seria Elder Scrolls trwa już od dawna i stała się standardem RPG. Przy tak wielu szczytach w tej serii trudno uwierzyć, że Skyrim osiągnęło poziom popularności, jaki ma, biorąc pod uwagę, że jest to prawie całkowicie rozwodniona rata.

Trzeci wpis, Morrowind, zapewnia szczegółowe doświadczenie RPG, które nawet w ciągu pierwszych kilku minut przewyższa i wyprzedza Skyrim. Sama głębia świata w Morrowind przewyższa krajobrazy i koncepcje Skyrim, a dysproporcja staje się jeszcze większa, biorąc pod uwagę atmosferę.

Chociaż Morrowind może nie mieć bardziej płynnej rozgrywki lub satysfakcjonującej gry Dragon Shouts of Skyrim, doskonale radzi sobie z odgrywaniem ról. Jest też Daggerfall, druga część, która zawiera masowo urzeczywistniony świat, który jest większy niż rzeczywista Wielka Brytania i szeroki wachlarz treści, które zawstydzają jego współczesnych krewnych.

Bylibyśmy niedbali, gdybyśmy nie wspomnieli o ogromnej liczbie usterek, które występują prawie na każdym kroku w Skyrim. Chociaż gra jest pełna treści, niewybaczalne jest, aby była tak pełna problemów, gdy jej poprzednicy działali mniej niechlujnie (cóż, przynajmniej przez większość czasu).

7 Mortal Kombat

Wyjaśnijmy to od razu: oryginalne gry Mortal Kombat to uproszczeni wojownicy ze sztywną, ogólnie okropną rozgrywką. Ta seria powinna była zostać zapomniana podczas szaleństwa walki lat 90., opartego wyłącznie na mechanice rozgrywki, ale miała dwie rzeczy: „realistyczną” grafikę i ogromną krew.

W porównaniu do współczesnych gier, takich jak przełomowy Street Fighter II, wczesne wpisy są pozbawione głębi. Myśliwce MK są trudne do kontrolowania, odległości są dziwne do oceny, a nadmierne poleganie na pociskach może być denerwujące.

Jednak ponownie, to niezwykle kontrowersyjne, niezwykle brutalne ofiary śmiertelne zapewniły oryginalnym grom nieodwołalne miejsce w historii. Brutalne ruchy kończące przeciwko zdigitalizowanym aktorom zachwyciły graczy i zszokowały starych ludzi.

Szczerze mówiąc, seria ewoluowała znacznie w miarę upływu lat, rywalizując nawet z rywalizującymi grami Street Fighter i przytłaczając je. Jest to franczyza, w którą warto zagrać, ale jej początkowe wpisy, z ich uproszczoną, niepewną rozgrywką, nie są miejscem do rozpoczęcia.

6 Okres półtrwania

Half-Life to wielopiętrowa seria, w której pragnienie trzeciego albumu jest tak gorączkowe, że stało się legendarne. Podczas gdy gra przyniosła naprawdę rewolucyjne koncepcje na stół, większość jej osiągnięć wydaje się być przesadzona, prawdopodobnie ze względu na wspomniany wcześniej legendarny status.

Co jeszcze dziwniejsze, wiele pochwał i dostrzeżonych innowacji z serii Half-Life zostało zapoczątkowanych przez wcześniejsze gry na PC. Fani będą przytaczać opowiadanie historii jako mocną stronę, która pozwala graczom poskładać wskazówki i szczegóły zebrane od NPC, jednocześnie dając fanom wrażenie, że gra toczy się w realistycznym świecie z wiarygodnymi postaciami i scenariuszami.

Chociaż część z tego można przypisać osobistemu gustowi, gry takie jak System Shock zdołały to zrobić przed HL i ze znacznie większymi niuansami i sukcesem. Przerażająca i złowieszcza atmosfera w połączeniu z mrożącymi krew w żyłach dziennikami audio i groźbami ze strony SHODAN sprawiły, że doświadczenie było bardziej niezapomniane i efektywne. Nawet oryginalny Unreal ma wyjątkowo wciągający świat i robi to z dużo mniejszą ilością opowieści.

Chociaż rozgrywka w HL2 z pewnością ma uroki, podobnie jak jej interaktywne środowiska, poziom pochwał, jakie otrzymuje, jest pozornie przesadzony, szczególnie w porównaniu z tym, co było możliwe w Deus Ex.

5 Super Mario Galaxy

Seria Super Mario od samego początku cieszy się renomą Polski. Zasłużyliśmy na to i Super Mario Galaxy nie jest wyjątkiem. Pomyślnie przenosząc zbieranie gwiazd w kosmos, dano mu bezpośrednią kontynuację, która niestety jest uważana za gorszą od Galaxy, co po prostu nie jest prawdą.

Galaxy jest świetny pod względem koncepcji i estetyki, ale zaskakująco pozbawiony jest wariacji projektowej. Tworzy interesującą rozgrywkę, która nigdy nie jest w pełni dopracowana, jej hubworld jest stosunkowo nudny w porównaniu z Delfino Plaza czy Peach's Castle, a nawet jego etapy są trochę leniwe, posuwając się do zamiany palet całych planet i twierdząc, że są „nowe”.

Wejdź do Galaxy 2. Druga część uderza w pierwszą graficznie, mechanicznie, muzycznie, a nawet estetycznie. Tutaj hubworld został zasadniczo usunięty, a rozgrywka odbywa się etapami.

Koncepcje rozgrywki są teraz w pełni dopracowane i przesunięte do granic możliwości, poziomy są nieskończenie kreatywne z oszałamiającą różnorodnością, kompozycje ożywają z większą orkiestrą, a lista jest długa.

Galaxy nie jest złą grą, ale jej mniej lubiana kontynuacja bije ją prawie na każdym kroku, zasadniczo czyniąc ją przestarzałą.

4 Metal Gear Solid

Metal Gear Solid i jego dziwnie deifikowany twórca Hideo Kojima bez wątpienia zrewolucjonizowali świat gier wideo dzięki kinowej narracji, której pionierem było wydanie na PS1.

To jest coś, czego nigdy nie można odebrać. Ta klasyczna gra opowiada wciągającą historię, uzupełnioną cudownie cytowanym scenariuszem, zabawnym głosem i intrygującymi przerywnikami filmowymi. Ponownie, ta gra pozostawiła rewolucyjny ślad, którego nie da się łatwo dopasować. Szkoda, że ​​interaktywne części tej przygody nie pasują do narracji.

Pod względem rozgrywki MGS to mieszanka. Koncepcja, przeniesiona z poprzedników MSX, stawia na pierwszym miejscu ukrycie, a przemoc jest ostatecznością. Niestety sterowanie jest w najlepszym przypadku drażliwe, a nieunikniona strzelanina to absolutny koszmar.

Chociaż Snake nadal ma tendencję do przyczepiania się do ściany w najgorszym momencie, większość rzeczy jest naprawiana w sequelach, szczególnie w ostatnim V.

Chociaż MGS zawsze będzie nowatorską i rewolucyjną grą wideo, jej podstawowa rozgrywka potwornie się postarzała. Jeśli nie możesz tego znieść, wypróbuj jego remake, The Twin Snakes, wypróbuj lub doskonały Metal Gear Solid 3.

3 Crash Bandicoot

Crash Bandicoot był maskotką odpowiedzią na Nintendo i Segę, a ten rudy torbacz o pomarańczowym futrze pozostaje niezwykle sympatyczną i kultową postacią. Gra ma głupkowatą, animowaną atmosferę, z przesadnymi setami, które zawierają funky, naprawdę wyjątkową muzykę i atrakcyjnie zwariowaną rozgrywkę i platformówkę.

Niestety, mimo wszystko, podstawowa rozgrywka debiutu Crasha nie ma świeczki ani dla współczesnych, ani dla kontynuacji. Rozgrywka Crasha jest dziwna na początku. Technicznie jest to 3D, ale sceny nie są otwarte.

Zwykle biegniesz do przodu lub w kierunku ekranu, z przewijaniem bocznym dorzuconym dla dobrego pomiaru. Ze względu na niską rozdzielczość PS1, kąt kamery i czasami zagracony zestaw ubrań, postrzeganie głębi może powodować frustrujące zgony, szczególnie jeśli chodzi o ocenę odległości skoku lub wirowania.

Choć pozostaje estetycznym triumfem, powstrzymuje go karająca rozgrywka. Na szczęście jego sequele wykorzystują wprowadzone przez niego koncepcje i generalnie je wyprostowują. Jeśli naprawdę czujesz, że musisz po raz pierwszy spróbować Crasha, zrób to w remasterze N. Sane Trilogy, w którym na szczęście rozwiązano wiele jego problemów.

2 Dzień Złego Futra Conkera

Conker's Bad Fur Day ma histeryczne pisanie, a jego wartość szokująca jest legalnie niezrównana, nawet teraz. Jednak jako gra z legendarnego Rare i wydana po Banjo-Kazooie, Tooie i Donkey Kong 64, jej błędy w rozgrywce są nie do przyjęcia.

Obejmuje zepsuty poziom trudności, niechlujną platformówkę, krzykliwą scenografię, powolną kontrolę broni, niesprawiedliwe rozmieszczenie wrogów, brutalne obrażenia od upadku, powtarzające się i bezsensowne zadania, żałosne sztuczki i brak działającej kamery (pomimo rzadkiego tworzenia doskonałego systemu wiele lat wcześniej dla BK). Gra stara się ukryć te błędy swoim humorem, mając nadzieję, że zapomnisz o jej niewybaczalnie katastrofalnym projekcie gry.

Granie w Conkera jest jak przybijanie palców do drewnianej deski zaatakowanej przez robaki w poszukiwaniu kilku śmiechów. To strasznie bolesne doświadczenie, ale przynajmniej znalazłeś zabawne.

Biorąc pod uwagę, że pochodzi od tych samych deweloperów, którzy stworzyli jedne z największych platformówek 3D wszechczasów, wypełnione po brzegi dziwacznymi i różnorodnymi celami, sytuacja jest znacznie gorsza.

Conker, mimo że ma najwspanialszy dowcip wszechczasów o kupie, zawodzi na froncie rozgrywki i nie dorównuje swoim poprzednikom w żaden znaczący sposób, pomimo prostego humoru.

1 Halo

Halo to maskotka strzelanek konsolowych. Jednak biorąc pod uwagę, że tak samo jak jej sequele nie wniosły prawie nic nowego do stołu pod względem innowacji - i zasadniczo zostały pokonane przez gry FPS prawie dziesięć lat przed powstaniem serii - mamy problem.

Sukces oryginału jest prawie całkowicie związany z nadętym szumem, który otrzymuje prawie każdy wpis, pomimo źle opowiedzianej historii i przeciętnej rozgrywki.

Jeśli Master Chief ma być super żołnierzem, dlaczego nigdy się tak nie czuje? Zawsze wydajesz się słaby, z wyjątkiem kilku przypadków, w których odwracasz Warthoga właściwą stroną do góry. Nawet wtedy ten super-żołnierz, który wykonuje nadprzyrodzone wyczyny w przerywnikach filmowych, nie może nawet władać dwoma wyrzutniami rakiet, co jest czymś, co James Bond mógł cofnąć w Goldeneye z 1997 roku.

To jest prawdziwy problem z Halo. Goldeneye i Perfect Dark zapewniły emocjonalną rozgrywkę i szczegółowe cele. Quake i Unreal stworzyły szczegółowe światy. Doom i Duke Nukem 3D były pionierami w szybkich strzelaninach. Wszyscy zrobili to, co robi Halo, ale nieskończenie lepiej. Nawet główne roszczenie Halo do sławy, gry wieloosobowej online na konsole, zostało zrobione za pomocą Dreamcast i PS2.

Ostatecznie jedynym prawdziwym triumfem Halo jest łatwość, z jaką dzieci mogą cię przeklinać w usłudze Xbox Live.

---

Czy się nie zgadzasz? Czy możesz pomyśleć o innych klasykach gier wideo, które są naprawdę okropne? Dźwięk w komentarzach!