Recenzja Ad Astra: Brad Pitt błyszczy w ambitnym dramacie kosmicznym
Recenzja Ad Astra: Brad Pitt błyszczy w ambitnym dramacie kosmicznym
Anonim

Wspierany świetnym występem Brada Pitta i znakomitymi technicznymi filmami, Ad Astra to ambitne dzieło, które nie do końca osiągnęło sukces.

Ad Astra Jamesa Graya, którego główne zdjęcia odbyły się w 2017 roku, jest najnowszym z rozwijającej się serii prestiżowych dramatów kosmicznych, które wyjdą w tej dekadzie. Po kilkukrotnym opóźnieniu (z powodu szeroko zakrojonych prac nad efektami wizualnymi i fuzji Disney / Fox), film w końcu miał swoją światową premierę w sierpniu tego roku na Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2019 roku i jest teraz wyświetlany w kinach w całym kraju. Kinomaniacy musieli cierpliwie czekać na ten film, ciekawi, czy może on stać się głównym graczem tegorocznego wyścigu Oscarów. Chociaż Ad Astra może nie być kolejną Gravity lub The Marsian pod względem uznania za nagrody, nadal (w większości) warto na nią czekać. Wspierany świetnym występem Brada Pitta i znakomitymi technicznymi filmami, Ad Astra to ambitne dzieło, które nie do końca osiągnęło sukces.

Pitt występuje w Ad Astra jako Major Roy McBride, syn cenionego amerykańskiego astronauty Clifforda McBride'a (Tommy Lee Jones). Kiedy Roy był nastolatkiem, Clifford rozpoczął misję kosmiczną znaną jako Projekt Lima i prawdopodobnie zniknął po latach od wyprawy. Ale po tym, jak przepięcia energii elektrycznej przenikają przez Ziemię i zagrażają istnieniu ludzkości, Dowództwo Kosmiczne Stanów Zjednoczonych ma powody, by sądzić, że Clifford żyje na Neptunie. SpaceCom rekrutuje Roya do misji nawiązania kontaktu z Cliffordem i sprawdzenia, co można zrobić w obecnej sytuacji.

Chociaż Ad Astra ma ogromny zakres współczesnych obrazów science fiction, historia, którą opowiada, jest bardzo intymna i osobista. Scenariusz, napisany przez Graya i Ethana Grossa, porusza tematy rodzinne (zwłaszcza relacje między ojcami i synami) oraz naturę ludzkości, dając widzom fascynujący materiał do przemyśleń w ciągu dwóch godzin. Zapewnia to solidną podstawę dla łuku postaci Roya, chociaż Ad Astra ostatecznie wydaje się, że brakuje kluczowego składnika, aby zapewnić cios, do którego dąży Gray. Film jest bardzo wdzięczny Stanleyowi Kubrickowi 2001: A Space Odyssey, co oznacza, że ​​niektórzy widzowie mogą uznać podejście Graya za nieco zbyt zimne i odległe. Są tu porównania do Interstellar i First Man, ale emocjonalny rdzeń Ad Astra nie jest tak wpływowy, jak sentyment stojący za tymi filmami.To powiedziawszy, Gray z pewnością zasługuje na uznanie za swoje aspiracje, a Ad Astra pozostaje fascynującym i interesującym zegarkiem, pomimo wszelkich niedociągnięć w scenariuszu.

Wizja Graya naprawdę błyszczy dzięki technicznym aspektom Ad Astra. Film jest cudem do oglądania na dużym ekranie, w dużej mierze dzięki fantastycznym efektom wizualnym i zapierającej dech w piersiach kinematografii Hoyte van Hoytema (która przypadkowo nakręciła Interstellar dla Christophera Nolana). Ad Astra to film, który domaga się oglądania na największym możliwym ekranie, więc IMAX premium jest w tym przypadku zdecydowanie wart. To prawda, Grey niekoniecznie wymyśla na nowo koło, jeśli chodzi o przedstawianie przestrzeni na filmie, ale demonstruje bystrość w intrygujących efektach wizualnych i kreatywnym budowaniu świata. I chociaż Ad Astra to zdecydowanie dramat oparty na postaciach, Gray inscenizuje kilka ekscytujących scenografii, które ilustrują niebezpieczeństwa związane z kosmosem.

Uganiając się tego lata za uznaną karierę w Once Upon a Time in Hollywood, Pitt kontynuuje sztandar 2019 z kolejnym mocnym występem tutaj. W przedstawieniu Ad Astra Pitt jest bardzo skromny i subtelny, a on jest w stanie efektywnie wykorzystać wewnętrzne zamieszanie i konflikt Roya. Jak napisano, postać może wydawać się nieco oderwana emocjonalnie, chociaż Pitt ma chwile, w których przekazuje uczucia Roya w sposób, który wydaje się uziemiony. To daleka od „błyskotliwej” roli w karierze Pitta, ale okazuje się, że doskonale pasuje i nadal prezentuje swój asortyment w interesujący sposób. Dla kontrastu, większość drugoplanowych aktorów nie gwarantuje, że czas na ekranie pozostawi zauważalne wrażenie. Wyjątkiem jest Jones jako Clifford,który ma kilka scen, które uzupełniają jego portret oszalałego człowieka. To może nie wystarczyć, aby dynamika Roya / Clifforda opłacała się w sposób zamierzony przez Graya, ale Jones jest zawsze niezawodny.

Ad Astra może nie generować tak dużego szumu jak niektóre inne tytuły, które grały na tegorocznych festiwalach filmowych, ale ci, którzy mają ochotę na mocne science-fiction, powinni znaleźć czas, aby to sprawdzić. Nawet jeśli film utrzymuje publiczność na dystans, jeśli chodzi o jego emocjonalny składnik, Gray należy pochwalić za sięgnięcie po gwiazdy i dostarczenie czegoś przemyślanego i oszałamiającego wizualnie. Rzemiosło Ad Astra należy do najlepszych w 2019 roku, a Pitt niesie film na ramionach, demonstrując swoją wszechstronność. Film nie jest w stanie zrealizować swoich większych ambicji, ale jest to wspaniały wysiłek dookoła.

Zwiastun filmu

Ad Astra gra teraz w kinach w USA. Trwa 122 minuty i ma ocenę PG-13 za niektóre przemoc i krwawe obrazy oraz krótki mocny język.

Dajcie znać w komentarzach, co myślicie o filmie!

Nasza ocena:

3.5 z 5 (Bardzo dobrze)