Seria „Synchroniczność wideo” Davida Finchera odebrana przez HBO
Seria „Synchroniczność wideo” Davida Finchera odebrana przez HBO
Anonim

Po komercyjnym i krytycznym sukcesie Gone Girl, David Fincher nie zdziwiłby się, gdyby szukał innego czasochłonnego filmu do wyreżyserowania. Jednak jako jedna z sił napędowych Netflix House of Cards, a także dzięki dwóm nadchodzącym serialom HBO - Utopia i Shakedown - dwukrotny nominowany do Oscara z pewnością wydaje się, że położył swoje umiejętności reżyserskie na kreatywnym zapleczu. Zwłaszcza teraz, gdy na jego horyzoncie pojawił się kolejny serial.

Dołączając do grona innych power showrunnerów Ryana Murphy'ego (American Horror Story) i Shondy Rhimes (Scandal) Fincher robi czwarty wypad do telewizji dzięki Video Synchronicity (pierwotnie zatytułowany Living on Video). Wcześniej informowano, że Fincher nakręcił dwa odcinki serialu - mimo że HBO nie dało jeszcze oficjalnego zielonego światła na jeden sezon - ale teraz zostało potwierdzone, że projekt zostanie opracowany jako pełny serial.

Według THR, HBO wybrało komedię na zamówienie serialu na 10 odcinków, z Fincherem związanym z producentem wykonawczym, reżyserem i scenarzystą u boku Boba Stephensona i Richa Wilkesa. W serialu występuje Charlie Rowe z Red Band Society w roli Robby'ego, młodego, bystrego ucznia, który opuszcza szkołę i przeprowadza się do Los Angeles, by realizować swoje marzenia o reżyserowaniu eposu science fiction.

Oczywiście (i niestety) zostanie wielkim hollywoodzkim reżyserem nie jest tak łatwe ani proste, jak porzucenie college'u, więc Robby dostaje pracę jako asystent produkcji teledysków, aby powoli awansować w branży. Think Entourage spotyka 30 Rock i 2 Broke Girls - choćby z myślą o potencjalnej wymianie szmat na bogactwo.

Zaangażowanie Finchera w serial jest na miejscu, biorąc pod uwagę, że początkowo zaczął produkować teledyski do Madonny i Pauli Abdul w latach 80. W rzeczywistości serial może działać jako quasi-autobiografia wczesnej kariery reżysera, a także być ekscytującym dziełem z epoki dojrzewania, obracającym się wokół rozwijającej się wówczas branży teledysków.

Biorąc pod uwagę niedawne krytyczne i mainstreamowe sukcesy utworów z epoki (patrz: Downton Abbey i Mad Men) oraz wybuchową popularność programów muzycznych (patrz: Glee i Empire), nie jest zaskoczeniem, że ktoś w końcu zdecydował się połączyć te dwa gatunki. Chociaż nasuwa się pytanie, czy Video Synchronicity pokaże teledyski, stając się bardziej muzycznym serialem komediowym, czy też użyje ich po prostu do uzupełnienia fabuły, koncentrując się bardziej na postaciach i humorze.

Innym pytaniem, które pozostało bez odpowiedzi, jest to, czy Fincher nadal posuwa się naprzód ze swoimi dwoma innymi projektami HBO. Biorąc pod uwagę brak aktualizacji dotyczących Utopii lub Shakedown oraz duże zaangażowanie Finchera w synchronizację wideo, wydaje się, że oba zostały tymczasowo zdegradowane do czyśćca w fazie rozwoju. To może być dobra rzecz, jeśli pozwala Fincherowi poświęcić więcej czasu i uwagi projektowi HBO i House of Cards, zamiast rozdzielać showrunnera na cztery różne projekty.

Nie możesz się doczekać komedii skupionej na dramacie i powstaniu teledysków z lat 80-tych? A może inne planowane serie Finchera brzmią bardziej ekscytująco? Dajcie nam znać w komentarzach.

Obecnie opracowywana jest synchronizacja wideo. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie Screen Rant.