Johnny Depp obwinia oskarżyciela o własne kontuzje na planie
Johnny Depp obwinia oskarżyciela o własne kontuzje na planie
Anonim

Johnny Depp walczy z twierdzeniami, że napadł na menedżera lokalizacji Gregga „Rocky'ego” Brooksa na planie City of Lies. Brooks pozwał Deppa za domniemany atak w czerwcu, twierdząc, że Depp uderzył Brooksa wielokrotnie w klatkę piersiową na planie w kwietniu ubiegłego roku. Domniemany incydent został wywołany, gdy Brooks powiedział Deppowi, że filmowanie tej konkretnej nocy będzie się opóźniało, co doprowadziło do tego, że Depp podobno krzyczał i ganił Brooksa przed wieloma osobami na planie.

Początkowy pozew Brooksa twierdził, że po powrocie do pracy w następny poniedziałek zwrócili się do niego producenci, którzy przedstawili mu dokument, który chcieli, aby podpisał, co uniemożliwiłoby mu wniesienie pozwu przeciwko produkcji. Kiedy Brooks odmówił podpisania go, został zwolniony z projektu. Kilka tygodni temu dystrybutor Global Road wycofał City of Lies z harmonogramu premiery, zaledwie na miesiąc przed jego otwarciem we wrześniu, bez żadnych planów dotyczących jego wydania w przyszłości.

Związane z: City of Lies Trailer: Johnny Depp, detektyw z Los Angeles

Jeśli chodzi o oskarżenia, które zostały mu postawione, nowe dokumenty prawne uzyskane przez The Wrap nie przyznają, że Depp lub którykolwiek z jego współoskarżonych - w tym reżyser Brad Furman - faktycznie uderzył Brooksa. Dokumenty twierdzą, że wszelkie obrażenia, których mógł odnieść Brooks, były wynikiem incydentu, który sam Brooks „sprowokował”, który zespół prawny Deppa określił jako „bezprawne i bezprawne zachowanie”. Dokumenty dodają, że zachowanie Brooksa spowodowało, że zarówno Depp, jak i Furman obawiali się o swoje bezpieczeństwo. Adwokat Deppa, Adam Waldman, również wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „Johnny Depp nigdy nie dotknął osoby go pozywającej” i twierdził, że ma ponad tuzin świadków popierających swojego klienta.

W pierwotnym pozwie wniesionym przez Brooksa w czerwcu stwierdzono, że do incydentu doszło podczas kręcenia zdjęć w hotelu Barclay w centrum Los Angeles, a produkcja miała pozwolenie na kręcenie zewnętrznej części hotelu do godziny 19:00, a wewnątrz - do 22:00. Produkcja została przedłużona do 22:50, a Brooks miał za zadanie powiadomić Deppa, że ​​kręcenie się opóźni. Brooks twierdził, że chciał, aby jeden z funkcjonariuszy LAPD na planie eskortował go, wiedząc, że Depp może być zdenerwowany, ale zanim Brooks mógł uzyskać pomoc od oficera, Depp podobno zaczepił Brooksa, krzycząc: „Kim do cholery jesteś? Nie masz prawa mówić mi, co mam robić! ” W pozwie zarzuca się również, że Depp uderzył Brooksa w klatkę piersiową, po czym krzyknął na niego i powiedział, że da mu 100 000 $ za uderzenie go w twarz. Aktor'następnie ochrona fizycznie usunęła Deppa z miejsca zbrodni.

Depp, który od dawna znajduje się pod ostrzałem z powodu zarzutów o molestowanie postawionych przez jego byłą żonę Amber Heard, odpowiedział na pozew Brooksa, prosząc o orzeczenie na jego korzyść oraz o koszt jego noszenia, a także honoraria prawników i „dalsza ulga” zostanie mu zwrócona. Po pojawieniu się zarzutów molestowania małżonków wielu fanów było wściekłych, że nie usunięto go z przebojowej kontynuacji Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda - gdzie wcieli się w mrocznego czarodzieja Gellerta Grindelwalda - chociaż wielu stanęło w jego obronie, takich jak autor / scenarzysta J.K. Rowling. To, czy kariera Deppa może przetrwać wszystkie te różne toczące się skandale, dopiero się okaże.

Więcej: Piraci z Karaibów powinni porzucić Johnny'ego Deppa