Superman Rebirth: Death & Return of Superdog
Superman Rebirth: Death & Return of Superdog
Anonim

UWAGA: Ten artykuł zawiera SPOILERY dla „Supermana” # 6

-

Istnieje wiele historii, które zaczynają się od pojedynczego pomysłu, sceny, linii lub obrazu, co pobudza ich twórcę do dopracowania historii przed i po. A do tej pory w „Rebirth” DC Comics jest wielu kandydatów w samym świecie „Superman: Rebirth”. Podczas gdy Superman jest zmuszony stoczyć walkę z Doomsday (ponownie) na łamach „Action Comics”, książka „Superman” dała Lois Lane niezapomniany moment, w którym Człowiek ze Stali i jego główna dama starają się chronić swojego syna - nowy Superboy - z jeszcze większej liczby obcych zagrożeń.

Ale żeby być uczciwym, tego właśnie oczekiwali fani - nieskończenie bardziej zabawne jest zobaczenie, jak nieprawdopodobna postać dostanie niezapomnianą chwilę, aby nagrodzić swoich najbardziej oddanych fanów. A kiedy Alfred Pennyworth wkroczył w kostium Batmana, gawędziarze Peter J. Tomasi i Patrick Gleason zwrócili się do zaufanego, ukochanego i nieustraszenie lojalnego opiekuna i pomocnika Supermana.

Zgadza się: jeden z najbardziej epickich momentów odrodzenia DC jest zarezerwowany dla Krypto, Superdoga.

Ostatni pies Kryptonu

Nie ma szans, że nowi czytelnicy nie są już zaznajomieni z Krypto, jego pochodzenie jest w rzeczywistości dość proste, ze względu na oczywisty fakt, że każdy młody chłopiec z super mocą potrzebuje kochającego zwierzaka. Na stronach „Adventure Comics” # 210 (1955), pies posiadający wszystkie obce moce Clarka Kenta przybył z niewielkim ostrzeżeniem, ostatecznie wyjaśniając, że jest zwierzakiem z dzieciństwa Kal-Ela (zanim Dziecko ze Stali mogło to sobie przypomnieć). A ponieważ Krypto jako pierwszy przetestował technologię rakietową, która miała zabrać noworodka jego pana na Ziemię, wystarczyło uderzenie komety, aby zrzucić go z kursu i ostatecznie wylądować na Ziemi po latach.

Od tamtej pory Krypto istniało wśród listy postaci DC, które według poszczególnych autorów istnieją … lub nie. Więc nawet jeśli czytelnicy zdecydowaliby się mieć przy sobie psa o supermocy w każdej minucie dnia, pisarze komiksów mogą uznać, uwzględnić lub całkowicie zignorować Krypto. To samo dotyczy superkoni, superszympansów i innych super zwierząt. W trzecim odcinku Supermana Gleason i Tomasi wzywają najlepszego przyjaciela Człowieka ze Stali, jak nigdy dotąd.

Eradicator

Aby wszyscy byli na bieżąco (szczególnie ci, którzy nie czytali omawianych zagadnień), pierwsza seria „Supermana” skupiała się na pojawieniu się The Eradicator, postaci pierwotnie wprowadzonej wcześniej, a następnie powróciła do znaczenia w „Reign Supermana ”po wydarzeniu„ Śmierć Supermana ”z lat 90. W tej wersji The Eradicator nadal jest wysoce wykwalifikowanym dronem do wyszukiwania i przechwytywania, tylko tutaj jest to zgodne z projektem (w oryginalnej wersji został uszkodzony w niecnych celach). Eradicator w rzeczywistości przedstawia swoją własną historię pochodzenia, wyjaśniając, że był jednym z wielu Eradicators służących pod dowództwem generała Zoda i którego zadaniem było wyśledzenie podejrzanych i wchłonięcie ich do swojego ciała (coś w rodzaju strefy widm w ruchu) w celu późniejszej oceny.

Dlaczego ma to znaczenie dla Supermana i jego rodziny? Ponieważ jego program śledzenia przestępców w pogoni za kryptońską doskonałością sprowadził go na Ziemię w poszukiwaniu żyjącego członka rasy - a wraz z młodym Jonathanem Kentem znalazł więcej, niż się spodziewał. Zdobywając zapach ludzkiego / kryptońskiego dziecka i przyjmując postać Supermana, The Eradicator ujawnia swój plan „oczyszczenia” fizjologii Jonathana poprzez „wykorzenienie” jego połowy - ludzkiej połowy - poprzez połknięcie go najpierw w całości.

A kiedy wskakuje do akcji, zanim Superman zdąży zareagować, pobliski sojusznik podejmuje ułamkową decyzję …

Śmierć Krypto

W akcie odwagi możliwym tylko dla Superdoga (lub prawdopodobnie dowolnego psa), Krypto podejmuje atak z użyciem belki traktora Eradicator. I tak jak niezliczone kryptońskie dusze przed nim, ciało i dusza są wchłaniane w jego formę. Ten moment jest traktowany tak, jak chcieliby fani, a Superman natychmiast rozpoczyna nowy atak na Eradicator, wypełniając stronę niezliczonymi "WHAM" - dryfującymi w tle, ponieważ ofiara jest najsilniej odczuwana przez Jonathana. Podnosząc odłączoną pelerynę Krypto, ten moment jest wykorzystywany, aby dać synowi Supermana kolejny impuls do zostania nowym Superboyem DC, łącząc pelerynę z własną kurtką z wizją ciepła i uderzając Eradicator wszystkim, co ma.

Rzeczywiste … "wnętrze" Eradicatora zostaje zbadane, gdy Superman podąża za swoim psem do więzienia w stylu Phantom-Zone, stając twarzą w twarz z "duchami" niezliczonych Kryptończyków zdobytych przez złoczyńcę, zanim ich ostateczny proces i wyrok może nawet zdecydować. Trochę trudno to śledzić, ale wkrótce staje się jasne, że im więcej dusz połknęło, tym więcej mocy i emocji Eradicator musi czerpać i wykorzystywać jako paliwo do swoich ataków. A kiedy Superman w końcu ucieka, nie robi tego sam.

Powrót Krypto

Chociaż chcielibyśmy powiedzieć, że w poniższych kwestiach Superman i cała armia uwięzionych Kryptończyków wybucha z Eradicatora, prawda jest, w zależności od twoich upodobań, mniej lub bardziej niesamowita. Superman prosi kryptońskie duchy, aby użyczyły mu swojej siły i esencji, zasadniczo obezwładniając go, pozwalając mu przełamać zabezpieczenie Eradicatora i zabrać ze sobą większość jego mocy, gdy ucieka (i jednocześnie dając wolność duszom kryptońskim).

I wreszcie dochodzimy do momentu prawdy. Z Eradicatorem przechwalającym się, że jedyna pozostawiona w nim dusza posiada więcej niż wystarczającą ilość emocji, aby napędzać jego misję - dusza, o której czytelnik wie, że jest futrzana, biała i merdająca - Superman pokazuje kryptońskiemu dronowi, że nie ma znaczenia lojalność najlepszego przyjaciela człowieka.

Wzywając Krypto, pies puszcza furię na najbliższą kończynę, pozwalając Supermanowi wykonać ostatni ruch, wyrywając go z The Eradicator tak, jak tylko on może.

Teraz, jeśli w jakiś sposób ta chwila nie wystarczy, aby szczęka każdego fana Supermana opadła lub pięści zaczęły pompować, wynikająca z tego walka, w której Superman i Krypto przeciwko Eradicatorowi powinna załatwić sprawę. Jak widać na powyższym obrazku, walka Eradicatora w zasadzie dobiegła końca. Pozostawiając niewiele więcej niż wypaloną łuskę, nie ma innego wyjścia, jak tylko zastanawiać się, czy w końcu zrozumiał uczucie zagłady i samotności, które ostatni syn Kryptona musi codziennie znosić.

Oczywiście to Superman. Więc nie tylko poprawia umierającą maszynę, wyjaśniając, że nigdy nie czuł się samotny, ale daje Krypto ostatnią komendę: „usiąść”… na wrogu, którego pomógł pokonać. To chwila zwycięstwa dla kibiców i zasłużone przechwalanie się Ostatniego Zwierzaka Kryptonu - udowodnienie, że jest bardzo dobrym psem.

Superman # 6 jest już dostępny.

(vn_gallery name = "Odrodzenie DC Comics")